Informacje dotyczące możliwości utraty mandatu przez radną powiatową Danutę Szychtę-Zagwodzką pojawiły się w Łęcznej już kilka miesięcy temu. Teraz wpłynął formalny wniosek w tej sprawie.
Jeśli prześledzicie tylko internetowe posty, gdzie mowa jest o radnej, nie szukając specjalnie, znajdziecie komentarze, w których padają zarzuty o tym, że Szychta-Zagwodzka nie mieszka w Łęcznej, ani nawet w powiecie łęczyńskim. Jest to istotne, z uwagi na przepisy, które wymagają, by radny powiatowy mieszkał na terenie powiatu, w którym otrzymał mandat. Nie chodzi o adres zameldowania, wpisany w dowodzie osobistym, a o adres pod którym rzeczywiście radny zamieszkuje.
W związku z opisanymi wyżej doniesieniami, pod koniec lutego 2025, do komisji skarg, wniosków i petycji rady powiatu łęczyńskiego wpłynął wniosek radnego Krzysztofa Niewiadomskiego. Dotyczy weryfikacji miejsca zamieszkania radnej. Treść dokumentu znajdziecie poniżej:


W najbliższym czasie, odbędzie się posiedzenie w/w komisji, na którym wnioskodawca oraz radna, złożą wyjaśnienia.
Przy tej okazji, prośba o do sąsiadów (nie tylko z Łęcznej) i znajomych radnej o informacje o miejscu zamieszkania radnej (na messengerze LLE24.pl lub mailowo na adres redakcja@lle24.pl ). Tradycyjnie anonimowość jest gwarantowana.
Warto wspomnieć, że kilka lat temu będąc jeszcze radną miejską, Szychta-Zagwodzka otrzymała stołek wicedyrektora szkoły (zarządzanej przez burmistrza) przy ul. Szkolnej. Nie mam wątpliwości, że o wyborze zdecydowały kompetencje.
Bez znaczenia jest też fakt, że radna jest związana ze środowiskiem Platformy Obywatelskiej.
Na poniższym zdjęciu, wraz ze swoim synem (asystentem Bojarskiego), i wiceburmistrzem (również asystentem Bojarskiego) zbierają podpisy pod kandydaturą Rafała Trzaskowskiego.
A Łukasz Libera radny powiatowy z PiS , od 2 lipca 2016 mieszka w Łucka Kolonia 106 gm Lubartów i pobierał 5 lat dietę radnego Gminy Spiczyn a teraz pobiera diety w powiecie łęczyńskim.
A Kulig, który tak pompował sprawę wygaszenia mandatu radnego Onyszki teraz milczy. Czyżby „niezależnemu dziennikarzowi” nie wolno było zająć się sprawą koleżanki?
Jak nie mieszka, to niech idzie tam gdzie mieszka i nie robi z wyborców debili. Całe to PO to wielkie oszustwo.