Jeśli kiedykolwiek zastanawialiście się jak wygląda praca Waszych ojców, mężów czy braci pod ziemią, dzisiaj otrzymujecie szansę na wirtualną wycieczkę po zakamarkach Bogdanki. Na poniższych zdjęciach widać jakie naprawdę są warunki pracy kilometr pod powierzchnią ziemi.
Z jednej strony mamy prawdziwe podziemne miasto z całą niezbędną infrastrukturą. Z drugiej jednak wciskający się we wszystkie zakamarki kurz i pył oraz wręcz klaustrofobiczne pomieszczenia w których odbywa się wydobycie. Niestety nie uda mi się tutaj przekazać wrażeń związanych z jazdą blaszaną windą w dół i w górę. Jak sami zobaczycie, w żaden sposób nie można tego porównać do pracy za biurkiem 😉 Miłego oglądania.
to nie prca to harówa nie jeden by tam wymiekl kiedy 8 godzin trzeba na kolanach pracowac i nosic ciezkie zelastwo itp tam to szkola przetrwania trzeba miec oczy wszedzie takim ludziom nalezy sie szacunek a pieniadze ktore im sie zadrsci nie zawsze sa godne ich ciezkiej pracy
Zasługują na szacunek a nie na zazdrość. Ludzie zazdroszczą im pieniędzy ale zdobycie tego wynagrodzenia wymaga ciężkiej pracy, często niebezpiecznej..
A to ja teraz wiem już dlaczego Pan Burmistrz wybrał pracę za biurkiem.
Tu obecnie w magistracie, gdzie teraz pracuje Pan Burmistrz jest dużo bardziej bezpieczniej, widniej, a chodniki miejskie, może trochę bardziej równiejsze, od tych na dole.
Na pewno tu na Urzędzie nie trzeba tak często narażać życia, a i stres wiadomo mniejszy, niż tam kilometr pod ziemią.
Jakby nie Ci młodzi radni w tej kadencji co to wszystkiego się czepiają i w internecie opisują byłoby w Urzędzie bezstresowo.
Praca Pana Burmistrza jest równie ciężka i stresująca. Przecież on obraca ogromnymi pieniędzmi i decyduje o tych wszystkich inwestycjach. Byle kto nie może być na tym stanowisku. Pan Burmistrz musi być inteligentny i wykształcony. Górnicy ciężko pracują, ale na miejscu Pana Burmistrza się nie sprawdzą. Mogą jednak oddać swój głos na odpowiednią osobę i przyglądać się jak kwitnie ich ukochane miasto.
Czego nie pokażą Kopalni od strony brudnej. Mało ludzi wie jakie są tam warunki pracy. Wycieczki są ale niech oprowadzają tam gdzie trzeba a tam gdzie się nic nie dzieje.