W sobotę 5 sierpnia, krótko przed godziną 12-tą na głównej plaży w Łazach koło Mielna (woj. zachodnio-pomorskie) doszło do tragedii. W morzu utonął 43-letni mężczyzna (policjant z Łęcznej).
Z relacji świadków wynika, że 43-latek kąpał się razem z 14-letnim synem. – W pewnym momencie chłopiec zaczął wołać o pomoc. Zareagowali plażowicze wyciągając go z wody. Natychmiast zawiadomili ratowników.
Niestety życia 43-latka nie udało się ocalić. Jego dziecku nic się nie stało. Na miejsce wezwane zostały służby, które zabezpieczyły ciało mężczyzny. Okoliczności zdarzenia wyjaśnia policja i prokuratura.
Rodzina zmarłego zaprzecza medialnym doniesieniom, że powodem utonięcia mógł być alkohol. Zmarły nie spożywał alkoholu przed wejściem do wody.