Sztuczna inteligencja w archeologii: poszukiwanie dawnych cywilizacji

Nie wiem, czy kiedykolwiek staliście na otwartym polu, patrząc na horyzont i zastanawiając się: „A może tu, pod moimi stopami, kryje się coś sprzed setek lat?”. Archeolodzy mają to uczucie bardzo często. Kiedyś jednak mogli polegać głównie na własnych oczach, mapach i szczęściu. Teraz – wkracza coś, co jeszcze dekadę temu kojarzyłoby się raczej z filmem science fiction niż z realnym narzędziem badacza: sztuczna inteligencja.

Czasem porównuję to do gier online. W Posido Casino gracz przeskakuje z poziomu na poziom, szukając wskazówek, zbierając punkty i trafiając na niespodzianki. I tu robi się ciekawie. Algorytm potrafi zauważyć cień na zdjęciu, który układa się w idealną linię, jakiej w naturze nie powinno być. 

Gdzie najczęściej pomaga SI w archeologii:

Tworzenie modeli predykcyjnych – gdzie najlepiej szukać w przyszłości.

Rekonstrukcja 3D ruin, które istnieją już tylko we fragmentach.

    Największy plus? Oszczędność czasu i pieniędzy. Wykopaliska to ogromny koszt, więc możliwość zawężenia obszaru poszukiwań jest na wagę złota. No i dochodzi aspekt ochrony zabytków. SI potrafi wychwycić, że w chronionym miejscu nagle pojawiły się ślady kopania – i zaalarmować badaczy.

    Co ciekawe, archeolodzy czasem podglądają rozwiązania z innych branż. W Posido systemy analizują zachowanie graczy, by przewidzieć ich kolejne ruchy. Badacze robią coś podobnego – patrzą na dane z poprzednich odkryć i próbują przewidzieć, gdzie może kryć się następne stanowisko. Różnica jest taka, że w grze stawką jest ranking, a tu – fragment naszej wspólnej historii.

    Sztuczna inteligencja jest też genialna, gdy znalezisko trafi już do laboratorium. Kiedyś porównanie fragmentu naczynia z innymi znanymi przykładami zajmowało tygodnie. Teraz program potrafi przeanalizować tysiące obrazów w kilka minut i podać prawdopodobny okres czy kulturę, z której pochodzi artefakt.

    Dlaczego SI w archeologii to przełom:

    • Błyskawiczna analiza ogromnych zbiorów danych.
    • Precyzja w dostrzeganiu szczegółów niewidocznych dla oka.
    • Możliwość przewidywania przyszłych odkryć.
    • Lepsza ochrona dziedzictwa kulturowego.

    Oczywiście – technologia nie zrobi wszystkiego. Komputer może wskazać „tu kop”, ale decyzję, czy to faktycznie warto, podejmuje człowiek. Doświadczenie, intuicja, wiedza – tego żadna maszyna jeszcze nie zastąpi.

    A przyszłość? Wyobraźmy sobie połączenie SI z rozszerzoną rzeczywistością. Stoisz na pustkowiu, zakładasz okulary i nagle wokół ciebie wyrasta starożytne miasto. Słyszysz gwar, widzisz ludzi, budynki, zapachy możesz sobie tylko dopowiedzieć. Jeszcze niedawno – czysta fantazja. Teraz – całkiem realny projekt.

    Trochę jak w grach. W Posido gracze odblokowują kolejne poziomy, a każdy z nich jest trudniejszy i ciekawszy. W archeologii jest podobnie – każda warstwa ziemi może odsłonić coś, co całkowicie zmieni nasze rozumienie przeszłości.

    Nie każdy zdaje sobie sprawę, że sztuczna inteligencja potrafi też „czytać” dawne teksty. Stare manuskrypty, zapisane ręką sprzed wieków, bywają dziś nieczytelne nawet dla wprawnego historyka. Atrament wyblakł, papier się kruszy. A SI – warstwa po warstwie – potrafi odtworzyć litery, których gołym okiem nie widać. To trochę jak magia, ale oparta na matematyce.

    Innym ciekawym zastosowaniem jest analiza pozornie zwykłych przedmiotów. Weźmy taki kamień. Dla laika – ot, kamień jak każdy. A system analizujący mikroślady zużycia może wskazać, że to wcale nie jest przypadkowy kawałek skały, tylko narzędzie używane do obróbki skóry, i to pięć tysięcy lat temu. Ktoś kiedyś trzymał go w dłoni, tak samo jak my dziś trzymamy telefon.

    No i wreszcie – współpraca z wolontariuszami. Coraz więcej projektów archeologicznych udostępnia swoje zdjęcia w internecie i każdy chętny może pomóc w analizie. SI filtruje obrazy, pokazuje te najbardziej „podejrzane”, a ludzie – często amatorzy – pomagają w interpretacji. Dzięki temu odkrycia dzieją się szybciej, a badania stają się czymś wspólnym.

    Dzięki temu każde nowe odkrycie staje się nie tylko wynikiem pracy badaczy, ale też wspólnym osiągnięciem ludzi i technologii. Archeologia zyskuje nowy wymiar, w którym przeszłość i przyszłość spotykają się w jednym punkcie. A sztuczna inteligencja jest mostem, który łączy te dwa światy.

    Udostępnij ten wpis!

    Dodaj komentarz

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

    This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.