Kryzysowe nagrody w urzędzie.

Bez wątpienia od kilku lat, najczęściej wymienianym i odmienianym przez wszystkie przypadki słowem jest kryzys. W ubiegłym miesiącu wszystkich Polaków elektryzowały ogromne nagrody pieniężne, przyznane na najwyższych szczeblach władzy w kraju. Nasz magistrat również je przyznał.

Wszyscy pamiętamy słynne 16 200 PLN dla dyrektora Misiewicza ale warto wspomnieć też o innych. Poseł Michał Kabaciński zapytał naszego dobrego gospodarza o wysokość nagród przyznanych w 2011 i 2012 kierownictwu magistratu.
Pomijając niepotrzebne wtrącenia i pouczenia burmistrza (chyba sam ostatnio narzekał że p. Wojewoda potraktowała go jak studenta) poinformował:
Skarbnik Miasta (Renata Brońska) otrzymała 4.668 zł (w 2011 r.) oraz 4.698 zł (w 2012 r.)
Sekretarz Miasta (Jerzy Małek) otrzymał 4.572 zł (w 2011 r.) oraz 4.572 zł (w 2012 r.)
Podane zostały kwoty brutto.
W piśmie nie ma informacji czy zastępca burmistrza (Dariusz Kowalski) również dostąpił tego zaszczytu.

Dowiadujemy się także, że w roku 2012 i 2013, pensje szeregowych pracowników urzędu zostały zamrożone (nagrody oczywiście otrzymali), a diety radnych wzrosły w tym czasie o ponad 15%. Dobry gospodarz zapomniał jednak dodać (pewnie przypadkiem), że podwyżki diet radnych reguluje uchwała rady miasta (jednej z poprzednich kadencji), która uzależnia jej wysokość od płacy minimalnej. Podsumowując, jeśli wzrasta płaca minimalna, wzrasta też dieta.

Na koniec dowiadujemy się, że nagrody dla urzędników są elementem motywacyjnym. Oplułem monitor z wrażenia ;). Moim zdaniem nagroda w urzędzie nie jest przyznawana za jakieś szczególne osiągnięcia, nagroda w urzędzie się należy… „z urzędu”.
Czy ktoś jest mi w stanie wytłumaczyć w jaki sposób nagrody „za codzienne przychodzenie do pracy” motywują i do czego?


Pismo UM w Łęcznej

Udostępnij ten wpis!

Jedna myśl na “Kryzysowe nagrody w urzędzie.

  1. Jak to są nagrody za rok i raz w roku to znowu nie taka Ameryka.Ja wole na dole robić przynajmniej wiem za co. Ale 15,4% podwyżki to związki powinny i nam wywalczyć. Też można sobie ustalić od płacy minimalnej i samo będzie rosło. Cwani ci radni, a tak niby walczą o ludzi.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.