O tym jak wygląda łęczyński szpital chyba każdy z nas wie. Dojazd do tej jednostki również nie stanowi większego problemu. Co jednak wtedy, kiedy nie mamy samochodu i musimy dotrzeć do niego pieszo?
Dzięki uprzejmości jednego z czytelników bloga (Andrzeja), możecie zobaczyć jak wygląda prawdziwie „europejska” ścieżka prowadząca do łęczyńskiego szpitala. To prawdziwy raj dla ortopedów.
Ciekawy jestem czy „dobry gospodarz” kiedykolwiek widział (bo w to, że się nią przechadzał, raczej nie uwierzę) w jaki sposób mieszkańcy jego miasta dostają się do szpitala? Jeśli nie, poniższe zdjęcia rozwiewają wszystkie wątpliwości i domysły, dotyczące stanu tej „ścieżki”.


O utwardzenie i wyrównanie tego „wydeptu” od początku kadencji walczy radny Fijałkowski z osiedla Bobrowniki(LINK). Jak mówi, za każdym razem jego wnioski lądowały w koszu, ponieważ burmistrz nie miał tej ścieżki w planie zagospodarowania przestrzennego. Czyli tradycyjne, łęczyńskie „nie da się”.
Czy w roku wyborczym będzie inaczej?
Panie burmistrzu, mam nadzieję, że pomiędzy pisaniem donosów do prokuratury, a wydawaniem kolejnej koncesji na sprzedaż alkoholu, znajdzie pan odrobinę czasu na prawdziwe problemy mieszkańców.
Nie chciałbym także widzieć w komentarzach argumentów typu „szpital należy do starostwa” lub „niech starostwo coś z tym zrobi”.
Chorych ludzi w tym mieście naprawdę średnio obchodzi, który urząd powinien się tym faktem zainteresować. Oni wszyscy płacą podatki, między innymi po to aby pan i pozostali urzędnicy mieli (niemałe) pensje co miesiąc.
W Łęcznej o ile mi wiadomo mamy jednego gospodarza, a jeśli ma on problem z porozumieniem się z samorządowcami na własnym terenie, nie powinien moim zdaniem piastować swojej funkcji. Szkoda naszego(podatników) czasu!
PS. Zasłanianie się brakiem pieniędzy też będzie bardzo słabe w świetle wydatków w tej kadencji np.: puzzli za 10 000 PLN, kalendarzy za 7 000 PLN, czy umów zleceń z urzędnikami skutkującymi wypłatami nawet rzędu 20 000 PLN.
Zdjecia pokazują w miarę normalną scieżkę bo przykrytą śniegiem ale zgroza kiedy jest błoto.
Poza tym owa 'autostrada na ortopedię’ nie biegnie po płaskim terenie terenie. Są tam dwa wzniesienia co dla starszych osób maszerujących po błocie jest drogą przez mękę i nazwa jest adekwatna.
Jak to w naszym mieście we zwyczaju bywa, czasami cos bywa dostępne tylko dla zmotoryzowanych czego przykładem jest również brak chodnika prowadzącego do dużego TESCO!
Tylko autem!!!
Czy popłynie?
U Ciebie u mnie nie ma szans – ale?
Nie wszyscy mają OTWARTE UMYSŁY, są też tacy, co nie mają komputerów, nie czytają LLE, a i dużo jest takich ludzi, co jak widzisz Sama przyklepuje gdy tylko On sobie tego życzy.
Myślę o tych, co nie mają wstydu, a mieszkają wśród nas.
Radny taki jest wybrany przez mieszkańców, by nadzorował pracę Wójta, Burmistrza itp.
A u nas CO jest?
Kto nadzoruje Radnego? to radny ma nadzorować.
Niewielu Radnych ma własny r…m i nie potrafi samemu myśleć.
Oni chyba całe życie byli przez Kogoś kierowani – zależni i tak się to kręci do dziś.
Poszukajmy Cech Przywódczych – tylko u Kogo?
Jak można dać się tak zgnoić – i za CO?
No cóż.. Najlepszą metodą na wytycznie szlaków pieszych dla ludzi to po prostu obserwacja jak ludzie chodzą (którędy). Ludzie lubą chodzić na skróty, bo każdy wie, że czas to pieniądz i nikt nie lubi się męczyć… Widocznie ktoś o tym zapomniał..
PS. Jeśli wy lub ktoś z waszej rodziny złamał sobie kończynę na tym cudownym lodzie jaki powstał to śmiało możecie pozwać osoby odpowiedzialne za odśnieżenie chodnika w danym miejscu. To poszkodowany wygra taką sprawę.
Tego człowieka nic nie wzruszy, bo on ma samochód i jeszcze jest w miarę sprawny i ważny.
Szkoda tylko tych mieszkańców Łęcznej, co codziennie rano brną po tym błocie do szpitala.
Bo tędy po prostu jest najbliżej – chłopie otwórz oczy na rzeczywistość w mieście.
Na pewno przetrzymamy i to, bo do końca kadencji już nie daleko.
Daj spokój Ferdek.Ten facet już tak ma. Wątpię, że się gość zmieni.Aaaa taaam…chrzanić go. I tak popłynie niedługo.