
„Mirosław Krzysiak ma olbrzymie doświadczenie w realizacji inwestycji i pozyskiwaniu środków pomocowych” – mówił w 2015 roku Kosiarski, zatrudniając swojego nowego asystenta. No to nasz jakże potrzebny asystent „pozyskał”… dychę… dla siebie 🙂 Trudno uwierzyć?