Pomyliliście się kiedyś o 500 złotych? A może o tysiąc, dwa lub dziesięć?
To wszystko nic! Łęczyński PGKiM przy realizacji „wodociągu przyjaźń” pomylił się o pół miliona złotych! To nie jest żart, tak pracuje komunalna. Da się? A może jest tak, że „orzeł biznesu” może więcej?
Kosztorys? Jaki kosztorys, to były przymiarki! I tak oto z 300 tysięcy zrobiło się ponad 800 tysięcy złotych. W końcu prezes wypalił, że „jeśli mamy mówić, wydałem na tą inwestycję tyle ile powinienem”. Sala wybuchnęła śmiechem. Poniżej nagranie tych pokrętnych tłumaczeń. Zapis ma 10 minut ale warto posłuchać dlaczego mieszkańcy Łęcznej muszą teraz zapłacić za te szacunki:
Kupujecie te tłumaczenia? Przypominam, że wbrew temu co myślicie, autorem słów nie jest pan Wiesio spod budki z piwem, tylko prezes Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej Łęczna. Po jego wystąpieniu radni nie kryli oburzenia. Mówili wprost, że prezes opowiadając te banialuki zakpił z nich, a przede wszystkim z mieszkańców.
Na koniec tradycyjna „wiśniówka na torcie”:
Kosiarski podczas sesji twierdził, że wodociągu nikt do niego nie budował. Dlaczego? Posłuchajcie:
Prezes Martyn nie dał jednak długo żyć temu kłamstwu i odpowiedział jak jest naprawdę 🙂
Zdziwieni?
Tak oto w Łęcznej za ponad 800 000 PLN powstał wodociąg, o który z wnioskiem nie wystąpił żaden ze 100 podłączonych mieszkańców(LINK) (przyjmując, że w przeciętnym gospodarstwie mieszkają 4 osoby, to mamy 25 gospodarstw). Urząd nawet nie zbierał deklaracji. Tymczasem ulica Wiklinowa przy której z pewnością mieszka wielokrotnie więcej mieszkańców, którzy od lat publicznie o remont proszą, nie może się doczekać rozpoczęcia prac.
Panie Kosiarski, może „przeprowadź się pan” na Wiklinową!
PS. Osobiście dopilnuję, żeby ta sprawa została prześwietlona przez Prokuraturę (niekoniecznie w Lublinie).
martyn ty nawet już mieszkańców nie umiesz robić w bambuko. Miejsce komunistów jest w kryminale szanowni panowie.
Między innymi dlatego konieczne jest wprowadzenie dwukadencyjności.
Trochę to porozwala kliki i ukróci sobiepaństwo.
Jak to możliwe, że prezes takiej spółki ma problem ze zbudowaniem zdania. Kto go zatrudniał?
Stajenny go zatrudnił
to jest jeszcze lepszy gospodarz niż ten z willowej !
Czas najwyższy by Lepsza Łęczna zażądała referendum w sprawie odwołania takiego gospodarza co cały czas dyma mieszkańców miasta i gminy. Jak długo można tolerować takiego człowieka. Przecież co raz słyszymy, że w zespół z drugim orłem biznesu (który notabene nie potrafi sensownego zdania zbudować) tak w perfidny sposób oszukują i okradają nas mieszkańców. Czas najwyższy przerwać tą żenadę. Ja wstydzę się przyznawać, że mieszkam w Łęcznej w której już tyle lat Kosiarski robi w bambuko nas wszystkich, a mieszkańcy ogłupieni nadal na niego głosują.
Zanim takie referendum by się odbyło to zrobi się 2018 rok i wybory będą i tak. Oby ludzie pogonili to ratuszowe towarzystwo.
Referendum może odbyć się w określonym czasie przed wyborami, a z tego co pamiętam ten czas się kończy kilka miesięcy przed nimi. Więc takie referendum mogłoby się odbyć. Wystarczy zebrać głosy od 10% mieszkańców gminy uprawnionych do głosowania.
HE he to są orły- to sępy łęczyńskie.
Czy ktoś już złożył zawiadomienie do prokuratury. Nie moze tak być by koniarz z przydatkami tak dymał mieszkańców!!!
O tak. Prokuratura powinna się tym zająć