Bajka o dobrym, ale zepsutym planie zagospodarowania przestrzennego

Dzisiaj bardzo ciekawa informacja zaobserwowana przez czytelniczkę wąsatego bloga. Zainteresowani sprawą będą zwłaszcza Ci z Was, którzy obserwują „postępy” przy tworzeniu miejscowego planu zagospodarowania miasta i gminy Łęczna.
Pewnie nie wszyscy wiedzą, że uchwalony przez Radę Miejską w Łęcznej nowiuteńki plan z 15 listopada 2017 r., został w części unieważniony przez Wojewodę Lubelskiego w rozstrzygnięciu nadzorczym z dnia 22 grudnia 2017 r.
Link do rozstrzygnięcia: http://edziennik.lublin.uw.gov.pl/WDU_L/2017/5587/akt.pdf

Przyczyny były następujące:
1) Co do niektórych miejskich działek nie określono wszystkich wymaganych przepisami wskaźników i parametrów, tj. maksymalnej i minimalnej intensywności zabudowy, minimalnego procentowego udziału powierzchni biologicznie czynnej oraz maksymalnej wysokości zabudowy;
2) Co do działek zlokalizowanych przy drogach wojewódzkich nr 820 i 829 nie uwzględniono stanowiska Zarządu Dróg Wojewódzkich w Lublinie, który określił minimalną nieprzekraczalną linię zabudowy w odległości 25 m od krawędzi jezdni w/w dróg (w uchwalonym planie widniał zakres 14-17 m).
Jak zapewne się domyślacie, umowa zawarta przez Gminę Łęczna z Instytutem Rozwoju Miast z siedzibą w Krakowie w zakresie opracowania zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego nie przewiduje żadnej kary umownej dla tej firmy w sytuacji unieważnienia przez wojewodę w części lub w całości przygotowanej do uchwalenia przez Radę Miasta dokumentacji.
Ba, włodarz naszego miasta również nie widzi żadnego problemu i wprost przyznaje, że w/w Instytut wykonał przedmiot umowy należycie. Ale oprócz tego stwierdza, iż trwają prace „naprawcze” planu. To jak to w końcu jest? Plan dobry, ale zepsuty?
Dla Wojewody Lubelskiego uchwalony plan zagospodarowania przestrzennego zawierał istotne wady prawne, więc kto tutaj rozmija się z prawdą?
Jeśli macie zastój inwestycyjny na swoich działkach dzięki tej sytuacji, zachęcam do kontaktu. Takich osób jest na pewno sporo.

Jak możecie przypuszczać, łęczyńskie pseudo-media nawet nie zająknęły się na ten temat. Pewnie przypadkiem… 🙂

Udostępnij ten wpis!

19 przemyślenia na temat „Bajka o dobrym, ale zepsutym planie zagospodarowania przestrzennego

  1. Czy ktoś wie ile to może jeszcze potrwać.Bo czekanie w nieskończoność jest bezsensowne .Pani Karolino czy uzyskała Pani jakąś konkretną odpowiedz w U.M. Wiele osób ma działki (te za parkingiem) i chciało by coś na nich „zrobić „.

    1. Coś na nich zrobić? Ależ Szanowni Państwo, nasza władza jest jest jaka jest,ale nie stwierdziłem przypadku, aby zabraniała na swojej działce robić tego, co sama najlepiej potrafi, czyli g**no. Proszę się więc nie krępować.

      1. Zmiana napsutego planu szykowana jest do uchwalenia przez Radę Miasta na 20 czerwca 2018 r. Później uchwała musi zostać opublikowana przez Wojewodę Lubelskiego w Dzienniku Urzędowym Województwa Lubelskiego i od tego momentu najprawdopodobniej wejdzie po tzw. vacatio legis – zazwyczaj to 14 dni od dnia publikacji w Dzienniku.

        1. Uff, czyli nie zasmrodzimy bardziej tego, co od lat nieźle śmierdzi. Wywalili nasze pieniądze na opracowanie bubla, a teraz mam być pocieszony tym, że za kilka tygodni wszystko będzie naprawione. Nawet nie zdają sobie niektórzy sprawy, jak bardzo jest to frustrujące. Lecz ci niektórzy to wyborcy Kosiarskiego i Qczyńskiego z ekipą, którzy zdobywając poparcie kleru znowu wygrać mogą.

    2. Zmiana napsutego planu szykowana jest do uchwalenia przez Radę Miasta na 20 czerwca 2018 r. Później uchwała musi zostać opublikowana przez Wojewodę Lubelskiego w Dzienniku Urzędowym Województwa Lubelskiego i od tego momentu najprawdopodobniej wejdzie po tzw. vacatio legis – zazwyczaj to 14 dni od dnia publikacji w Dzienniku.

  2. Wraz z mężem chcieliśmy w tym roku rozpocząć budowę. Niestety w Urzędzie Miasta poinformowali nas, że plan wymaga poprawy w związku z tym nie jest aktualny nowy, jak i stary plan. Obecnie nic nie mozemy zrobić tylko czekamy już od lutego na nowy plan. Chcieliśmy składać wniosek o warunki zabudowy, ale „u nas tego nie praktykują”.

  3. Chciałbym się dowiedzieć co jest prawdą w wypowiedzi p.Kosiarskiego. Niech więc stwierdzi co w jego wypowiedzi jest prawdą a co fałszem i kto jest winien tego zaniedbania.Wstdż się panie burmistrzu bo sam sobie zaprzeczasz.

  4. Chciałobym się dowiedzieć co jest prawdą w wypowiedzi p.Kosiarskiego, cytuję ,,instytut wykonał przedmiot umowy prawidłowo ,a następnie stwierdza, że trwają prace naprawcze” Niech więc stwierdzi co w jego wypowiedzi jest prawdą a co fałszem i kto jest winien tego zaniedbania.Wstdż się panie burmistrzu.

  5. A ja powiedziałabym, że jest „normalnie”, po łęczyńsku.

      1. 16 lat ten pan jest burmistrzem. Skąd to się wzięło? Jacy mieszkańcy taka władza. A tak… jest po łęczyńsku.

        1. Układ urzędniczo dyrektorski plus spólki miejskie a do tego mała frekwencja powoduję ze na stołkach zostają ch…

  6. A może redakcja gazety Wspólnota by zajęła się tematem?
    Wiem, że redaktorzy tej gazety czytają bloga LLE 24
    Panie radny Kuczyński a może pan delikatnie wspomni w swoim komentarzu, że niewypał znów był w mieście.
    A z resztą czy wy urzędnicy potraficie dla miasta coś z „głową” zaplanować?
    Pierwsze Głowa później pieniądze a u was ?
    Czas odświeżyć Plac Kościuszki z nieudolności gospodarza.

  7. O fontannę buraki zadbać nie potrafią dobrze że nie pisze się juz piórami bo by atrament wypili

  8. A co z planem dla gminy? Ostatnia odpowiedz urzedu byla taka, ze dokumenty sa w ministerstwie rolnictwa, w czerwcu bedzie wiadomo co dalej. Za kilka dni czerwiec ale chyba nie ma sie co nastawiac, ze w koncu bedzie po naszej mysli.

  9. No tak, coś za cicho było w tym temacie w ostatnich miesiącach. Teraz wiadomo dlaczego. Urząd nie ma się czym pochwalić. Na bruk!

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.