„Urząd nie marnotrawi pieniędzy” i żąda sprostowania! [Zdjęcia]

a może jeszcze przeprosin? 😉 Pierwszy kwietnia dawno za nami ale łęczyński ratusz postanowił utrzymać mnie w dobrym humorze. Ze sporym zdumieniem przeczytałem wczoraj urzędniczy mail dotyczący blogowych wpisów o akcji „wiosennego oczyszczania miasta”(LINK)(LINK).
Z jednej strony, nie było w nim nic nowego, pojawiły się bowiem dobrze mi znane zarzuty o kłamstwo czy brak rzetelności. (Treść pisma) Skąd ja to znam 😉
Z drugiej jednak strony urzędnik poszedł o krok dalej i sugeruje mi, co mam myśleć gdy patrzę na publikowane zdjęcia (ot taki łęczyński TVN 😉 ). Z pisma Kosiarskiego wynika, że publikowane zdjęcia nie są dowodem na marnotrawienie publicznych pieniędzy.

Zobaczmy je zatem jeszcze raz:

W trakcie sprzątania(w deszczu):

Efekt sprzątania (więcej zdjęć): (po prawej zdjęcie z 10.04.2015)

Urzędnik próbuje nawet tłumaczyć widoczną na zdjęciach sytuację, tym, że pozostawienie zebranych kupek piasku w czasie deszczu mogłoby powodować ściekanie zawartości do studzienek. To nawet logiczne tłumaczenie 😉
W swojej urzędniczej mądrości nie wpadł jednak na pomysł, że skoro kupki piasku były zamiatane w dni bez deszczu to w te same dni można by je uprzątnąć na wywrotkę… No tak pomyślałem, NIE DA SIĘ 😉
Wkrótce dowiemy się czy firma sprzątająca otrzymuje wynagrodzenie „za godzinę” pracy. Jestem przekonany, że wtedy wyjaśni się tajemnica „etapowego” sprzątania.

Przyjmijmy jednak, że przedstawione wyżej dowody to za mało. A co? niech będzie trudniej! 😉

Kilka dni temu jeden z czytelników przesłał na wąsatą skrzynkę zdjęcia pomalowanych na zlecenie urzędu śmietników. Wygląda na to, że w urzędzie miejskim zabrakło pieniędzy na zwykłą drucianą szczotkę. Ponieważ jak pisze czytelnik, kosze na śmieci zostały pomalowane łącznie z porastającym je mchem. Możecie to zobaczyć na poniższych fotografiach:

Czekam zatem na kolejną prośbę o sprostowanie. Na miejscu urzędu napisałbym, że zastosowana farba ma właściwości grzybobójcze :).
Skoro są farby, które można stosować bezpośrednio na rdzę, to pewnie znajdą się i takie, którymi malujemy bezpośrednio po mchu. A może widzę nie dość ostro i to wcale nie jest mech, tylko naturalne pory śmietnikowego kamienia? 😉

Przed godziną 10-tą otrzymałem komentarz urzędu:

„Przedstawiony na zdjęciu śmietnik nie został pomalowany „włącznie z porastającym mchem” chociaż z daleka może sprawiać takie wrażenie. Na śmietniku widoczne są kawałki betonu, których nie da się usunąć drucianą szczotką.”

Taki piękny (oficjalny) przekaz o porządkach w mieście, puszczono do mieszkańców (zrzut z fanpejdża urzędu):


No chyba tym razem się nie udało 😉

Podsumowując dzisiejszy wpis muszę z przykrością stwierdzić, że pomimo kilkuletniej obecności wąsatego bloga w życiu Łęcznej, urząd miejski nie wyciąga wniosków. Nadal stara się mi mówić i kontrolować, co powinienem myśleć. Otóż jest to błędne rozumowanie państwo urzędnicy!
Przede wszystkim, każdy mieszkaniec ma prawo oceniać efekty zwłaszcza tych prac, które są wykonywane za publiczne pieniądze. Każda „publiczna” złotówka jest jawna! W mojej opinii (i nie tylko w mojej) zapłata za efekty uwiecznione na powyższych zdjęciach będzie (lub jest) marnotrawieniem publicznych pieniędzy.
Tym razem niedużych, bo jak wszyscy wiemy, zdarzały się znacznie większe kwoty wyrzucane w przysłowiowe błoto (LINK).
Być może, władza zobaczyła efekty prac dopiero na blogu. To pokazuje też, że warto czasem ruszyć cztery litery ze skórzanego fotela. 😉

Urzędnikom jeszcze raz przypominam: JAKOŚĆ, nie JAKOŚ!

Udostępnij ten wpis!

14 przemyślenia na temat „„Urząd nie marnotrawi pieniędzy” i żąda sprostowania! [Zdjęcia]

  1. Nawet, jeśli byłyby to kawałki betonu, to można przecież dokładnie to pomalować. Jakiś niechluj to robił. Myślę, że „pierwszaki” plakatówką lepsze wrażenie by zrobiły.

    Marta, szacunek za wiersz!

  2. -Marta!
    Fajny wierszyk i obecnie jest na czasie.
    Mech na 100% – sam patrzyłem, tylko farba jest na beton i w tym przypadku się sprawdza, bo jest mocna i zaszkliło tę tandetę.
    Panie urzędniku proponuję szpachelkę do ręki a zobaczysz co się odkryje.

  3. Czy policjant lub strażnik miejski służbowym samochodem może zaopatrywać się w bułki i inne artykuły spożywcze?
    Szczególnie często widzę te służby rano w piekarni przy Górniczej i w sklepie spożywczym na Starym Mieście(wieczorem).Może mi ktoś to grzecznie i rzeczowo wytłumaczyć.

  4. Mech to czy nie mech – oto jest pytanie.
    Czy mchu czas teraz w Łęcznej nastanie?
    Czy Burmistrz z wąsem nad mchem się pochyli?
    Czy jakiś urzędnik znów się pomyli?
    Na odpowiedzi dziś nikt nie czeka –
    – mech na śmietniku udaje Greka.
    Pomalowali go tylko na szaro –
    – a lud się pyta „Co będzie z karą?
    Kolejną farsą nam tutaj trąca!”
    Bo tak się dzieję pod rządem Wąsa!

  5. Za „panowania” obecnego Burmistrza czystości w Łęcznej nigdy nie było, było zawsze byle jak.Kiedyś zapytałam ” czy nie widzi Pan że, te nasze nowo budowane ulice znikają pod warstwą błota” odpowiedział że, woli budować nowe a nie wydawać pieniądze na sprzątanie. Tak właśnie jest, na sprzątanie marnotrawi się pieniądze a z budowaniem to różnie bywa. Nadal zaklejone błotem są ulice /tak na szybko zanotowane/ Szkolna,Górnicza, Targowa,częściowo Jana Pawła II, Krasnystawska, pozostałe też. Poprzednicy obecnego Burmistrza radzili sobie trochę lepiej, bo raz na jakiś czas /chyba na miesiąc/ wynajmowany był samochód-myjka, wtedy dało się a teraz nie ? Ulice nam znikają,brud nas otacza, cuchnące , porozwalane śmieci w altankach śmietnikowych /to nie tylko kultura wynoszenia śmieci przez mieszkańców/, żadnych rabat kwiatowych,ciekawych i dopilnowanych nasadzeń, prawie żadnych ławek, trawa za rzadko koszona. Nasze miasto szare, bure i brudne mimo pięknej kostki, fontanny, pomników itd.. czy ozdób świątecznych pozostawionych na stałe. Zobaczymy a właściwie poczujemy co będzie się działo z odkomarzaniem.Oczami i uszami wyobraźni widzę i słyszę komentarz Pana Burmistrza na mój wpis. Taka jest prawda i dobrze by było gdyby nasze władze słuchały jakie potrzeby mają mieszkańcy i nie marnotrawiły tego co jest im dane, przecież mieszkańcy to nie wrogowie by toczyć z nimi ciągle walkę.Wierzę że, będzie lepiej.

    1. O klatkach schodowych zasiedlonych przez ludzi burmistrza (czyli komunalnych) nie wspomnę też syf

  6. czy ja dobrze pacze? Urząd Miejski sam polubił swój wpis?! „kumie chwalą nas! – Kto?! – Ja was, a wy mnie!”

  7. Co za ludzie w tym urzędzie pracują? Zamiast podziękować, że ktoś pokazał niedociągnięcia i nie pozwala na wyrzucanie pieniędzy to jeszcze sprostowań chcą. Łęczna to stan umysłu.

  8. Ale oni się ośmieszają. Kosiarski myśli, że ludzie tego nie widzą czy co? Dziadostwo widać gołym okiem. Za nasze pieniądze to wszystko.

  9. By rozstrzygnąć ten temat proponuję p. burmistrzowi ruszyć cztery litery z urzędu, wziąć p.kierownika tym razem za trzy litery i pójść wspólnie na pieszą przechadzkę po pańskim terenie którym to podobno pan zarządza a jest nim nasza Łęczna.
    Może wtedy obaj ujrzycie to czego w pojedynkę udajecie że nie dostrzegacie.
    Najlepiej weźcie sobie aparat foto z kartą pamięci ze 2GB, bo w takim waszym urzędowym notatniku może wam zabraknąć kartek.

    Ps.
    Dziś ok.godz 8.15 nasza straż miejska jeździ po polach przy płocie ogrodzenia budowy bloku przy ulicy W. Jawoszka.
    Co tam robi?
    Czyżby nie można było obejść tego terenu pieszo, tylko jechać po szkłach krzakach drutach, czy dołach.
    To tak się eksploatuje urzędowy miejski pojazd, czy może to była akcja strażników pt ” Dziura w płocie budowy”
    Panowie nie róbcie Kaszany poprzebijacie koła i Kto wam nowe kupi?
    Chyba, że za swoje – Pani Komendant z burmistrzem !!!

    1. no rzeczywiście, malowanie na zlecenie ratusza nie jest aż tak ekstremalne 😉

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.