[Podzielniki ciepła w SM Skarbek] Ustalenia po wtorkowym spotkaniu

We wtorek (07.11.2017) przedstawiciele mieszkańców (Z. Łagodziński i R. Ornatowski) spotkali się z prezes Bondyrą. Tym razem było już mniej nerwowo. Zarząd SM wstępnie zgodził się na zorganizowanie nieformalnego spotkania z mieszkańcami, w którym wezmą udział również przedstawiciele firmy zajmującej się podzielnikami ciepła w Skarbku. W ciągu tygodnia ma być znany termin oraz miejsce takiego spotkania. Mieszkańcy mają być także poinformowani poprzez odpowiednie informacje wywieszone przez pracowników SM na drzwiach od klatek schodowych. Czy tak się stanie i czy do spotkania dojdzie dowiemy się za kilka dni. Oczywiście nie omieszkam o tym poinformować. Trzymam kciuki za spółdzielców i przypominam, że tylko na oficjalnym walnym zgromadzeniu można podjąć jakiekolwiek wiążące decyzje. Spotkanie nieformalne ma służyć jedynie kwestiom informacyjnym.

Co ważne, żadna firma X czy Y nie jest dla mieszkańców stroną do rozmów. Jedyną stroną z którą wiążą Was umowy jest zarząd SM Skarbek, czyli instytucji której szefowa (Grażyna Bondyra) oficjalnie w mediach stwierdziła, że wyższe (jak podają mieszkańcy nawet o 300 i 400%) rachunki, to wina dłuższego okresu grzewczego. No cóż, jak wszyscy wiemy zeszłoroczna zima nie trwała 12 miesięcy, więc musiałbym mieć na nazwisko Kuczyński, żeby w takie tłumaczenie uwierzyć.

Udostępnij ten wpis!

3 przemyślenia na temat „[Podzielniki ciepła w SM Skarbek] Ustalenia po wtorkowym spotkaniu

  1. Dotyczy: indywidualnego rozliczenia kosztów c.o. za sezon 01.07.2016 – 30.06.2017

    Bardzo dziękuję za tak obszerne wyjaśnienie problemów poruszonych w moim odwołaniu od nadmiernych stałych dopłat, które ponoszę za c.o. lokalu. Jednak moim zdaniem pozostają nie wyjaśnione zagadnienia, które w istotny sposób wpływają na prawidłowe wyliczenie kosztów ogrzewania.
    1. Współczynnik oceny K
    W tym współczynniku kluczową rolę odgrywa wartość „c” – stopień cieplnego sprzężenia.
    Jak informujecie wartość „c” została wyznaczona w akredytowanym laboratorium pomiarowym dla
    podzielników kosztów ogrzewania w Wyższej Szkole Technicznej w Mancheim. Jednak w Niemczech
    instalacja c.o. pracuje w zakresie niskich temperatur, obowiązują inne normy, inny system dociepleń,
    inne rozmieszczenie instalacji, inaczej kalkuluje się wymianę ciepła wewnątrz budynku itd.
    Aby zastosować do rozliczeń jakiekolwiek współczynniki korygujące UF i LAF należałoby przeprowa –
    dzić badanie charakterystyki konkretnych budynków – tzn. jakości materiałów, technologii wykonania
    i montażu, stanu zużycia, rozkładu mieszkań i korytarzy a nawet przebiegu linii ciepłowniczych. Po ociepleniu należało by wymienić grzejniki na grzejniki o mniejszej mocy ponieważ w specyfice polskiego budownictwa wielolokalowego istniejące instalacje c.o. w przeważającej części sezonu grzewczego pracują przy zdławionych strumieniach masy wody grzewczej z powodu dużego i zróżnicowanego przewymiarowania powierzchni grzejników oraz niedostosowanego do charakte –
    rystyki cieplnej pomieszczeń programu regulacji jakościowej. Efektem tego jest sytuacja, gdy w jednostce rozliczeniowej trudno wskazać na grzejnik, dla którego w warunkach zdefiniowanych w
    normie PN-EN 834 jako podstawowe, występuje przepływ nominalny. Czyli warunki, dla których wyznaczono stopień sprzężenia cieplnego „c” oraz współczynnik K nigdy nie wystąpią i wskazanie podzielnika obciążone jest błędem systematycznym wynoszącym w ekstremalnych warunkach
    nawet 60%.
    Zgodnie z obowiązującymi przepisami firma montująca podzielniki kosztów dostarcza tzw.
    Deklarację Zgodności podzielnika z naszą normą jednak one nie zabraniają żądania dostarczenia opisu
    badań laboratoryjnych oraz ich wyników. Byłbym niezmiernie wdzięczny za dostarczenie wyników i
    analiz laboratoryjnych badań zabudowanych w lokalach naszej Spółdzielni podzielników typu doprimo III radio potwierdzających spełnianie warunków normy PE-EN 834.
    Pragnę nadmienić, że w podzielnikach dwuczujnikowych w stosowanym współczynniku oceny UF należy uwzględnić dodatkowy współczynnik oceny K /wyznaczany laboratoryjnie / opisujący zależność temperatury po stronie otoczenia od temperatury grzejnika i pomieszczenia.
    Różne stałe czasowe czujników temperatury: po stronie czujnika i po stronie otoczenia może doprowadzić w pomiarze do dużej rozpiętości temperatury pomieszczenia. I tak np. w grzejnikach
    płytowych typu 33 o stałej czasowej 18 minut amplituda wahań mierzonej 1,5m od grzejnika temperatury pomieszczenia wynosi 9 C ponieważ charakterystyki dynamiczne / tzw. bezwładność /
    obu czujników znacznie się różnią. Czujnik temperatury grzejnika ma mniejszą bezwładność / czas reakcji na zmianę temperatury grzejnika / niż czujnik temperatury otoczenia. Powoduje to duże wahania pośrednio mierzonej temperatury pomieszczenia i jej odchyłkę od wartości rzeczywistej przy szybkich zmianach stanu pracy grzejnika. To z kolei może prowadzić do następujących negatywnych skutków pracy dwuczujnikowego elektronicznego podzielnika kosztów ogrzewania
    – błędnej analizy stanu pracy instalacji grzewczej i identyfikacji ciepła pochodzącego od grzejnika
    – błędnej diagnozy dotyczącej ingerencji z zewnątrz czujnika temperatury po stronie otoczenia i w jej
    wyniku przełączenia się w tryb pracy jednoczujnikowej / przyjęcia stałej temperatury pomieszczenia /
    Im mniejsza stała czasowa instalacji grzewczej, tym większe wahania wyznaczonej temperatury pomieszczenia.

    2. Jak już wyżej wspomniałem w warunkach polskiego budownictwa w sytuacji ciągłego procesu termorenowacji budynków wielorodzinnych, polegającej na dociepleniu przegród budowlanych i wymianie stolarki okiennej, jest problem wpływu przewymiarowania grzejników na błąd wskazań podzielników kosztów ogrzewania.
    Przewymiarowanie – stosunek mocy aktualnie zamontowanego grzejnika, do zapotrzebowania na moc pomieszczenia w warunkach odpowiadających parametrom bazowym wody grzejnej / t /.
    Błąd wskazań dwukrotnego przewymiarowania przy wysokości montażu 66%, mierząc od dolnej krawędzi grzejnika, – wynosi 10%, a przy wysokości 75% wynosi 30%, a przy trzykrotnym przewymiarowaniu wynosi 40%.
    Dowodem tak rażących błędów wskazań są bezpośrednie efekty wymiany stolarki okiennej i docieplenia budynków, gdzie na skutek zmniejszenia strat przez przenikanie oraz wentylacji, rośnie stopień przewymiarowania grzejników i nie maleją wskazania podzielników a wręcz rosną.
    Jak wynika z powyższego przykładu zrekompensować błędy można poprzez dobór odpowiedniej wysokości montażu podzielników. Publikacje opisujące wnioski z badań porównawczych wskazań podzielników oraz liczników ciepła prowadzonych w skali laboratoryjnej i technicznej, w tych samych warunkach eksploatacyjnych, przy różnych obciążeniach cieplnych instalacji grzewczej wskazują na punkt zbliżony do połowy wysokości grzejnika w lokalach szczytowych a w pozosta –
    łych 66%. Ten wniosek został potwierdzony wynikami analiz teoretycznych oraz pomiarów termowizyjnych.

    3.Współczynnik korekcyjny LAF.

    Domyślam się, że w/w współczynnik został wyznaczony w oparciu o tablice COBRIT ISTA.
    Nie są one jednak dokładne ponieważ nie uwzględniają:
    – straty ciepła wynikające z różnych konstrukcji przegród,
    – układu i wielkości okien,
    – usytuowanie budynku i lokalu względem stron świata;
    – osłonięcie budynku,
    – straty ciepła przez przegrody do sąsiednich lokali;
    – zajmowanej powierzchni.
    Jedyną zaletą w/w tablic jest szybkość i łatwość doboru współczynnika, chociaż nie uwzględniają rzeczywistych strat ciepła. Dlatego od dawna stosowana jest o wiele dokładniejsza metoda tzw. obliczeniowa . Wg niej współczynniki LAF wyznaczane są na podstawie analizy porównawczej najniższej wartości wskaźnika obliczeniowego zapotrzebowania na ciepło jaka wystąpiła w danym budynku odniesionej do wartości w poszczególnych lokalach w budynku. Jestem przekonany, że w moim przypadku ten współczynnik powinien wynosić 0,5.

    Na zakończenie pragnę zwrócić uwagę, że nawet sposób montażu podzielników może spowodować znaczne różnice w ich wskazaniach. Polska norma PN-EN 834 stanowi, że zamocowanie podzielnika powinno być trwałe, powtarzalne, zabezpieczone przed manipulowaniem, dokonane przez dokręcenie momentem siły 2,5 Nm. Niestety w naszych blokach podzielniki były mocowane przy użyciu zwykłego klucza.

    Reasumując, domy mieszkalne Spółdzielni Mieszkaniowej „Skarbek” nie są przygotowane do montażu podzielników ciepła, a ogromne błędy w ich wskazaniach mógłby częściowo zniwelować podział kosztów w proporcji : 80% – koszty stałe i 20% koszty zmienne lub przejście na rozliczanie kosztów ciepła od powierzchni i stopniowe wprowadzanie modernizacji technicznej, która sprawi, że zasoby budowlane Spółdzielni będą zgodne z przepisami Rozporządzenia Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie z 2002r.
    – inaczej cały system rozliczania za pomocą podzielników kosztów ciepła jest fikcją.

  2. Zarząd Skarbka zmienia politykę, bo widzi, że mieszkańcy mogą im śrubkę koło du… przykręcić.
    W mojej ocenie przyczyną dużych dopłat jest źle zamawiane ciepło.
    Zainteresujcie się na zebraniu kto w Skarbku zamawia, planuje, ile zamówić ciepła od monopolisty jakim jest Łęczyńska Energetyka w której to w radzie nadzorczej zasiada wspólny nasz znajomy widoczny z lewej strony ekranu, który to przytulił byłego prezesa „orła biznesu” właśnie tej słynnej energetyki p. Martyna.
    Tam się dla niego zamknęło koryto to jest szefem PGKiM – firmy, która to zaopatruje nasze miasto w wodę i obecnie zajmuje się wywozem segregowanych śmieci. 🙂
    Jak widzicie to są ludzie inaczej mówiąc w branży znający się na wyliczeniach, co, ile, za co i kiedy trzeba wydoić portfel mieszkańca.
    Idą stadnie jak konie w zaprzęgu a woźnicę chyba już z Państwa każdy poznał.
    W mojej ocenie czas kończyć to skubanie i zacząć brać sprawy w swoje ręce.
    Żaden przedstawiciel firmy zajmującej się instalacją i odczytem podzielników nic nie wytłumaczy.
    Dostaje ze S.M odczyt z głównego zegara i rozbija to na ilość tzw. podliczników w tym wypadku są to podzielniki.
    Oczywiście nie robi tego za friko – są to nie małe pieniądze.
    A Spółdzielnie mieszkaniowe to dobry płatnik i nie zalega z fakturami i wszystkie tzw.”m..dy do nich się pchają.
    Nie dajcie się w „ch” tej pani na zebraniu zrobić, zmiękła ponoć, ale to tylko na chwilę, później wszystko wróci do normy.
    Dobrze się gospodarzy , jak się wydaje czyjeś w tym wypadku Państwa pieniądze.
    Weście sprawy w swoje ręce, bo 20 lat bycia prezesem to chore.
    Pozdrawiam.

    1. Dlatego najwyższy czas na nowych, nie związanych z układami ludzi, którzy będą podchodzić do tematu profesjonalnie.
      Pisząc profesjonalnie mam na myśli podejście managera, który pracuje na swoje nazwisko, zarządza biznesem tak, że inne firmy biją się o niego, a nie zostaje na stanowisku kupę lat tylko dlatego że członkowie spółdzielni nie interesują się wyborami…

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.