Kilka dni temu dwulicowy hejter(LINK) z łęczyńskiego ratusza próbował zainteresować opinię publiczną rzekomo sensacyjnym wynagrodzeniem nowego starosty, które jest tylko o kilkaset zł wyższe niż jego 2 poprzedników.
Zapomniał jednak, że tego samego dnia w Spółdzielni Batory podwyżkę dostała jej prezes Renata Okoń. A podwyżka ta jest niebagatelna, bo aż o około 80%.
Ile będzie zarabiała Renata Okoń i kto za to zapłaci? Zapnijcie pasy i czytajcie dalej, bo nigdzie indziej o tym nie przeczytacie.
Jak zapewne pamiętacie kilka tygodni temu mieszkańcy bloków „Batorego” otrzymali kolejną już podwyżkę czynszów za kadencji pani Okoń. Wielu z Was zastanawiało się, co tym razem było powodem podwyżki, skoro kilka poprzednich dopiero weszło w życie. Być może pani prezes pozazdrościła Wam tych podwyżek i również zechciała podwyżki. Ba i to jakiej! A teraz szczegóły:
Do tej pory Renata Okoń zarabiała około 10 000 zł brutto. Składniki wynagrodzenia były kwotowe. To jednak przeszłość. Nowy regulamin wynagradzania członków zarządu wprowadza stawki składników wynagrodzenia zależne od przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw oraz od minimalnego wynagrodzenia za pracę, a co za tym idzie co roku będą podlegały waloryzacji (będą rosły automatycznie bez potrzeby przyjmowania nowych uchwał). Samorządowcy, politycy i prezesi spółek Skarbu Państwa mogą jedynie o takim rozwiązaniu pomarzyć. Lecz Mieszkańców Batorego na to stać! A co?
Wynagrodzenie prezesa zarządu SM Batory składać się będzie z:
- Wynagrodzenia zasadniczego – 1,2–krotności przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw – ok. 10 500 zł
- Dodatku stażowego – ok. 19-20% wynagrodzenia zasadniczego
- Dodatku funkcyjnego – 50% minimalnego wynagrodzenia za pracę – 2333 zł
- Nagrody rocznej – tu decyduje fantazja rady nadzorczej, nie ma kwoty granicznej, warunkiem jest otrzymanie absolutorium oraz zatwierdzenie sprawozdania finansowego przez walne zgromadzenie członków SM
- Nagrody jubileuszowej
- oraz składników wynagrodzenia wynikających z obowiązujących przepisów Prawa Pracy i regulaminów obowiązujących w spółdzielni – a kryje się za tym 30% wynagrodzenia zasadniczego jako premia wynikająca prawdopodobnie z układu zbiorowego pracy. Sprytne prawda? Niewykluczone, że kryją się za tym również i inne składniki.
Podsumowując, całość wynagrodzenia może wynieść nawet ok. 18 000 zł brutto. I to bez nagrody rocznej i jubileuszowej! Kwota ta jest tylko nieznacznie niższa niż wynagrodzenie burmistrza, starosty oraz marszałka województwa. Choć w sumie z nagrodą roczną może być nawet więcej.
Zapytacie pewnie, kto za to zapłaci? Otóż WY – mieszkańcy bloków będących w zasobach SM Batory.
Czy ktoś jeszcze pamięta, jak pani prezes przekonywała, że spółdzielnia jest zadłużona? Coś się zmieniło?
Oczywiście nie napiszą o tym urzędowe media, ani dwulicowy hejter z łęczyńskiego ratusza. Próżno też szukać tej informacji czy regulaminu wynagradzania na stronie spółdzielni. No bo, po co?
Koniec końców każdy zasługuje na jakąś podwyżkę. Wy czynszów, a pani prezes wynagrodzenia. Stać Was! Z tego miejsca warto serdecznie pozdrowić wszystkich, którzy tak ochoczo głosowali za tą panią na ostatnim walnym oraz tych, którzy mają w dupie coroczne walne. Czynsze w Łęcznej są już sporo wyższe niż w Lublinie, a nawet w Warszawie na strzeżonych, zamkniętych osiedlach.
Pssst.. Z tego, co mi wiadomo to jeszcze nie koniec podwyżek.
P.S. Byłbym zapomniał. Pani prezes przyznano również ryczałt za używanie samochodu prywatnego do celów służbowych. Nigdy wcześniej takiego „dodatku” w tej spółdzielni nie było, ale też nigdy w ciągu półtora roku nie było tylu podwyżek. Jak mawiał klasyk – „Jebać biedę!”
Koniecznie udostępnij ten wpis!
Pamiętaj też o fałszywych kontach, które wbrew zdrowemu rozsądkowi, szczególnie bronią posunięć podwyżkowej władzy w spółdzielni. Pewnie tylko przypadkiem należą do pewnego waginosceptyka.
Miasto się wyludnia coraz mocniej, więc hieny będą wyciskać do końca to co się da