Znikną drzewa przy ulicy Orląt Lwowskich?

Jakiś czas temu na blogową skrzynkę dotarł e-mail od czytelnika, mieszkańca osiedla Niepodległości.
Wygląda na to, że ponad dwudziestoletnie drzewa które sadzili tak naprawdę mieszkańcy bloków, przestaną istnieć – napisał. Spacerujący ulicą Orląt Lwowskich, mogą zauważyć, że część drzew została już oznaczona czerwona farbą, co może sugerować wycinkę.

Postanowiłem więc zaczerpnąć języka w różnych instytucjach miejskich.
Informacje, które udało mi się pozyskać nie są optymistyczne. Drzewa rzeczywiście przeznaczone są do wycinki. Ta decyzja, to między innymi wynik kontroli wykonanej przy udziale straży pożarnej. Drzewa stanowią zagrożenie dla ew. akcji gaśniczych.

To smutne, że część Łęcznej, która dopiero przed kilkoma laty zaczęła się naprawdę zielenić, za kilka miesięcy może znowu przypominać pustynię.
„Widzę, że nie wszyscy pamiętają jak to wyglądało kiedyś, dawno, dawno temu. Totalne pustkowie, ziemia i wyrastające betonowe bloki.” – pisze czytelnik

Mam nadzieję, że istnieje zdroworozsądkowe rozwiązanie, które pozwoli zachować zieleń, jednocześnie nie naruszając przepisów przeciwpożarowych. Warto poświęcić tej sprawie więcej czasu, bo drzewa mają to do siebie, że nie rosną zbyt szybko.

Co sądzicie o wycince? Potrzebna, czy wręcz przeciwnie? Moje zdanie już znacie 😉

Na koniec jeszcze fotka z ul. Orląt Lwowskich.

Udostępnij ten wpis!

10 przemyślenia na temat „Znikną drzewa przy ulicy Orląt Lwowskich?

  1. Wszystko się zgadza bezpieczeństwo tak.Jak wytną drzewa to już ani śmieciarka ani karetka,straż już na pewno nie wjedzie będzie.

  2. Nasze bezpieczeństwo jest najważniejsze i to nie podlega bezzasadnej dyskusji. Pomimo tego, większość drzew na ulicy min. Orląt Lwowskich są oznaczone czerwoną krechą. Oznacza to planowane wycięcie. Niektóre z nich były systematycznie podcinane jeszcze 2-3 lata temu. Od tamtego okresu ekipa z jednej ze spółdzielni fachowców strzygła tylko i wyłącznie krzewy. Bardzo prosto można wydedukować, iż już dawno niektóre z nich w sposób niekontrolowany przerosła bloki.

    Wiadomo, że nie ma przepisu który określa minimalną, konkretną odległość rosnącego drzewa od fasady budynku. Tym niemniej jednak mam nadzieję, iż zgodnie z zapowiedzią przed uruchomieniem pił łańcuchowych cały teren oceni osoba władna z zakresu ochrony środowiska – a może i tzw. ppożnik ?

    Spółdzielnia musi liczyć się z kosztami wycinki drzew oraz otrzymaniem odpowiedniego pozwolenia (Zgodnie z art. 83 Ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody).

    A jeśli chodzi o szybkie reakcje straży pożarnej i ich bezproblemowe działanie, to proponuję zacząć od wystawiania mandatów pojazdów zaparkowanych wzdłuż ciasnych alejek (może w końcu SM weźmie się do rzetelnej pracy !!!).
    O przykład nie trudno – pamiętacie pożar w bloku na Niepodległości (Obrońców Pokoju) kilka lat temu? Wniosków z tego zdarzenia nasze służby porządkowe nie wyciągnęły.

  3. szkoda ze drzewa tylko stanowią niebezpieczeństwo , a samochody ktore wjezdzaja w sama klatke ze przejść chodnikem niemożna nie są zagrożeniem

  4. Ot to jest polityka wąsatej men%y. Czyli mniej zieleni więcej betonu.

  5. Nie wiem jak Wy ale ja uważam, że strażakom można ufać. Ich decyzja jest zrozumiała. Wiadomo, szkoda tej roślinności ale bezpieczeństwo i szybka reakcja w razie tragedii jest najważniejsza. Rozwiązaniem jest dobór odpowiednich gatunków i odmian roślin. Kiedyś sadzono co było, co popadnie. Teraz da się kupić odpowiednie rośliny chociażby w pobliskich szkółkach i to za nieduże pieniądze. Ale to niestety inwestycja… Mimo, że nie mieszkam na żadnym z osiedli liczę, że te miejsca nie staną się betonowymi pustyniami.
    @agh z kwiatkami jest za dużo pierdzielenia, kto by miał to robić?

    1. kiedys sadzono a dzis juz sie nic nie sadzi tylko wszystko wycina, zywoploty zjezdzone przez samochody, trawniki zreszta tez samowolka !!!

      1. Parkingi parkingi PARKINGI !! Durnowata regulacja ruchu w jednym kierunku na Orląt i wyjątkowo kreatywne parkowanie, a cierpią oczywiście rośliny. Ale co Kowalski ma zrobić z autem w pieprzonym budyniowie. Gdzieś musi stanąć. Parking z PRL służy w zupełnie innych czasach a miejsca co najwyżej zmieniły swoją nawierzchnię. Za dzieciaka wkurzały mnie te sadzonki i drzewka, ale dzisiaj je doceniam. Sąsiedzi „nas” ścigali i dzięki temu wyrosły, jednak dziś nie chcą ich niszczyć dzieci (bo tak owych nie ma na dworze) lecz dorośli, czyżby ewolucyjne zacofanie…

    2. No nie wiem, jak bym zaproponował czyn społeczny to mnie zaraz zjedzą. Spółdzielna?? Nie bo to kosztuje. Więc szczerze mówiąc nie mam pojęcia. Chyba że jakiś emeryt czy emerytka się nudzi w domu a lubi pracę w ogrodzie 😉

  6. Proponuje zburzyć bloki, jak nie będzie bloków nie będzie zagrożenia pożarowego.

  7. Co by nie mówić.. W grę wchodzi bezpieczeństwo a to przynajmniej dla mnie ważniejsze niż zieleń. Można by jakieś niższe krzewy zasadzić czy po prostu kwiaty. Co prawda to już nie to samo ale zawsze lepsze niż trawa 😉

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.