Uszkodzone siłownie plenerowe – Kto kręci w sprawie monitoringu?

Wygląda na to, że w Łęcznej pod rządami „dobrego gospodarza” wandale mogą czuć się bezkarni. Dzisiaj wrócę do sprawy zniszczonych trzech (z 4) plenerowych siłowni w naszym mieście. Jak poinformował kilka dni temu Dziennik Wschodni, sprawcy tych zniszczeń mogą spać spokojnie. „Nie będziemy ich ścigać, bo w ramach dobrego gestu handlowego producent urządzeń zgodził się pokryć koszty naprawy w ramach gwarancji” – mówił Kuczyński, pracownik urzędu. „Łęczna – tu wandal może spać spokojnie”. Promocja miasta na 102!

Ten sam urzędnik zaznaczył również, że „kamery monitoringu nagrały ludzi pastwiących się nad urządzeniami”. Dobry gospodarz na pytanie radnego Pawlaka czy sprawca dewastacji został nagrany powiedział tajemniczo: „mamy nagrane to gdzie mamy nagrane ale czy dojdziemy czy to był Iksiński, Greciński czy Franek Buła, takiej gwarancji nie mamy”.
Mniej zagadkowa jest Komendant straży miejskiej, która w wypowiedzi dla Tuby Łęcznej (17.07) stwierdziła, że „Widzimy tylko rozmazane piksele. Obraz nie jest wyraźny przez zakłócenia spowodowane wyładowaniami atmosferycznymi„. Czyżby to był prawdziwy powód dla którego urzędnicy tak plączą się „w zeznaniach” ?

Nie wiem czy macie podobne odczucie ale tu już na pierwszy rzut oka coś nie gra. Wydaje mi się, że urzędnicy chcąc uniknąć kompromitacji przed wyborami, próbują tuszować fakt, że monitoring w naszym mieście zwyczajnie nie spełnia swojej podstawowej funkcji.

Wczoraj dowiedziałem się natomiast, że 25 lipca straż miejska dokonała zgłoszenia dewastacji mienia w łęczyńskiej Komendzie Policji. Co więcej, do zgłoszenia zostało dołączone nagranie. Co znajduje się na nagraniu i jaki będzie wynik policyjnego dochodzenia dowiemy się niebawem. Policja wszczęła w tej sprawie postępowanie przygotowawcze.

Swoją drogą warto przyjrzeć się temu co mieszkańcom w przedwyborczym geście „sprezentował” dobry gospodarz. Na poniższych zdjęciach zobaczycie jak wyglądają siłownie plenerowe zamontowane w Łęcznej oraz w innych miastach (Michałowo, Żyrardów, Warszawa). Dodam tylko, że żółto-czerwone urządzenie działa bezawaryjnie od kilku miesięcy. Różnica w solidności konstrukcji jest zauważalna gołym okiem.

Łęczna:

Inne miasta:

Mam wrażenie, że kolejny raz (po ekologicznym oświetleniu boiska na ul. Piłsudskiego (LINK)) wciśnięto nam zwykłe badziewie, które ulega awarii podczas zwykłego użytkowania. Trudno mi bowiem uwierzyć, że wandal zniszczył jednocześnie trzy obiekty.

Udostępnij ten wpis!

9 przemyślenia na temat „Uszkodzone siłownie plenerowe – Kto kręci w sprawie monitoringu?

  1. po co w ogole te „silownie”? nie ma na co pieniedzy przeznaczac? ktos, kto chce cokolwiek ze soba zrobic i tak wybierze profesjonalna silownie gdzie mozna odbyc prawdziwy trening a nie bezwartosciowe machanie na miejskich przyrzadach. do tego dochodzi koszt utrzymania, monitoringu, SM „pilnujacej” obiekty… marnotrawstwo pieniedzy

    1. Ale kto Ci karze ćwiczyc na tej silowni ? Chcesz pochwalic sie miesniami przed kolegami to idz na silownie. Ta silownia jest przeznaczona rowniez i moze przedewszystkim dla osob starszych i dla tych ktorzy nie maja ochoty isc do „profesjonalnej” silowni i wysluchiwac wylgaryzmow. W Świdniku sa takie silownie i sa bardzo popularne wiec nie rozumiem skad takie krecenie nosem ? Robic cos zle nic nie robic jeszcze gorzej. Mysle ze ksztalt urzadzen nie ma wplywu na ich wartosci uzytkowe. Raczej problemem jest monitoring. W przytoczonych przez was przykladach z pewnoscia jest sprawny monitoring (i z pewnoscia kamer do obserwacji miasta w sumie jest wiecej) i nikt nie robi promocji typu ODPUSZCZAMY WANDALOM. Nawet przytoczony Świdnik jest przykladem gdzie debili nie brakuje a jednak sprzet jest zadbany. Jestem z Łęcznej ale porownujac oba miasta Łęczną i Świdnik to z pewnościa bardziej zadbany jest Świdnik. Szkoda tylko ze obrzucanie blotem jest cecha narodowa…

    2. Siłownie zewnętrzne są dostępne dla wszystkich a nie tylko dla ludzi profesjonalnie ćwiczących. Osoby starsze (często o niskich emeryturach)raczej nie wydadzą pieniędzy by chodzić na profesjonalne siłownie. Takie zewnętrzne są darmowe w użytkowaniu i wystarczą by się rozruszać. Takie siłownie mają propagować zdrowy styl życia i ćwiczenia fitness a nie służyć jako profesjonalny sprzęt do ćwiczeń. A jeśli chodzi o wydawanie pieniędzy na budowę siłowni to zdecydowana większość jest dofinansowana lub w całości finansowana z budżetu UE. Skoro Unia daje na to pieniądze to trzeba korzystać a nie tylko narzekać. Komentarze w stylu „nie ma na co pieniędzy przeznaczyć?” są bez sensu. Jest lepszy pomysł to zgłosić jako inwestycja z budżetu obywatelskiego. Każdy ma prawo zgłosić projekt. Jaki wybiorą mieszkańcy to już inna sprawa ale koro jest demokracja to trzeba uszanować głosowanie. Ludzie zagłosują na siłownie zewnętrzną to powstanie siłownia, zagłosują na remont drogi to wyremontują drogę. Na szczęście mało takich niezadowolonych osób a większości podobają się siłownie zewnętrzne. Widać, że ludzie chętnie ćwiczą na świeżym powietrzu. Wiem o czym mówię bo an co dzień buduję takie siłownie i słyszę często podziękowania, komentarze zadowolenia osób w rożnym wieku. Widzę ludzi regularnie ćwiczących na urządzeniach siłowni plenerowych.
      Pozdrawiam.

  2. Co do monitoringu problem można sprowadzić do 2 zagadnień ; technika i obsługa.
    Co prawda nigdy nie oglądałem go od środka ale wnioskując z daty instalacji i ograniczeń kosztowych jest to system analogowy. Jest on oparty na systemie PAL ( dawne nasze telewizory, przed HD ) widzimy 625 linii poziomych a faktycznie 575 bo 50 zabiera synchronizacja. Każde powiększenie ( niestety to nie seriale kryminalne ) powoduje rozmazanie. Oświetlenie sceny czyli nasza ulica czy plac nie jest równomierne, każda kamera dostosowuje sie do większego obszaru, jeśli jest dużo światła np z latarń to ten obszar jest dobrze widoczny a coś co jest w cieniu jest zaczernione i odwrotnie jeśli mamy obszar zaciemniony to tam jest wmiare dobrze widaczne a latarnie oślepiają i rozmazują obraz ( kto nie wirzy niech sobie przypomni mistrzostwa świata w Brazylii i cienie z trybun )
    Żeby kamera widziała potrzebuje oświetlenia, mniejszego lub większego ale potyrzebuje. Warunki atmosferyczne w deszczu, mgle, śnieżycy nasze oko też niewiele widzi.
    Obsługa – każdy monitoring nawet najlepszy potrzebuje osoby obsługującej. Musi być ktoś kto zna się na tyn potrafi sterować kamerą i natychmiast powiadomić odpowiednie służby. Nie są ważne wtedy szczegóły jeśli policja pojawia się w momencie zdarzenia. Odtwarzanie po fakcie ( na drugi dzień ) może być tylko dowodem w sprawie a nie punktem do rozpoczęcia poszukiwań sprawcy.
    Reasumując sprzę t sprzętem ale bsługa do bani

  3. A po co ta straż miejska i monitoring?
    Wszystko niszczą na oczach KAMER a Ktoś „p……i”- mówi”, że była burza i piksele się ” po…ały” – od grzmotów.
    Proszę Państwa może rozgonić trzeba tych czarnych, bo widzą tylko źle zaparkowane samochody.

  4. Autorem tekstu o siłowniach w dzienniku jest Paweł Puzio. Wątpię żeby się źle zrozumiał z Kuczyńskim, ale jakoś trzeba się tłumaczyć jak się walnęło taką głupotę. Wszak współpraca między oboma panami układa się wręcz wzorowo.

  5. Kuczyński gdzieś chyba pisał, że się przejęzyczył czy go nie zrozumieli. Jakoś tak.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.