Sebastian Pawlak: Zniszczono drogę za przyzwoleniem gminy?

Odpowiedź burmistrza na interpelację w sprawie zniszczonej drogi w kol. Podzamcze to bardziej radosna twórczość publicystyczna niż rzeczowa i merytoryczna odpowiedź, jaką urzędnik powinien udzielić radnym. Ale i tak lektura tej „odpowiedzi” szokuje.

Tutaj znajduje się wpis na temat zniszczonej drogi oraz zadanych burmistrzowi pytań. „Lokalne media często podają informacje niepełne i niesprawdzone, a wypowiedzi przedstawicieli gminy nie autoryzują” – rozpoczyna swoją odpowiedź na interpelację pan burmistrz. Ciekawostką jest fakt, że odpowiedzi dziennikarzowi udzielał wiceburmistrz-prawnik, który chyba powinien znać regulacje prawne dotyczące autoryzacji. A z moich informacji wynika, że nie było prośby o autoryzację. Dziwne więc, że burmistrz podnosi ten wątek.

Dalej czytamy: „(…)Wszystkie umowy na roboty budowlane zawierane przez Gminę Łęczna, także umowa na budowę kanalizacji w Podzamczu i Starej Wsi zawierają zapisy dotyczące przywrócenia terenu do stanu sprzed rozpoczęcia robót oraz zapisy dotyczące naprawienia szkód. Oczywiście chodzi tu o szkody powstałe z winy wykonawcy robót. Fakt, że gmina z konieczności zmieniła projekt budowlany…

Ciąg dalszy artykułu oraz pełną treść odpowiedzi Burmistrza, przeczytacie na
<< Blogu radnego Pawlaka >>

Od siebie dodam tylko mały komentarz powstały po przeczytaniu słów p. Burmistrza „Lokalne media często podają informacje niepełne i niesprawdzone(…)”. Mogę się tylko domyślać, że p. Burmistrzowi chodziło tutaj o Biuletyn Informacyjny Urzędu Miejskiego w Łęcznej i podawane tam informacje o boisku za sosenką, o targowisku na Pasterniku etc. To bardzo dziwne, przecież biuletyn redaguje rzecznik w/w urzędu…

Odpowiedź urzędu:

Udostępnij ten wpis!

7 przemyślenia na temat „Sebastian Pawlak: Zniszczono drogę za przyzwoleniem gminy?

  1. O boisku przy Sosence pisałem kilka razy na mojej stronie. Moim zdaniem ostatnie słowo przy tego typu inwestycjach należy do Mieszkańców. Urzędnicy powinni dotrzeć do nich, a nie ograniczyć się do wysłania jednego pisma i uważania sprawy za załatwioną.
    Szybko się okazało, że nie tylko burmistrz nie chciał/nie potrafił inwestycji zrealizować, ale boisko posłużyło mu jako rezerwa 300 tys. zł na inne wydatki.
    Boisko powinno powstać przy ZS nr 1 przy ul. Szkolnej. Jest tam wystarczająco dużo miejsca. Niestety pan burmistrz – z tylko sobie znanych powodów – boiska nie chce przy ZS budować. Zamiast kierować się kwestiami merytorycznymi mamy przykład emocjalnego podejmowana decyzji. Personalia? Polityka? Proszę sobie odpowiedzieć samemu…

  2. spokojnie, nikt się tutaj nie obraża i nie banuje za poglądy ;). Mam też nadzieję, że radny odpowie na Twoje pytania. W niedługim czasie pojawi się też forum.

  3. No to akurat tak troche żartobliwie, ale momentami wygląda to dość kiczowato wręcz 😀

  4. kółeczko adoracji?? powiedziałbym raczej, że trójkącik lub czworokącik, a są i tacy którzy mówią o sześciokącie 😉 to taka nasza „mała tajemnica” poliszynela

  5. O jak ładnie nowa strona i dwa wpisy komentujące to samo zamiast zawrzeć konkretnie w jednym, w obu identyczne odnosienie do „Blogu radnego…” wraz z wpisem „O sprawie pisze także radny…” i tu odnośnik do blogu.
    Panowie, faworyzujecie sie? Tworzycie kółeczko adoracji 😀 ?

    No a na poważnie…
    Ten artykuł po części sie odnosi do sprawy „boiska” za sosenką.
    A jakby Pan Panie Pawlak rozwiązał ten problem?
    Jakby Pan to widział?
    Twierdzi Pan że burmistrz sie nie dogadał z mieszkańcami spółdzielni…

    Zadaje to pytanie na łamach tego serwisu a nie promowanego w kolejnych aktualnościach „blogu radnego”

    PS. w kwestii marnotrawienia pieniędzy gminy, popieram, te pieniądze po części są wszystkich mieszkańców więc powinno sie dopuszczać do takich nieścisłości/zaniedbań treści umów dotyczących inwestycji gminnych.

  6. Dobrze się gospodarzy , ale nie swoimi pieniędzmi – Panie Dobry Gospodarzu.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.