To musiało się tak skończyć. Dość ciepła zima i ogromne masy topniejącego śniegu, powodujące obszerne rozlewiska w pobliżu rzek, dały idealne warunki dla rozwoju bzyczących insektów. Niestety żaden grill nie odbędzie się dzisiaj bez środka odstraszającego komary. Są wszędzie!
Przełom maja i czerwca to także okres największej aktywności kleszczy. O ile spotkanie z komarem może zakończyć się najwyżej swędzącym bąblem, to następny omawiany owad może „przynieść” bardzo groźne dla zdrowia i życia choroby, takie jak borelioza czy odkleszczowe zapalenie opon mózgowych.
Dlatego po każdej wycieczce do lasu czy parku obejrzyj dokładnie całe ciało i ubranie. Szczególnie sprawdź miejsca pod pachami, w pachwinach, u kobiet pod piersiami, w zgięciach kolan i za uszami. W razie znalezienia kleszcza nie panikuj wyciągnij go pincetą, a później zdezynfekuj miejsce ukąszenia. Pod żadnym pozorem nie korzystaj z ludowych sposobów mówiących o smarowaniu miejsca ukąszenia tłuszczem. Być może spowoduje to odczepienie się kleszcza ale wcześniej będzie się dusił i wymiotował pod naszą skórę, a to może dostarczyć groźnych wirusów i bakterii do naszego organizmu.
Pogodnej niedzieli 😉