Od kilku dni piszecie do mnie abym udostępnił gdzieś mój komentarz, który powstał na prośbę Wspólnoty Łęczyńskiej, w sprawie „Afery Palnikowej”. Jak pewnie wiecie, redakcja gazety tak bardzo zaangażowała się w obronę skaczącego Leszka, że mój komentarz finalnie się nie ukazał. Czego tak bardzo się obawiali?
„Oddajemy w Wasze ręce Informator Radnych, w którym zgodnie z obietnicą zamierzamy informować Państwa o naszych działaniach, inicjatywach oraz pracy na rzecz Gminy Łęczna. Informator jest także odpowiedzią na manipulacje niektórych dziennikarzy łęczyńskich mediów powiązanych z urzędem miejskim, a także kierownictwa samego urzędu miasta, szkalujących radnych” – napisali radni w artykule otwierającym informator.
O tym nie przeczytacie w lokalnych pseudo-mediach. Nie mogą o tym pisać. Redaktor naczelna Wspólnoty Łęczyńskiej otrzymała posadę nauczyciela w Liceum Ogólnokształcącym w Puchaczowie. Do połowy 2020 roku nie wiedzili o tym nawet radni.
Czy jest szansa na niezależną prasę w Łęcznej? Jak wszyscy pamiętamy, dotychczasowe próby stworzenia w Łęcznej niezależnych mediów upadały jak tylko pojawiała się pierwsza krytyka władzy. Wiązało się to w prostej linii z faktem, że ludzie, którzy chcieli te niezależne media tworzyć, byli bezpośrednio powiązani z władzą. Czy czasy nierzetelnych wazeliniarzy się kończą?
Czy można zrobić antyreklamę za własne pieniądze? Oczywiście! Tej sztuki dokonał ostatnio obecny jeszcze burmistrz za sprawą wydanej gazetki reklamującej tzw. „wspólną sakwę”. Jeśli ktokolwiek łudził się jeszcze, że Kosiarski może zmienić się po wyborach, został sprowadzony na ziemię. Wódz na pierwszej stronie wspomnianego wydawnictwa oznajmia, że pozostanie sobą.
Kolejne tytuły prasowe interesują się sprawą donosu burmistrza Łęcznej w sprawie LLE24.pl. Dzisiaj na szóstej stronie, o blogu „bez wąsów w tle”, pisze Super Ekspress. Jeśli nie macie możliwości nabycia dzisiejszego wydania SE, poniżej zamieszczam
Jeśli przeoczyliście wczorajsze wydanie „Wydarzeń” w Polsacie, możecie nadrobić zaległości już teraz. Poniżej zamieszczam link prowadzący do reportażu dotyczącego bloga bez wąsów w tle. Zastanawia mnie jedno, czy włodarz
