Minął kolejny tydzień, a nowe targowisko na Pasterniku dalej zamknięte. Kolejny raz kupcy musieli handlować na chodnikach i okolicznych ulicach. Handlujących i kupujących też jakby coraz mniej.
Wśród kupców słychać coraz większe niezadowolenie. Podczas rozmowy z właścicielką jednego ze stoisk handlowych usłyszałem, że burmistrz nie udostępnił handlującym nawet żadnej toalety, a przecież takowa jest na nowym, ale zamkniętym targowisku. Mamy chodzić w krzaki ? – pytała z żalem. Brawo Panie burmistrzu. Po raz kolejny myśli Pan o ludziach.
<< Blogu radnego Fijałkowskiego >>