Dlaczego „grupa pseudo radnych” boi się Fijałkowskiego?
Wchodząc ostatnio do domu, natknąłem się na „wycieraczce” na najnowszy numer „pojezierza”. Przed wyrzuceniem tej (według mnie) wątpliwej jakości „powiatowej publicystyki” w miejsce ostatecznego przeznaczenia, wpadł mi w oko artykuł/donos/skarga podpisany przez przewodniczącą Rady Miejskiej oraz nieustaloną z nazwiska