Powrócimy dzisiaj do zapisów uchwały śmieciowej, a precyzyjnie do tego jak miasto realizuje te zapisy. Na blogową skrzynkę trafił mail od czytelniczki mieszkającej w naszej gminie. W treści wiadomości znajduje się pytanie „co robić z popiołem powstałym w procesie spalania węgla i drzewa w kotłach domowych?”.
Oczywiście dostaliśmy informację z gminy o możliwości wywożenia popiołu do PSZOK-u na Krasnystawskiej 54 w Łęcznej, jednak nie każdy dysponuje przyczepką, a w bagażniku samochodu popiołu nie zamierzam wozić – pisze czytelniczka.
To bardzo ciekawa informacja w zestawieniu z faktem, że w gminie Puchaczów (gdzie opłata za wywóz odpadów segregowanych to nawet 4 PLN) popiół jest wywożony raz w miesiącu – dodaje. Da się??
Przypomnę tylko, że opłata za odbiór odpadów segregowanych w naszej gminie to 9 PLN. Natomiast usługi odbioru odpadów zarówno w gm. Łęczna jak i gm. Puchaczów prowadzi ta sama firma.
Wygląda więc na to, że w Łęcznej kolejny raz „nie da się”. Bardzo chciałbym aby łęczyński urząd miejski wypowiedział się na ten temat w komentarzu pod tym wpisem. Jestem przekonany, że ta kwestia dotyczy większej ilości mieszkańców.
ul Cegielniana, Słoneczna, Pańska, Krasnystawska, Przemysłowa, Rynek II, Osiedle Kolonia Trębaczów – raz/dwa razy w miesiącu podstawiany jest kontener na popiół.
Czy my na pewno żyjemy w tym samym mieście?
Temat bardzo dobry. Jednak dziwi mnie brak zaangażowania i bierność ludzi którzy niewątpliwie mają problem z popiołem. Dlaczego nikt z mieszkańców nie reaguje na zaistniałą sytuację. Jednostki nie uzyskają żądanego efektu, który dla wszystkich będzie dobry i skończy się wysypywanie popiołu np. na pole…
No i proszę. Urząd nabrał wody w usta. A tak pięknie komentowali jeszcze niedawno. Chyba zrozumieli, że w te ich rewelacje i zapewnienia już nikt nie wierzy 😉
PS. Oczywiście czytają nadal 😉
O czym marzymy?
Ten Gospodarz to tylko chamskie komentarze umie w Biuletynie zamieszczać.
U mnie to owe pismo na skrzynkach listowych ludzie wykładają.
Bo nikt takiego badziewia nie chce nawet przeglądać, ani czytać.
Tuba propagandy na I stronie – teraz to „Szczęść Boże Górnicy”
A o biesiadzie już myślicie, że Wam zapomniano?
Pierwszy raz z odbieraniem popiołu zetknąłem się w Szczawnicy gdy byłem tam na nartach. I to jeszcze przed ustawą śmieciową. Ludzie wystawiają worki przed bramy i jeździ śmieciarka, która zabiera tylko je. Ale Łęczna to nie Szczawnica. Nawet nie Puchaczów. ehh
Mam wrażenie że ten burmistrz to robi tym mieszkańcom na złość. Mówię poważnie. W Łęcznej się nie da obok się da. No jakim cudem?