„Ja jako Spółdzielnia Skarbek” [Audio]

Dzisiaj trochę o tym, że nasz „wódz” nie jest jedyną osobą w mieście, na której lata sprawowanej władzy odcisnęły dostrzegalne piętno. O spółdzielni Skarbek tkwiącej w poprzedniej epoce, mogliście przeczytać w jednym z wydań „pojezierza”. Poniżej możecie odsłuchać nagrania z ostatniej sesji rady miejskiej w Łęcznej, na którym radny Lech Tor w dość zawiły sposób próbuje zapytać p. prezes Bondyrę, dlaczego w wypadku jednego mieszkańca zmiana ilości osób zamieszkujących w danym lokalu (przy deklaracji śmieciowej) trwa blisko dwa miesiące, a w innym wypadku znacznie krócej. (w tym czasie oczywiście trzeba płacić wyższą opłatę). Jak wyglądała odpowiedź, możecie usłyszeć poniżej (możecie „przewinąć” radnego Tora do 3:50)

Przyznacie, że ton wypowiedzi p. prezes bardzo przypomina ten znany z „przemówień” dobrego gospodarza czy prestiżowej przewodniczącej?

Okazuje się, że sprawa zmiany liczby osób zamieszkujących w danym lokalu jest załatwiana znacznie szybciej jeśli przedstawimy w spółdzielni „kwit o wymeldowaniu”. Tak, tak – nie wystarczy zwykłe oświadczenie właściciela lokalu, potrzebny jest „kwit”. Chciałbym zaznaczyć, swojego czasu rzeczywiście panowały zasady w myśl których po to, aby zameldować się w nowym miejscu, trzeba było najpierw wymeldować się ze starego. Obecnie wystarczy jedna wizyta w urzędzie właściwym dla nowego miejsca zamieszkania aby sprawę załatwić.
W sumie ten pozyskany kwit można byłoby przesłać zeskanowany mailem ale jak wiemy spółdzielnia elektronicznej skrzynki nie posiada.

Jak twierdzi p. prezes posiedzenia zarządu są przeprowadzane co dwa tygodnie. Byłoby to oczywiście zrozumiałe gdyby zarząd składał się z wielu członków, których kalendarze trzeba uwzględnić przy planowaniu takiego zebrania. Zerknąłem więc na skład tego dumnie brzmiącego organu (LINK) i okazało się, że tworzą go aż DWIE osoby (p. prezes Bondyra i p. z-ca prezesa Tomczuk), które bardzo często można spotkać w siedzibie spółdzielni)

Chyba w tej instytucji również przyszedł czas na zmianę warty…

Udostępnij ten wpis!

5 przemyślenia na temat „„Ja jako Spółdzielnia Skarbek” [Audio]

  1. Sprawdźcie.
    Kiedy byście nie zadzwonili i chcieli porozmawiać z panią prezes, w odpowiedzi sekretarki usłyszycie, że obecnie pani prezes jest zajęta??? , bo teraz trwa posiedzenie zarządu.
    I wszystko jasne już dla Ciebie powinno być szanowny członku SM Skarbek.
    Nie chodź nie dopytuj, co robią na zarządzie a będziesz miał spokojną głowę. ^-(

  2. Zaczynają sie grupy członkowskie, a potem walne. Może wreszcie zarząd zostanie odspawany od stołka.

  3. Przecież oni mu kazali się.. wymeldować z gminy. Spoldzielnia więc kreuje politykę społeczną w Łęcznej…

  4. a co ci prezesi robią między oficjalnymi posiedzeniami zarządu?

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.