Mariusz Fijałkowski: “Hotel w CK” ważniejszy od parkingu na ul. Wierzbowej (Nazwiska)

Po raz kolejny wierni gospodarzowi radni zlekceważyli potrzeby mieszkańców wybierając niezbędny przecież “hotel w CK” zamiast poszerzenia parkingu na ul. Wierzbowej. Chodzi o parking, który w 2011 r. burmistrz dokładnie ogrodził słupkami – pisałem o tym TUTAJ. Powszechnie wiadomo, że burmistrz mieszkający praktycznie po za miastem nie rozumie problemów mieszkańców związanych z parkowaniem aut, jednak powinni rozumieć je radni koalicji. Powinni, jednak widocznie nie widzą problemu, a może nie chcą go widzieć.

W 2010 r. zebrałem 157 podpisów mieszkańców ul. Wierzbowej pod wnioskiem do burmistrza o poszerzenie tego parkingu. Podobnie jak mieszkańcy uważam, że oświetlony teren zamiast zarastać chwastami powinien służyć jako parking. Co roku składam w tej sprawie również stosowne wnioski budżetowe, jednak burmistrz ma za nic zdanie mieszkańców miasta, którego nazywa się dumnie gospodarzem. Podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej złożyłem więc kolejny wniosek o to, aby w 2014 r. za kwotę 30 tys zł, poszerzyć parking na ul. Wierzbowej, zamiast przeznaczać te środki na adaptację pomieszczeń w CK na potrzeby noclegowe dla artystów.

Za wnioskiem o poszerzenie parkingu na ul. Wierzbowej głosowali: Mariusz Fijałkowski, Zbigniew Łagodziński, Sebastian Pawlak, Zuzanna Lekan, Lech Tor.

Wstrzymał się od głosu: Grzegorz Lendzion.

Przeciwko wnioskowi głosowali:
Krystyna Borkowska
Bogusław Góral
Krzysztof Matczuk (mieszkając 200 m od parkingu nie wstyd Panu?)
Janusz Matysek
Marzena Florek
Roman Misiewicz
Jan Skibiński
Jacek Kubicki
Teresa Wnuk
Piotr Nowak
Krzysztof Mężyński
Sławomir Pogonowski
Małgorzata Olech
Katarzyna Warszawska
Jacek Pelica

Parking

Naprawdę nie pojmuję postawy radnych z tzw. “wąsatej koalicji”. Wybrali was przecież mieszkańcy i to ich potrzeby i wnioski macie realizować, a nie ślepo…

Cały artykuł przeczytacie na
<< Blogu radnego Mariusza Fijałkowskiego >>

Udostępnij ten wpis!

22 przemyślenia na temat „Mariusz Fijałkowski: “Hotel w CK” ważniejszy od parkingu na ul. Wierzbowej (Nazwiska)

  1. hym, dziwna jest retoryka urzędu. 300 000 zł to przy cenie za noclegi w hotelach daje jakieś 3000 noclegów. A trzeba doliczyć koszty utrzymania takowej placówki. Zwiększony koszt ogrzewania, zużyte materiały (środki czystości) zużywający się sprzęt. Mam lepszą propozycje niech urząd podpisze umowę z którymś z łęczyńskich hoteli w promieniu 2 km od CK są dwa mi znane. Secession i Emocja. Licząc cenę 120zł za nocleg to 2500 noclegów. Może lepszym rozwiązaniem było by przeznaczyć rocznie około 15-20 tyś na dofinansowanie noclegów „artystów” niż taki hotel/miejsca noclegowe stawiać. To starczy na 15-20 lat a i tak po tych 10-15 latach trzeba by kompletny remont takich pomieszczeń przeprowadzić. Moim zdaniem niech CK zajmie się szerzeniem kultury nie noclegownią.

  2. Czytam twoje wpisy „onleczna” i widzę, ze przekonałeś się w końcu, że warto tu na LLE pisać.
    Masz swobodę wypowiedzi i żaden Gravis, Kowboj straszący pistoletem, czy Celner nie „zmoderuje” Ci myśli.
    Klepnij tytuł Samo Życie na Ł24, a tam przecież niedawno pisałeś – zobacz gdzie jest Twój wpis.
    Czy temat jeszcze istnieje?
    Te wilki niedługo zagryzą się same.
    „Na każdego przyjdzie kiedyś dzień zapłaty”, czy gdzieś to już czytaliście?

  3. W całej Łęcznej brakuje miejsc parkingowych więc dlaczego akurat na Wierzbowej? Przejdź się po np. Obrońców Pokoju, też uzbierasz 150 podpisów. Dlaczego mieszkaniec miałby się nie podpisać? Po drugie tych radnych wybrali mieszkańcy. Oni nie wzięli się znikąd. Jestem ciekawy tych Waszych „dobrych” radnych walczących ze złem, czy gdyby oni mieli coś zmienić to czy by to zmienili. W tym momencie mówią językiem mieszkańców i tyle, szkoda że nikt im nie chce dać działać. Łatwo jest pięknie mówić, gorzej jest to zrobić. Co mieszkaniec to inna potrzeba, a Pan Pawlak z Panem Fijałkowskim wydaje mi się, że chcieliby zrobić każdemu dobrze, zaspokoić każdego potrzeby. Tak wiem to jest tylko gdybanie, nie wykluczone że następne wybory skończą się po Waszej myśli, wtedy się okaże co da się zrobić. Będę tutaj jak Wasi „ulubieńcy” dostaną się do władzy. Żeby tylko się nie okazało, że krowa która dużo ryczy mało mleka daje.

    1. To że można zrobić, masz tu pokazane czarno na białym, na konkretnych przykładach (opisy, zdjęcia, nagrania audio oraz video). Przykłady pochodzą także od różnych (także sąsiednich) polskich gmin, gdzie najzwyczajniej da się. Bez mydlenia oczu, nie w okresie wyborczym, tylko od samego początku kadencji.

      „Będę tutaj jak Wasi “ulubieńcy” dostaną się do władzy.”
      Trzymam za słowo 😉 Dość mam ludzi pojawiających się znikąd chwilę przed wyborami.

      1. Pytasz dlaczego na Wierzbowej? Bo tam jest miejsce i ludzie parkowali tam samochody, ale gdy zauważył to burmistrz to ogrodził to miejsce słupkami. Po za tym radny Fijałkowski jest z Osiedla Bobrowniki i chyba po to go wybraliśmy, żeby dbał o to osiedle. Tylko On z radnych tego osiedla o to walczy, a reszta to co?. A co zrobił dla Ciebie twój radny „onleczna”? Czy uważasz, że tak trudne jest utwardzenie 10 arów terenu by ludzie mogli parkować? Ja wiem jak to zrobić, chętnie zdradzę pomysł nawet burmistrzowi i to za darmo.

      2. W których to polskich gminach mieszkańcy są w pełni zadowoleni ze swoich władz? W których to polskich gminach da się wszystko zrobić? W Łęcznej każdy patrzy się tylko na siebie, mało komu zależy na rozwoju miasta, na jego wizerunku. Czy to jest poprawne zachowanie? Niedawno pisaliście o wyglądzie naszego miasta podczas świąt. Ja również poruszyłem ten temat na konkurencyjnej stronie, zarówno tam jak i podczas rozmów w innych okolicznościach spotkałem się z takim stwierdzeniem „po co komu te ozdoby, strata pieniędzy, lepiej zrobić place zabaw i parkingi.” Wniosek jeden, jeżeli mieszkaniec nie będzie czerpał z danej inwestycji osobistych korzyści, to nie będzie za tą inwestycją. Dlaczego mieszkańcy nie walczą np o remont Placu Powstań Narodowych? Przecież to ważne, reprezentacyjne miejsce. Nie walczą bo co by mieli z tego? Aleja Jana Pawła II zarasta chwastami w lecie, a podobno rośnie tam trawa czy ktoś zauważył i poruszył ten problem? Nie bo po co? Co za różnica czy chwasty po pas czy ładnie wykoszona trawa? Kogo to obchodzi, nikt nic z tego nie będzie miał. Razi mnie to, że ludzie mają w dupie swoje miasto, patrzą się tylko na siebie i na swoją wygodę a Panowie radni przez te swoje blogi dają do zrozumienia stwierdzenie „zobaczcie, byliśmy za Wami, chcieliśmy „zrobić” coś dla Was ale Pan burmistrz ze swoją świtą (czyli większość radnych wybranych przez mieszkańców) byli przeciwko.” Nie chcę bronić tu Pana burmistrza, chociażby po obejrzeniu filmu z sesji Rady Miejskiej podczas której kupcy z szacunkiem i w kulturalny sposób przedstawili swoje zdanie popierając je konkretnymi argumentami a Pan burmistrz chyba zapomniał, że on jest dla tych kupców, dla nas – mieszkańców a nie my dla niego. Nie podobało mi się podejście Pana burmistrza do tych ludzi.

        1. Odpowiem tylko tak, że władza wybrana przez ludzi nie powinna robić tym ludziom na złość i blokować dobre pomysły tylko dlatego, że mają inną wizję. To że burmistrz nie ma problemu z parkowaniem to nie znaczy, że nie mają go inni a skoro jest teren jest pomysł, chcą tego mieszkańcy to dlaczego nie? Jest wiele gmin, w których radni są po stronie mieszkańców, nie boją się wójta czy burmistrza i ślepo nie głosują za wszystkim co im się da.

          Spróbuj założyć, że burmistrz nagle zgadza się z pomysłami opozycji. Remonty placów zabaw, parkingi, żłobek, ścieżka do szpitala itd. Ile to wszystko kosztuje? Mniej niż remont jednej drogi, a nawet mniej niż hotel w CK. Czy naprawdę się nie da i nie byłoby lepiej?

          Co do ozdób świątecznych to wiadomo, że zdania są podzielone ale można zamiast na biuletyn, kalendarze za 7 tys, umowy zlecania dla urzędników, wydać raz pieniądze i to wcale nie duże na ozdoby, które będą na wiele lat.

        2. „W których to polskich gminach mieszkańcy są w pełni zadowoleni ze swoich władz?”
          Słyszałeś, żeby ktoś narzekał np. w Puchaczowie? Z tego co wiem nie w każdym mieście ok. 20 000 mieszkańców powstają blogi, które pokazują indolencję władzy.

          „spotkałem się z takim stwierdzeniem “po co komu te ozdoby, strata pieniędzy, lepiej zrobić place zabaw i parkingi.”

          Poczytaj proszę komentarze pod podobnymi wpisami na tym blogu – tu nie ma cenzury

          Aleja Jana Pawła II zarasta chwastami w lecie, a podobno rośnie tam trawa czy ktoś zauważył i poruszył ten problem?

          Oczywiście! poczytaj np.
          https://lle24.pl/region/pastwisko-w-centrum/
          były też inne wpisy na ten temat.

          „Nie chcę bronić tu Pana burmistrza, chociażby po obejrzeniu filmu z sesji Rady Miejskiej podczas której kupcy z szacunkiem i w kulturalny sposób przedstawili swoje zdanie popierając je konkretnymi argumentami a Pan burmistrz chyba zapomniał, że on jest dla tych kupców, dla nas – mieszkańców a nie my dla niego. Nie podobało mi się podejście Pana burmistrza do tych ludzi.”

          Fajnie, że mieszkańcy to zauważają.

          1. Jeżeli napiszę, że słyszałem, że w Puchaczowie narzekają na tamtejszego wójta to usatysfakcjonuje Cię moja odpowiedź? No właśnie, to samo uważam po tym jak mnie zapytałeś czy słyszałem czy tam narzekają.
            „Z tego co wiem nie w każdym mieście ok. 20 000 mieszkańców powstają blogi, które pokazują indolencję władzy.”
            No proszę Cię, co to za odpowiedź? Nie Twój poziom, chwila słabości? Konkretnie proszę.
            Ten artykuł o pastwiskach w Łęcznej nie stwierdza, czy na sesji Rady Miejskiej Panowie „dobrzy” radni poruszyli ten temat. Fajnie, że powstał ten artykuł, wiem że nie jestem odosobniony w tym temacie ale to za mało.
            „Gdyby babcia miała wąsy…” Tak samo można gdybać czy radni mówiący głosem mieszkańców zamienili by swoje słowa w czyny. Ale wszystko się okaże jak zmieni się władza. Będę za tymi zmianami głosował.

          2. „Jeżeli napiszę, że słyszałem, że w Puchaczowie narzekają na tamtejszego wójta to usatysfakcjonuje Cię moja odpowiedź?”
            Nie, bo wiem, że nie narzekają (na brak inwestycji).

            “Z tego co wiem nie w każdym mieście ok. 20 000 mieszkańców powstają blogi, które pokazują indolencję władzy.”
            Blogi powstają w miejscach, gdzie rzeczywistość jest starannie zakłamywana, a wszelkie niewygodne fakty chowane w urzędowych szufladach (przykład: Łomża, Niemce)

            „Ten artykuł o pastwiskach w Łęcznej nie stwierdza, czy na sesji Rady Miejskiej Panowie “dobrzy” radni poruszyli ten temat.”
            Nie ma takiej potrzeby, zwykle dzień(dwa) po publikacji wpisu chaszcze znikały.

            “Gdyby babcia miała wąsy…” Tak samo można gdybać czy radni mówiący głosem mieszkańców zamienili by swoje słowa w czyny.
            Ale przecież robią wszystko co mogą, spotykają się z mieszkańcami, dają pomysły(pochodzące nierzadko od samych mieszkańców), piszą projekty uchwał. Niestety nie mają 21 rąk. Popatrz na wczorajszy wpis o ścieżce do szpitala. Gdyby wstrzymujący zagłosowali ZA, potrzeba byłoby tylko jednej osoby (głosu) do przeważenia szali.

            „Ale wszystko się okaże jak zmieni się władza. Będę za tymi zmianami głosował.”
            Fajnie 😉 Jestem przekonany, że zmiany nadejdą.

    2. Mówią językiem mieszkańców – a czyim mają mówić skoro są reprezentantami mieszkańców. Burmistrz też niby nim jest, ale potrzeby mieszkańców są mu obce. Powiem nawet, ze czasem jak z tym parkingiem to zwyczajnie robi ludziom na złość.

      1. @ABC jest wiele potrzeb, każdy ma jakieś, czy to oznacza, że wszystkie powinny być spełnione?
        @Neo34 utwardzisz te 10 arów i zaraz będzie krzyk, że Łęczna staje się betonowym miastem, że są niszczone tereny zielone. Nie dogodzisz każdemu. Mieszkam w Łęcznej przy drodze gminnej wysypanej żwirem, krzywej, jak spadnie deszcz to nie da się przejść, nie mówiąc już o przejechaniu z dzieckiem wózkiem. Chciałbym żeby mi to dla mojej wygody utwardzili. Czy mi się to należy? Z góry mogę założyć, że mój wniosek o tą inwestycję nie przejdzie. Co Wy na to? Mogę liczyć na Wasze podpisy, poparcie i krytykę władzy z mojego powodu?

        1. Gdyby babcia miała wąsy… onleczna postaraj się oceniać fakty a nie hipotezy. Na razie, żaden wniosek nie przeszedł wąsatego sita.

  4. Sam jestem „artystą” i to miłe że przyjezdni artyści będą mogli spać w ludzkich warunkach. Ale dlaczego te sprawy stawia się na dwóch przeciwległych końcach barykady. Potrzebujemy i większych parkingów w tym budyniowie i inwestycji na kulturę. Jak można, takim albo to, albo to dzielić społeczeństwo?! No ludzie ogarnijcie się.

    1. Makaby piszesz o konieczności inwestycji na kulturę a ja się spytam jaką kulturę? Czy pomysł zamknięcia muzeum to jest inwestycja w kulturę? Czy poziom kulturalny naszego miasta to jest to co chciałbyś oglądać jako artysta?

    2. Makaby jak napisałeś jesteś artystą szacun dla artystów tylko co to jest ten plener łęczyński międzynarodowy zwłaszcza czy powstaje jakaś kolekcja czy to promuje miasto w świecie czy tylko służy zaspokajaniu nędznych ambicji paru osób które to nie wiedzą co z tym zrobić, inni robią to zróbmy i my więc jako artysta oświeć nas i wyprowadź z ewentualnego błędu

  5. no pewnie, że tak. Co tam potrzeby mieszkańców, artysty z bożej łaski muszą mieć gdzie spać i wódkę chlać raz do roku

    1. Być może z bożej łaski ale Pani to chyba ma nudne życie skoro zazdrości… No właśnie to typowe polskie myślenie. W jedności tkwi siła ale musimy się kłócić. Jakie to typowe.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.