Ruszył przetarg na ścieżkę do szpitala… okrężną drogą! [Mapy]

Nareszcie! W ubiegłym tygodniu w urzędowym BIPie pojawiło się postępowanie pt. „Budowa ciągu pieszo rowerowego do szpitala powiatowego w Łęcznej„. Myli się jednak ten, kto myśli, że mieszkańcy przestaną brodzić w błocie. Okazuje się, że ścieżka, którą na podstawie ogłoszonego przetargu, planuje wybudować urząd miejski wcale nie przebiega śladem obecnego wydeptu (od ul. Jaśminowej). Co prawda nowy ciąg będzie docierał do tego samego punktu, do którego prowadzi wydept, lecz okrężną drogą.
To nie żart! Poniżej możecie zobaczyć skan planu dołączonego do dokumentacji przetargowej.

(Kliknij na obraz aby go powiększyć)

Jeśli macie trudności z odczytaniem powyższego planu, pozwoliłem sobie nanieść przebieg planowanej ścieżki i obecnego wydeptu na mapy google (gruba czerwona kreska oznacza przebieg ścieżki):

Nowy ciąg będzie miał długość ok. 350m, a oprócz „tradycyjnego” chodnika, znajdzie się przy nim OZNAKOWANA ścieżka rowerowa.
Gdyby mimo wszystko „wydawało się” Wam, że proponowana ścieżka jest dłuższa od obecnego wydeptu, pamiętajcie, że zawsze możecie pokonać ten dystans rowerem (np. udając się ze złamaną nogą do ortopedy). Urząd miejski przewidział dosłownie wszystko… 😉

PS. Tym, którzy twierdzą, że inaczej NIE DAŁO SIĘ, przypominam, że (zgodnie z treścią tego wpisu) obecny wydept przebiega wyłącznie po terenie należącym do gminy Łęczna.

PS.2 350 metrów ścieżki rowerowej!!! czujecie to? 😉

Udostępnij ten wpis!

13 przemyślenia na temat „Ruszył przetarg na ścieżkę do szpitala… okrężną drogą! [Mapy]

  1. To czysta kpina z mieszkańców którzy wytyczyli sobie ścieżkę, czyli optymalne przejście do szpitala.Dlaczego więc nadal omija się ich propozycję, jakie są powody, co jest planowane na tym terenie z czym koliduje skoro nie ma planu zagospodarowania przestrzennego, dlaczego nie można planów ustawić wg potrzeb mieszkańców, dlaczego nieracjonalne budzące wątpliwości co do dobrych intencji naszego gospodarza. Wyczuwa się ironię – „owszem wybudujemy dojście do szpitala ale na około” tylko po co, aby nadal było po staremu , po błocie. To KPINA z ludzi, nie powinniśmy pozwolić na takie traktowanie , czym jest to spowodowane, ludzie obudźcie się i powiedzcie NIE.

    1. Ta władza – powiedzmy układ kolesi mieszkańców ma za nic i się z tego śmieje.

      1. hehe za te 11000 które kosztował projekt-gniot kostkę można kupić na taką powierzchnię……kto tu rąbie Łęczną na taka forsę????

    2. Wydeptana przez nas sciezka jest takim skrotem ale skad wiadomo, że dokładnie tak samo mozna polozyc tak nawet wąski chodznik?
      Kto chodzi to wie, że teren nie jest płąski.
      Czy na pewno rownież jest własnoscią miasta?
      Też wolałabym chodzić czy jeździc tym skrótem..Ważne, aby ta nowa pojawiła sie juz, zaraz i teraz, zanim zaczną się jesienne słoty.

      1. Teren po którym przebiega obecny wydept jest w 100% własnością gminy. Proszę zerknąć na mapkę dostępną pod tym linkiem: http://www.fijalkowskimariusz.pl/2014/02/klamstwa-i-fakty-w-sprawie-sciezki-do-szpitala/

        Informacje na podstawie których mapka powstała zostały uzyskane w Urzędzie Miejskim. Osobną kwestią jest to, że część gminnego terenu ktoś sobie zaorał i uprawia jak własny. Urzędnicy dobrze o tym wiedzą, ale nie reagują, by ludzie dalej myśleli, że teren może być prywatny.

  2. Obecnie powstaje 1200 m, 2,5m szeroko. Docelowo ścieżka ma prowadzić aż do lasu.

    1. tak, dodaj jeszcze że z kostki brukowej budują gdzie nawet na wsiach się już asfaltowe ścieżki robi.

  3. bo w Łęcznej nie może być tak, że mieszkańcy mówią władzy jak powinno być. To władza wie co dla nich najlepsze, a Kosiarski to prawdziwy przodownik w pracy dla łęczyniaków

  4. W Warszawie posłowie robią co chcą i w Łęcznej elita robi chce.Niestety ktoś takich ludzi wybiera.

  5. Nasz wielki dobrodziej a zarazem gospodarz już jest stanowczo za długo przy tym tzw. korycie miejskim.
    On już tylko trwa przy nim, nic nie robiąc dla miasta – tylko mąci.
    Myśli człowiek że „wszystkie rozumy pozjadał” nie chce przedzielić chodnikiem do szpitala miejskich pól, bo być może liczy, że w przyszłości „Da Się” z tym terenem coś tak zrobić że -???
    Nie sugeruję Wam niczego, ale dopowiedzcie sobie sami.
    Władza nasza zobaczyła, że mieszkańcami Łęcznej na dzień dzisiejszy można do woli sterować, nikt nie ma czasu, może i nie chce do czegoś się zaangażować – a oni to wykorzystują – bo daje się.
    Mieszkańcy nie mają wiedzy co się w mieście dzieje, co będzie, jakie będą inwestycje, co powstanie i kiedy?.
    Zwykłe lanie wody – takie „Ble ble” w Biuletynie Informacyjnym przeciętnemu Kowalskiemu zamydla się oczy – wystarczy pokazać parę kolorowych zdjęć – coś gdzieś z miasta – na przodzie fotki usadowić burmistrza w czerwonym krawacie i to są te inwestycje co robią na mieszkańcach wrażenie.
    Do tego jeszcze rzetelny opis znanego nam już wszystkim redaktora z Pojezierza o „ksywie” G.K. by mieszkańców Grodu Dzika to zadowoliło.
    Krótko mówiąc za rządów panującego nam prawdziwego gospodarza Łęczna robi się miastem znanym w Polsce – ale nie jako miasto bo jest tu Górnik Łęczna są jakieś inwestycje, rozbudowy osiedli. czy poprawa dróg, tylko miastem zastoju i wymarcia.
    W rzeczywistości wystarczy przejść się w około osiedli, czy nawet w samym centrum a ujrzymy wielki „syf”
    Nie ma planu przestrzennego zagospodarowania a władza łęczyńska wciąż tylko łże i kłamie i ludzi ma za nic.
    Miejmy nadzieję, ze po jesiennych wyborach ktoś w końcu dobierze się wam do DUPY.
    Ps.
    A wracając do ścieżki:
    – Najlepszą by była taka, jakby przebiegała „nieopodal Placu Kościuszki”, wzdłuż okna pana dobrodzieja, by mógł czasem zerknąć kto, gdzie idzie, co niesie, czy mu się kłania w pas.
    A jeszcze do tego powinna być płatna – to wtedy rządzący będą się cieszyć?
    – Łęczna – obudź się.

  6. Przede wszystkim nie „wydept”, a „przedept”. Wg mnie to dobrze, że punkt początkowy nie znajduje się na terenie zarządzanym przez szkołę, bo po co cały ruch z osiedla ma być tam kierowany? Nie rozumiem jednak dlaczego, ścieżka ta załamuje się zamiast być linią prostą. Z tego względu nie jest to najbardziej optymalne rozwiązanie. Warto zapytać projektanta czym się kierował wybierając taki, a nie inny przebieg ścieżki.

  7. Już to widzę jak mieszkańcy będą chodzić na około jak mają wydept na prosto. Tylko Kosiarski potrafi tak zrobić na złość mieszkańcom.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.