Urzadmiejski24 włącza się w kampanię wyborczą. Czyją?

Bardzo subiektywny portal kojarzony z osobą Grzegorza Kuczyńskiego (pracownika burmistrza) postanowił zbierać od „mieszkańców” obiektywne pytania, które później zada kandydatom na urząd burmistrza(LINK). Co ciekawe, kilka tygodni temu redakcja w/w portalu zadawała już sugerowane w tym artykule pytania (przed kamerą). Mało tego, 24 września 2014 Mariusz Fijałkowski został nawet poproszony o pilne sprecyzowanie faktów związanych z jego wykształceniem.
Żeby nie być gołosłownym, poniżej zamieszczam screen z opisywaną korespondencją:


Jak wiemy, do dnia dzisiejszego, przekazane informacje nie zostały wykorzystane przez portal. Być może nie udało się z nich zmontować dostatecznie kompromitującego materiału… Cóż, skandaliczne traktowanie mieszkańców(Kosiarski), żonę w mopsie(Kuczyński) czy podwyżki podatków(wąsata koalicja), będzie naprawdę trudno przebić 😉

Nie mam pojęcia, co trzeba wypić/wciągnąć, aby mieć przekonanie, że serwis, który tak mocno przesiąknięty jest wpływami z pl. Kościuszki mógłby wnieść jakąkolwiek wartość do debaty publicznej. O obiektywizmie nawet nie wspominam…

Mam nadzieję, że jedyny łęczyński, niezależny portal (Tuba Łęcznej) umożliwi w niedługim czasie konfrontację wszystkich kandydatów ubiegających się o fotel burmistrza. Chętnie widziałbym także debatę na żywo.

Do sprawy odniósł się M. Fijałkowski, publikując oświadczenie na swoim blogu(LINK). Poniżej jego treść:

Uprzedzając pytania, które portal Łęczna24.pl planuje zadawać kandydatom na Burmistrza Łęcznej, oświadczam, że z wiadomych przyczyn nie zamierzam wypowiadać się na łamach tego portalu. Do kontaktu z mieszkańcami nie potrzebuję pośrednictwa miejskiego urzędnika w osobie Grzegorza Kuczyńskiego i jego portalu. Publicznie wypowiadam się w Informatorze, na swoim blogu oraz blogu lle24.pl, gdzie posiadam zarejestrowane konto. Mieszkańcy posiadają także mój numer telefonu oraz adres e-mail, które są publicznie dostępne. Codziennie rozmawiam z mieszkańcami Łęcznej, spotykając ich na ulicach lub za pomocą wskazanych powyżej sposobów.

Kończąc, chciałbym Panom Kosiarskiemu i Kuczyńskiemu życzyć udanej konwersacji… jestem przekonany, że porozmawiacie sobie jak pracodawca z pracownikiem.

PS. Nasuwa się pytanie, co w tej sytuacji zrobi Lech Tor? 😉

Udostępnij ten wpis!

16 przemyślenia na temat „Urzadmiejski24 włącza się w kampanię wyborczą. Czyją?

  1. I znowu Bartolu trzymasz wszystkich w niewiedzy.
    Z niecierpliwością czekam na dalszy rozwój opisywanych przez Ciebie wydarzeń.
    Czyżby sprawdzało się w tej kampanii powiedzenie” Nie chcem ale muszem”

    Ps.
    Daje się zauważyć, że radny powiatowy nie rozmawia ostatnio sam ze sobą na Ł24, czyżby z braku czasu a może już co niektórzy pytający przejrzeli w końcu na oczy, co się teraz w mieście dzieje?
    A no poczekajmy co się z tego wykluję?

  2. Mnie zastanawiają zarzuty jakie wysuwają do pana Fiałkowskiego forumowicze o to, że jest bezrobotny. Osobiście widziałam go uczącego w szkole w Ludwinie, patrząc na screena odpowiedzi pana Fiałkowskiego widzimy odpowiedź, że pracuje on w placówkach oświatowych. Jak dla mnie to jest dużym plusem. Zna prawo, wie co z czym się je i nie powinno być problemów z jakimikolwiek karami, bo na takie coś gmina raczej nie może sobie na to pozwolić.

    1. Te zarzuty to oczywiste pomówienia. Sugerowałbym Fijałkowskiemu wytaczanie procesów w trybie wyborczym zarówno przeciwko autorom takich „zarzutów” jak i redakcji. Mam wrażenie, że to te same osoby 😉

  3. No i wyszło szydło z worka. Okazało się, że dane z powyższej korespondencji mailowej (przekazane redakcji Leczna24) pojawiły się w paszkwilach, które roznoszą kandydaci wspólnej sakwy. Na nieszczęście „dobrego gospodarza”, część kandydatów zamiast doręczać w/w gnioty mieszkańcom przesłała je na wąsatą skrzynkę. Dodam tylko, że w opisywanych paszkwilach (oprócz oczywistych latami powtarzanych kłamstw) aż roi się od literówek, co ewidentnie wskazuje autora.

    Więcej informacji wkrótce 😉

    Wracając do urzadmiejski24, Kuczyński nigdy nie ukrywał, do czego jest mu potrzebny ten portal… Choć słowo portal jest w tym wypadku grubo przesadzone. IMHO jest to urzędniczy blog z elementami kroniki kryminalnej.

    1. I w czym się różni Ł24 od LLE24. W jednym i drugim jest mojsza prawda i guano prawda.
      LLE24 płacze nad tym co nie zostało zrobione w powiecie(czytaj,co burmistrz miał pomiędzy hemoroidami). Ł24 płacze nad starostwem,starostą,szastającym publicznymi,naszymi pieniędzmi.
      O.K.
      Tak jak wcześniej napisałem.Jest prawda i „mojsza” prawda.Mogę to zrozumieć.
      Ciężko mi zaś pojąć jak panowie Fijałkowski,Kuczyński?,Pawlak,Siegieda,nie mieli pojęcia jak w starostwie przepiernicza się naszą kasę na rozprawy sądowe.Rozprawy z góry przegrane.

      1. Najwidoczniej nie zauważyłeś pewnego „subtelnego” detalu. LLE24 nie jest portalem. To subiektywny blog. (nie ukrywam tego)
        Napisz coś więcej na temat Starostwa – może być w wiadomości prywatnej. Jak wolisz.

        PS. Jeśli szukasz łęczyńskiego, niezależnego portalu – zapraszam na tubalecznej.pl

  4. On nie broni swoich czterech liter, tylko 4-liter szefa.
    Jak można wymusić na kimś , by chciał rozmawiać przez internet za pośrednictwem akurat Ł24. Ja osobiście wątpię, że zadawane pytania np .przeze mnie w ogóle by były upublicznione i doczekały się odpowiedzi od obecnego Burmistrza.
    Dobrze, że kandydat Fijałkowski odniósł się do sprawy i uprzedził tych co bez jego wiedzy planowali z nim rozmowy a pytania mieli zadawać niby mieszkańcy Łęcznej.
    Kto zechce może zadać osobiście pytania Fijałkowskiemu lub napisać i nie przez pośredników.
    Coś Wam się chyba pomyliło, że ten kandydat jest od waszej decyzji zależny.
    Kultura osobista wymaga od redaktora i nawet takiej redakcji jak Wasza, zapytania, czy jakiś kandydat na burmistrza zechciałby poświęcić swój cenny czas i to by było na tyle.

    Ps.
    Ale od kogo brać przykład i gdzie szukać tej kultury? 🙁 🙂

  5. Kuczyński broni swojej dupy bo jak poleci kosiarski to kuczyński i jemu podobni pochlebcy kosiarskiego razem z nim. Więc sie boi o swoje. Grunt mu sie pali pod nogami i musi kombinować, bo jak on poleci to i moze jego żona też z roboty wyleciecieć.

    1. tak to jest jak praca rodziny zależy od Kosiarskiego. Będzie robił wszystko żeby bronić swojego dobroczyńcę.

  6. Jestem tylko prostą mieszkanką Łęcznej, ale powiem wam jedno…Pan Grzegorz Kuczyński to zwykły dupek.

  7. Bardzo dobre posunięcie. Nie wchodzić w żadne dyskusje z Kuczyńskim. Miejski urzędnik chce obiektywnie zadawać pytania kandydatom, z których jeden będzie jego przełożonym za chwile. Paranoja.

  8. Szanowny panie Redaktorze a może „Redahtoże” z Ł24.
    To nie wielka różnica w słowie a jednak myślę, że ją dostrzeżecie.
    Gratuluję Wam wiedzy i znajomości w rozróżnianiu słów.
    Doktor – Doktorant a może „Doktór – Dochtor”
    Szkoda tylko, że tacy ludzie i z taką znajomością słownictwa zajmują się pisaniem i redagowaniem artykułów w portalu jakim jest Ł24.
    Teraz wiadomo skąd się biorą artykuły z błędami w tekstach i brakiem liter.
    Więc nie dziwcie się, że Ł24 ma taką opinię.
    Już mało kto tam poświęca swój czas pisząc komentarz do jakiegoś tematu a potem okazuje się, że nie chcą go opublikować.
    Rozmawiajcie Panowie sami ze sobą i w tym okresie wyborczym pewnie tematów będziecie mieli dużo.

  9. Powinna być przeprowadzona wspólna debata publiczna trzech kandydatów ,a nie jakieś śmieszne zadawanie pytań na portalu.Kandydat który nie weżmie udziału w debacie nie powinien być poważnie potraktowany przez wyborców.

  10. wczoraj zadałam tam pytanie inie zostało opublikoane. Więc jaka to dyskusja skoro komentarz są moderowane?

    1. Chyba właśnie te względy miał na myśli Fijałkowski. Ja nie pisze na stronie Kuczyńskiego już od kilku miesięcy, bo cenzurują.

      1. jaki kandydat —-taka i jego KULTURA Fijałkowski nic nie osiągniesz obrażąjąc innych -jeszcze nie dotarło do ciebie iż obrzucanie błotem ewentualnych rywali to nie fajna sprawa

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.