Sebastian Pawlak: Plac wstydu, a nie zabaw [Zdjęcia]

Mamy 5,1 mln zł nadwyżki budżetowej, a dzieci z przedszkola przy ul. Tysiąclecia 12 będą się bawić na wybrakowanych „huśtawkach” i w otoczeniu rosnących pokrzyw. Burmistrz, strasząc nas podwyżką opłaty śmieciowej, mówi o trosce o dzieci i wnuki. Jak więc wytłumaczy to, co zobaczyłem w piątek?

2 września, rozpoczyna się nowy rok szkolny. W Lublinie przed jego rozpoczęciem urzędnicy, straż miejska oraz służby sanitarne dokonały przeglądu nie tylko tego, co zastaną dzieci w budynkach, ale także ich otoczenia. Zwrócono uwagę na wszystkie elementy, które mogą być niebezpieczne dla dzieci, np. brak barierek wygradzających od ulicy wyjście z obiektów. W Łęcznej zdaje się, że odpowiednie służby zaspały.

W piątek byłem na placu zabaw przed Przedszkolem Publicznym nr 1. To, co zobaczyłem zasmuciło mnie i zszokowało. A przy okazji zawstydziło, gdy znajomi z innego miasta zapytali czy to przedszkole w likwidacji, bo przecież taki – wyjęty rodem ze schyłkowego PRLu – plac zabaw nie może bezpiecznie służyć dzieciom.

Pięknieje Stare Miasto ze swoją słynną czynną-nieczynną fontanną, przy gimnazjum jest boisko „na którym można też grać w piłkę nożną” z „nowoczesnym” oświetleniem. A obok? Przedszkolaki ze Starego Miasta (ale nie tylko) bawić się mają w obłażącym z farby budynku, na placu z połamanym ogrodzeniem, na górce zarośniętej pokrzywami. Do zabawy mają stare, metalowe, huśtawki, na których nie można się huśtać i zjeżdżalnię, której ugina się podest (ja nie miałbym odwagi na nią wejść). Zardzewiałe niezabezpieczone latarnie (widoczne kable) dopełniają przygnębiającej całości.

Obrazy z tego miejsca powinny być wyrzutem sumienia dla burmistrza i jego ekipy. O tym, że zbyt mało dba się o miejsca do odpoczynku i place zabaw mówiłem już wielokrotnie. Plac „zabaw” przy ul. Tysiąclecia jest właśnie tego najlepszym przykładem.

W budżecie jest „napompowany” zapis dotyczący…

Ciąg dalszy artykułu oraz galerię pozostałych zdjęć znajdziecie na:
<< Blogu radnego Pawlaka >>

Kliknij na zdjęcie aby je powiększyć.

Piękna elewacja budynku przedszkola. Fiu fiu, Łęczna pięknieje…

A gdzie podziały się huśtawki?

Idealne rozwiązanie ze słupem energetycznym, wprost na plac zabaw.

Oderwany podest przed zjeżdżalnią (wysokość ok 2 m). Nic tylko pozwolić dziecku na zabawę.

Udostępnij ten wpis!

26 przemyślenia na temat „Sebastian Pawlak: Plac wstydu, a nie zabaw [Zdjęcia]

  1. Bartol przyznaj moją rację na temat tego artykułu i koniec „negocjacji” 🙂

    1. Mógłbym ją przyznać gdybyś ją miał. W tym wypadku włodarz jest zarówno zwierzchnikiem wszystkich zarządców szkół podlegających um, jak i odpowiada tam za politykę kadrową. Zatrudnia ludzi, za których (również działania) w 100% odpowiada. Koniec, kropka.

      1. Jak ludzie poczytają nasze komentarze to się przekonają kto ma rację: Bartol czy Pszeniczny? Ja jak mam problem w pracy to nie idę od razu do prezesa tylko najpierw idę do kierownika. A tu wygląda, że poszedł do przedszkola radny i dyrektor przedszkola nie zgłaszał stanu placu zabaw do „Burmistrza czyt.Kierownika” tylko poszedł do „Mediów czyt.Prezesa” bo wiedział,że radny Pawlak to nagłośni. Bo tak działa trzech łęczyńskich radnych w Łęcznej.

        1. Mam nadzieję, że takie właśnie wnioski wyciągną 😉 Dodam tylko że nigdy nie byłem, nie jestem i nie będę radnym.

  2. Pretensje trzeba mieć do Pani Dyrektor która dzięki Bogu straciła stanowisko z początkiem wakacji

    1. O proszę jakie info. To się radny popisał z tym artykułem 🙂 Winny stanu tego placu zabaw się znalazł.

    2. Chyba poszła na emeryturę… Swoją drogą, żeby przez dwa miesiące nic nie zrobić. Widocznie nasz „wódz” miał dużo „pracy”. Ot i cała zasadza działania łęczyńskiego urzędu.

          1. Widzę, że robisz co możesz. Ciebie jakby ktoś złapał za rękę to byś powiedział: ” To nie moja ręka” 🙂

  3. Przecież wszystkiego nie da się zrobić od razu. W Mieście Pan Burmistrz realizował dwie duże inwestycje związane z edukacją i rozrywką czyli miasteczko rowerowe i wielofunkcyjne boisko. Poza tym trwa rewitalizacja rynku. To wszystko kosztuje, a Pan Burmistrz ma mało pieniędzy. Jak się znajdą na pewno skończą się problemy z placami zabaw.

  4. A to przedszkole to nie ma dyrektora? Nie ma on języka? Przecież Burmistrz osobiście wszędzie nie chodzi. Taki problem powinien zgłosić dyrektor do kogo trzeba.

    1. Akurat to, że burmistrz nie chodzi – to wszyscy wiedzą. Wystarczy posłuchać sprawozdań z pracy między sesjami (piwo, wino, wódka) 😉

      1. A czego nie skomentujesz dyrektora przedszkola? Tylko burmistrza komentujesz!

        1. Bo to właśnie dobry gospodarz pełni rolę nadrzędną nad dyrektorami szkół i przedszkoli. Jeśli więc nie potrafi zarządzać personelem, powinien zająć się np. hodowlą koni, bo jak wiemy z roślinami też mu nie wychodzi. 😉

          1. Skoro dyrektor nic nie zgłasza do Burmistrza, że mu brakuje czegoś w przedszkolu czy też szkole tzn, że jest wszystko ok w danej placówce.

        2. Brawo pszeniczny. Ja także jestem za Panem Burmistrzem i zawsze będę podobnie jak Ty bronił jego interesu.

          1. Bernardo ja nie bronie Burmistrza, tylko próbuje wytłumaczyć Bartolowi, że powinien się „czepić” dyrektora tego przedszkola, a nie Burmistrza.

            Widać dyrektor nic nie umie sam załatwić. Tylko woła media, żeby tą sprawę nagłośniły. A tak sie nie robi. Wszystko można zrobić, tylko dyrektor danej placówki musi chcieć.

          2. Pszeniczny, nikt mediów nie woła, LLE24 to co najwyżej bardzo popularny blog. Nie wprowadzaj proszę czytelników w błąd. Zdjęcia wykonał w tym wypadku radny ale znacznie częściej zdarza się, że zdjęcia brudnego/zaśmieconego miasta przesyłają jego mieszkańcy. Dlaczego? Zapewne chodzi o to aby pokazać włodarzowi, że slogany o piękniejącym i rozwijającym się mieście są puste. Mieszkańcy doskonale to widzą i mają najzwyczajniej dość. Mam nadzieję, że teraz jest odrobinę jaśniej 😉

          3. Przedszkole potrzebuje nowego dyrektora. 2 miesiące wakacji i żeby plac zabaw tak wyglądał? Zero odpowiedzialności. Taki nieodpowiedzialny człowiek nie powinien zarządzać takim miejscem w którym jest tyle dzieci.

          4. Cieszę się Pszeniczny, że dostrzegasz jednak stan tego placu zabaw. Mi się wydaje, że może dyrektor tego przedszkola zgłaszał te wady, ale burmistrz zwyczajnie to olał bo ważniejsza jest kasa dla CK, itp. W końcu kilku milionowa nadwyżka budżetowa znowu zostanie przeżarta a nie inwestowana.

  5. Przecież podest jest drewniany to ma przecież prawo się uginać. Pan Burmistrz wie o tym placu zabaw ale nie widzi tam żadnych nieprawidłowości i tym samym nie chce bez potrzeby wydawać ciężko zdobytych przez siebie pieniędzy.

  6. Słupy są nam znane w Łęcznej, budynki z odpadającą elewacją też, ale plac zabaw dla dzieci, tak jak tam wygląda to już kpina.
    Może powiadomić trzeba by było odpowiednie służby,że jest takie przedszkole w Polsce z takim placem zabaw dla najmłodszych.
    Może Urzędnicy odpowiedzialni za sprawy techniczne placów zabaw podlegające Gminie sami powinni testować takie urządzenia, jak huśtawki, karuzele, czy zjeżdżalnia tego typu [z wystającą śrubą, czy gwoździem]
    Urzędniku sam siądź dupą, a przekonasz się, czy jest bezpiecznie.
    Jak taka matka oddając dziecko do przedszkola może być spokojna o swoją pociechę.
    Tu powinna przyjechać telewizja. by nie doszło do jakiejś tragedii.
    Może Ł24 podłapie temat, bo swojego czasu był wątek o Pani co na zajęciach w przedszkolu miała laptopa.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.