Mariusz Fijałkowski: Organ według urzędnika miejskiego

Przeglądając dziś oficjalną stronę Urzędu Miejskiego w Łęcznej (nie mylić z nieoficjalną) w niemałe zdumienie wprawiła mnie informacja dotycząca wysokości stawek podatku od nieruchomości z dnia 22 stycznia 2014 r. – link TUTAJ.
Można tam przeczytać, że “Organ podatkowy Urzędu Miejskiego w Łęcznej informuje…”. Przepraszam kto? Nie trzeba mieć chyba specjalistycznej wiedzy o administracji żeby wiedzieć, że takowy twór zwyczajnie nie istnieje.

Organem podatkowym jest wójt/burmistrz/prezydent miasta, ale na pewno nie jest on organem urzędu miejskiego. Urząd stanowi jedynie aparat administracyjny (pomocniczy) burmistrza przy pomocy, którego wykonuje on swoje zadania. Być może autor tej informacji (kimkolwiek jest) nie widzi różnicy, jednak jeżeli już coś publikuje na oficjalnej stronie urzędu, to nie wolno mu narażać tego urzędu na śmieszność. Strona urzędu miejskiego czytana jest przez mieszkańców, ale także przez przedstawicieli różnych podmiotów zarówno prywatnych jak i publicznych. Może zamiast używać zwrotów, których się nie rozumie wystarczyłoby napisać: ” burmistrz informuje”.


Mijające 3 lata obecnej kadencji pokazało, że rażące błędy to już pewien znak rozpoznawczy rządzącej Łęczną ekipy pod przywództwem burmistrza Kosiarskiego. Było już naruszenie ustawy o samorządzie gminnym, uchylenie uchwał Rady przez organy nadzoru, czy ciągłe błędy znajdowane w…

Cały artykuł przeczytacie na
<< Blogu radnego Mariusza Fijałkowskiego >>

Udostępnij ten wpis!

7 przemyślenia na temat „Mariusz Fijałkowski: Organ według urzędnika miejskiego

  1. Przecież to podstawy KPA, który to kodeks powinien znać KAŻDY pracownik, każdego urzędu w Polsce. Podobno jego znajomość jest podstawowym wymogiem przy ubieganie się o pracę w urzędzie dobrego gospodarza. A może się mylę??? Na pewno się mylę!!!!

    1. Wychodzi na to, że się mylisz 🙂 Oj tam oj tam, KPA swoje a łęczyński urzędnik swoje. Ale przecież racje ma urzędnik, bo informacja dalej nie poprawiona. Jak się ośmieszać to na całego 🙂

  2. Może nie warto było o tym pisać… Dobry gospodarz może przecież „wpaść” na genialny pomysł szkoleń z administracji dla urzędasów (oczywiście za publiczne pieniądze) 😉

  3. Błąd jak był tak jest. Dziś piątek więc pewnie w weekend też nie poprawią. Czy tam naprawdę nikt tego nie widzi. Urzędnik chyba musi mieć jakieś wykształcenie, a jak się myli to niech poprawia.

  4. KOSIARSKI,GAFY ,BŁĘDY ITP,ITD to chleb powszedni tej daremnej ekipy pod sztandarem Kosiarskiego górnika.Przepraszam górników jeśli którego obraziłem.

  5. Może Ten co pisał myślał o swoim organie, a wkleił do urzędowego tekstu.
    Nie mnie oceniać osobę zamieszczającą teksty, czy artykuły do różnych pism ukazujących się w urzędniczych pismach, ale mam już wyrobione zdanie o NASZYM urzędzie.
    Ps.
    Czemu tak napisałem urząd – bo na dużą literę trzeba zapracować.
    Myśle, że są jakieś kursy – może administracyjne, czy poprawności myślenia, a może nawet pisowni tekstów.
    Ostatnio na Ł24 widziałem reklamę szkoły, która pomoże nawet i to za darmo, tylko trzeba chcieć.
    Zobaczmy na Ł24, czy coś nie jest teraz na czasie?
    Ja od siebie proponuje nawet i urzędnikom do skorzystania z zaproszenia szkoły i nabycia tam wiedzy, bo nauki nigdy Proszę Państwa nie za wiele.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.