Frekwencja na pierwszym łęczyńskim, aktywnym początku tygodnia zaskoczyła wszystkich. Na starcie pojawiło się 22 uczestników, chcących wspólnie pobiegać. Pokonali czterokilometrowy dystans wzdłuż ścieżki rowerowej, a potem ulicami Lubelską i Średnią. Na plac cyrkowy wrócili aleją Jana Pawła II.
Jak podała organizatorka wydarzenia – Agata, już podczas biegu pojawiały się pytania o następne „aktywne” spotkania. Szkoda zmarnować taki potencjał – mówi i obiecuję pracę nad kolejnymi trasami do biegania.
Oczywiście o następnych terminach, przeczytacie na wąsatym blogu.
Dzięki uprzejmości Tuby Łęcznej, która ze „szklanym okiem” pojawiła się na placu cyrkowym, możecie zobaczyć jak wyglądał pierwszy. łęczyński, aktywny początek tygodnia.
PS. Przy okazji zobaczcie jak wygląda jedyna ścieżka rowerowa w naszym mieście 0:14-0:17 (poza widocznym fragmentem na placu cyrkowym). Obraz nędzy i rozpaczy. Ciekawe czy Kosiarski w podobnym stanie utrzymuje obejście swojego prywatnego domu…
Jeszcze raz gratuluje Agata! 😉
Brawo Pani Agato, oby Was następnym razem było więcej.
Może zaproście Pana Gospodarza na wspólne bieganie, to zerknąłby przy okazji na Łęczną – jak wygląda miasto i jego obrzeża.