Pewnie o tym nie wiecie (łęczyńskie pseudo-media miały zakaz pisania na ten temat) ale od kilku tygodni na terenie kilku sołectw w Gminie Łęczna (Kolonii Łuszczów, Starej Wsi, Starej Wsi-Stasina, Witaniowa i Zakrzowa) odbywa się projekt pt. Wakacje na wsi!
Trzeba to jasno powiedzieć, dzieciaki ze wsi mają znacznie bogatszą ofertę wakacyjną niż te, „obsługiwane” przez Centrum Kultury E. Misiewicza.
Dzięki wysiłkom Sołtysów, radnych opozycji oraz współpracy z MOPSem, zostały zabezpieczone środki w kwocie 30 000 PLN. Dzięki tym pieniądzom ok. 140 dzieci z wyżej wymienionych sołectw mogło miło spędzić czas na wspólnych zabawach integracyjnych, wycieczkach do kina, na basen do Świdnika, czy do dobrze znanych łęczyńskim rodzicom Magicznych Ogrodów. Zobaczcie sami na plan zajęć:
Zdjęcia z projektu „Wakacje na wsi”:
A teraz porównajcie to do słynnego już w całym regionie malowania kredą po chodniku w wykonaniu centrum kultury pod wodzą Eugeniusza Misiewicza (LINK). Pewnie jeszcze nie wiecie ale w warsztatach letnich w CK wzięło udział UWAGA tylko 30! (tak trzydzieścioro) dzieci (zgodnie z wypowiedzią jednego z pracowników instytucji).
Porównując obie oferty, warto zwrócić uwagę na jeszcze jeden ważny „szczegół”. Na działalność centrum kultury, burmistrz przekazuje rocznie około 1 000 000 PLN (tak, prawie milion złotych!) z budżetu miasta, podczas gdy wakacje na wsi odbywają się przy 30 000 PLN budżecie. Można? Oczywiście, tylko trzeba chcieć!
Nie dziwi więc fakt, że coraz częściej w mieście słychać mocne głosy o konieczności zmian w centrum kultury. Mieszkańcy mówią wprost, czas Eugeniusza Misiewicza na stołku dyrektora CK już się skończył. Jak długo będziemy tolerować takie lekceważenie Łęcznian przez facebokowego burmistrza?
Mieszkańcy Łęcznej, otwórzcie oczy! Zobaczcie, co można zrobić, jeśli w Waszym imieniu pracują radni, niezależni od miejscowej władzy. Dość już wybierania etatowych marionetek, które na sygnał podniosą rękę tak, żeby zrobić dobrze lokalnemu układowi. Dość już „radnych”, którzy potrafią się skurwić za prace dla dziecka, żony lub konkubiny.
Pamiętajcie, ten układ nigdy nie będzie pracował dla zwykłych mieszkańców. Dba o własne interesy.
PS. Mieszkańcom wyżej wymienionych sołectw gratuluję wybranych sołtysów. To zdecydowanie odpowiedni ludzie na odpowiednim miejscu.
Po co ich tam tyle w tym centrum kultury? Pozwalniać polowe pracowników, to reszta może nauczy się po co pracuje.
Jak mają czas na Facebooka w pracy, to znaczy, że za dużo ich tam.
Włodarski to jeszcze jedną łąkę niech zasieje
Nic dodać, nic ująć. Może mieszkańcy zrozumieją