Po tym jak burmistrz doniósł do prokuratury na blogera Bartola prowadzącego lle24.pl, co w konsekwencji skończyło się postawieniem blogerowi zarzutów wydawania gazety bez rejestracji zastanawiam się czy teraz burmistrz w ten sam sposób doniesie na mnie oraz radnego Sebastiana Pawlaka. W końcu my również prowadzimy swoje blogi, na których pojawiają się prawdziwe lecz bardzo niekorzystne dla burmistrza i urzędu wpisy potwierdzone dokumentami, zdjęciami i nagraniami audio. Nie boimy się również publikować wyników głosowań radnych podczas sesji Rady Miejskiej. I to właśnie boli chyba najbardziej naszych oponentów, którzy nie mogą pogodzić się z tym, że informacje te trafiają do mieszkańców. Ta niemoc przeradza się w kolejne kompromitacje burmistrza, urzędu i gminy w oczach całej Polski.
Znakomitym dowodem na to był wczorajszy reportaż, który ukazał się w głównym wydaniu programu “Wydarzenia” w Polsacie. Obejrzało go zapewne setki tysięcy jak nie miliony widzów z całej Polski. Zapewne został im w pamięci obraz miasta, w którym władza krytyki boi się tak bardzo, że chce mieć wpływ nawet na myśli blogera. I jest to obraz jak najbardziej prawdziwy. Burmistrz i jego najbliżsi współpracownicy nie potrafią tolerować ludzi niezależnych. Osoby takie są dla nich problemem, bo nie boją się i nie są podatni na wpływy, a gdy jeszcze informują mieszkańców o nieudolnych rządach burmistrza Kosiarskiego stają się dla niego wrogami publicznymi. Nasuwa się więc pytanie czy wszyscy blogerzy w tym kraju oraz my radni z różnych gmin, powiatów i województw mamy rejestrować swoje blogi jako gazety tylko dlatego, że burmistrz Łęcznej chce mieć wpływ na czyjeś poglądy i myśli?
Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której burmistrz Kosiarski będzie chciał sprostować moje poglądy na temat jego nieudolnych rządów. Czy wyniki głosowań w sprawie kolejnych podwyżek, które pewnie niebawem opublikuję burmistrz będzie chciał również prostować powołując się na prawo prasowe? Wydaje mi się, że dobry gospodarz zapętlił się już tak bardzo, że…
<< Blogu radnego Fijałkowskiego >>
Widzę zdjęcie pod tym tytułem, czy będziemy następni.
Zdjęcie Super i obecnie na czasie.
Lekko przymknięty suwak, ale nie zamknięty całkiem – jak się Bartolowi sprawy pomyślnie poukładają, to dopiero będzie przykład dla innych, że nie trzeba się władzy bać.
Wtedy ludzie dopiero Was „Zjedzą”- napisałem w cudzysłowu, żebyście nie myśleli o donosie.
Wy Urzędnicy macie być dla ludzi, a nie dla załatwiania swoich spraw za kulisami.