Jak przekazali czytelnicy wąsatego bloga, dziś około godziny 12:00 na ul. Jana Pawła II w Łęcznej doszło do niebezpiecznego zdarzenia. Kierowca samochodu ciężarowego, który hamował przed skrzyżowaniem z sygnalizacją świetlną, doprowadził do znacznego przesunięcia się ładunku.
Ciężarówka przewoziła ładunek hutniczy, który przesuwając się, przebił naczepę i zatrzymał się na ścianie grodziowej samochodu. Na miejscu szybko pojawili się strażacy oraz policja. Do przesunięcia ładunku trzeba było użyć dźwigu.
Finalnie kierowca pojazdu ciężarowego został ukarany mandatem.
Tak na moje oko to on musiał gwałtownie hamować bo jakiś przestraszony żółte zobaczył i zahamował. Widać na zdjęciach między nim a sygnalizatorem jakieś auto było. Ten ładunek dosyć wysoki jest, może nawet jakieś płyny a taki ciężko zabezpieczyć żeby się nie przesuną przy gwałtownym hamowaniu.
A jeżeli musiałby nagle ustąpić pieszemu to miałby dylemat – walić w pieszego czy hamować i ryzykować przesunięciem ładunku. Niemota ma nauczkę jak przygotować się do jazdy.
Bo chciał zatrzymać pojazd nie przejeżdżając skrzyżowania na żółtym świetle.
To jakby było dobrze, żeby nie płacić mandatu?
Jechać, czy nie jechać?
…. myślę że dobrze było by ,gdyby przewidział taką możliwość ,że może się nagle zmienić kolor światełka, ale przede wszystkim towar był źle zabezpieczony, nic tu nie ma z tym wspólnego pytanie: Jechać, czy nie jechać?