„Nie pamięta wół, jak cielęciem był” czyli „opozycjonista” w powiecie :)

Himalaje hipokryzji odc. 2058. Wygląda na to, że nagroda przyznana w starostwie powiatowym dla odchodzącego sekretarza najbardziej uwiera…. „opozycjonistę” Teodora Kosiarskiego, który przez lata obsypywał nagrodami swoich urzędników, jednocześnie odmawiał ujawnienia ich wysokości (LINK).

Ale może od początku. Nowy starosta powiatu łęczyńskiego Krzysztof Niewiadomski, postanowił pożegnać się z wieloletnim sekretarzem, na rzecz jak się później okazało, swojego znajomego. Odchodzący sekretarz otrzymał nagrodę w wysokości 24 000 PLN. Ta kwota musiała strasznie zaboleć Kosiarskiego (obecnie opozycjonistę 🙂 ). W tygodniku Wspólnota Łęczyńska grzmiał bowiem, że ta nagroda to przekupstwo.

Sami widzicie, wystarczy kilka miesięcy bez stołka burmistrza (oficjalnie) i już pamięć mocno szwankuje.
Otóż nasz „oburzony” bohater wypłacał przez wiele lat sowite nagrody w samym ratuszu oraz instytucjach podległych.
16 200 dla dyrektora Misiewicza. 20 000 PLN dla prezesów komunalnej (LINK). Coroczne kilkutysięczne nagrody dla ważniejszych urzędników. (LINK) (LINK2) (LINK3) Ale to wszystko jeszcze nic.
To za kadencji Kosiarskiego (w 2017 roku) wypłacono ponad 50 000 PLN byłemu prezesowi PGKiM Markowi Martynowi. Za co? Przeczytajcie uważnie! Marek Martyn w połowie 2017 roku zamienił etat na kontrakt menedżerski (z gigantyczną podwyżką). W związku z tą zmianą przez kilka dni (kilkadziesiąt godzin) pozostawał formalnie bez pracy. Ten czas pozwolił na wypłacenie mu ponad 50 000 PLN!(LINK) Czy po tegorocznym odwołaniu prezesa również ofiarowano mu jakiś bonus? Sprawdzimy to!
O tych „drobnostkach” nie pamięta już jednak nasz „opozycyjny” radny.

Nie pamięta również Wspólnota Łęczyńska. Zastanawiacie się pewnie, dlaczego „Wspólnota” pisząc o oburzeniu Kosiarskiego nagrodą dla byłego sekretarza, nie przypomniała „opozycjoniście” o nagrodach, które sam przyznawał? Ktoś pewnie napisze, że redaktor naczelny Wspólnoty (M. Orzechowski) zasiadał w przeszłości w sejmiku województwa lubelskiego z ramienia PO. To prawda, jednak w kwietniu 2011 r. (kiedy w sejmiku zasiadał już „nasz” Krzysztof Bojarski), odszedł z partii. To chyba wystarczy, nie? 🙂

PS. W kampanii wyborczej Leszek Włodarski zapowiadał audyt w komunalnej. Czy ktoś widział raport? A może widzieliście choćby jedno zawiadomienie do prokuratury? Macie swoją zmianę! Co powiecie na niemal dwukrotną podwyżkę opłat za śmieci? Trzy majcie się mocno! (za portfele) 🙂

Udostępnij ten wpis!

8 przemyślenia na temat „„Nie pamięta wół, jak cielęciem był” czyli „opozycjonista” w powiecie :)

  1. Dlaczego nikt z radnych w powiecie nie przypomni tego Kosiarskiemu. Brakuje tam ludzi z jajami. Kilka takich kontr i pan opozycjonista siedziałby cicho.

  2. Wąż z obciętą głową jeszcze się wije.
    Dziś można powiedzieć, że za sprawą Mariusza Fijałkowskiego towarzystwo wzajemnej adoracji w Urzędzie Miasta jak i w Starostwie się rozsypało.
    Pan Kosiarski nie chciał ryzykować tym razem w wyborach utraty stołka burmistrza obawiając się przegranej z młodym. Liczył na wybór do starostwa zdobywając ze swoim komitetem wyborczym i z PSL większość mandatów. Oczywiście takim sposobem liczył pokątnie na wybór jego osoby na stołek starosty. Porypało się wszystko, Wspólnej Sprawy już tam nie ma. A przecież tylu ich do rady powiatu w wyborach wystartowało. Dziś można przyznać są na zielonej trawie. Wspominają czasy,jak to się było radną/ym z otoczeniu burmistrza. Dziś stołek gospodarza zajęty, pan były zarządzający miastem bez funkcji nie ma gdzie być i kim kierować?. Nawet Łęczyńska Energetyka na nim się poznała dając mu kosza.
    Fijałkowski może nie osiągnął tego co planował, ale zapewne zmienił rządy i miejscowych polityków. Niech dalej działa, bo jest w mieście co robić.

    1. A ja uważam, że Komitet Pana Fijałkowskiego przegrał z kretesem w Urzędzie i Powiecie i to bezdyskusyjnie. Ale jeszcze liczę, że coś postara się zrobić w Urzędzie, jeżeli dadzą mu dojść do głosu.

    2. cóż to za wypominki się towarzyszom zebrało?Komunalna to cała ale to cała do NAPRAWY -nie da się podwyżkami za opłaty wzbogacać oficjeli -nadal bladego pojęcia nie maja jak mogą zarabiać w wielu dziedzinach na śmieciach, oczyszczaniu miasta ,zarządzaniem na cmentarzu (wysypanie i żwirem i uprzątniecie alejek )Niedbalstwo i wandalizm na każdym kroku brak koszy na odpadki organiczne i tychże utylizacja by nie stać się miastem szczurów

    3. Jeste tylko nędznym kmiotem nic nie wiedzącym, kim kto jest , co robi i dlaczego, masz giętkie wszystko i masz problem.

  3. no jak, są zmiany w komunalnej,jest nowy prezes, zmiana, jest również zmiana pokoju urzędowania księgowego, to też zmiana, to chyba wystarczające zmiany

  4. I to jest niezależne wydawnictwo. A nie sranie po katach i zalizywanie sobie czterech liter. Brawo

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.