903 tys zł oraz 6,7 mln zł – to kwoty wydatków na gminne inwestycje jednoroczne odpowiednio w latach 2013 i 2014.
Nawet dla osób nie interesujących się łęczyńską polityką i sprawami miasta jest to oczywisty znak oraz dowód na to, że nadchodzi rok wyborczy.
W roku ubiegłym, gdy oprócz rewitalizacji Starego Miasta innych inwestycji nie było praktycznie w ogóle, przewidywałem wraz z innymi radnymi opozycji, że w roku 2014 inwestycje wyrosną jak grzyby po deszczu. I tak właśnie się dzieje, co oczywiście bardzo cieszy, bo przecież walczyliśmy o zwiększenie inwestycji od początku kadencji. Okazuje się, że w roku wyborczym można zrobić to co nie było możliwe w latach ubiegłych. Da się?
A oto najważniejsze inwestycje roku wyborczego:
– Przebudowa ulic Wiosennej i Jaśminowej wraz z odcinkiem miedzy szkołą a budynkiem MOPSu (był to jeden z moich wniosków do tego budżetu powtarzany od wielu lat, choć wiele innych osób również wnioskowało w tej sprawie)
– Przebudowa ulic Kanałowej, 3-go Maja i Pańskiej
– Modernizacja drogi gminnej we wsi Stara Wieś Stasin
– Budowa chodnika w ciągu Al. Matki Bożej Fatimskiej
– Rewitalizacja miasta Łęczna – wykonanie, dokumentacja techniczna (bardzo ciekawy i na razie tajemniczy punkt i to aż za 300 tys zł !)
– Realizacja tymczasowego obiektu budowlanego z przeznaczeniem na mieszkania komunalne
– Rozbudowa monitoringu miejskiego
– Modernizacja placu zabaw przy Przedszkolu Publicznym Nr 1
– Termomodernizacja budynku Przedszkola Publicznego Nr 4 w Łęcznej
– Termomodernizacja budynków placówek oświatowych w Łęcznej
– Budowa oświetlenia Skate – Parku
– Budowa placu zabaw w miejscowości Łuszczów Kolonia
– Budowa placu zabaw w miejscowości Podzamcze
– Budowa placu do lekkiej atletyki i ćwiczeń fizycznych przy ul. Piłsudskiego
– Budowa placu do ćwiczeń fizycznych na osiedlu Niepodległości (a co z Os. Bobrowniki?)
– Przebudowa ulicy Armii Krajowej w Łęcznej
– Wykonanie robót adaptacyjnych poddasza wraz z wymianą dachu w budynku CK ( czyli tzw “hotel dla artystów” już prawie gotowy)
Iście imponująca lista inwestycji w porównaniu z rokiem 2012 lub 2013. O większość z tych inwestycji przez lata wnioskowali radni, rady osiedli oraz mieszkańcy. Przez lata się nie dało, choć większość z tych inwestycji nie wymaga nakładów liczonych w milionach zł, a w dziesiątkach lub setkach tysięcy. Już dawno można było je wykonać, ale czym chwaliłby się przed wyborami burmistrz Kosiarski – rewitalizacja Starego Miasta się przecież skończyła.
Ciekawe czy i w tym roku radni będą głosować przeciwko inwestycjom na swoich osiedlach jak miało to miejsce w ubiegłym roku? Przypomnieć należy, że radni koalicji nie zgodzili się wtedy na przesunięcie środków na remont ul. Armii Krajowej, a za to zgodzili się na uchwalenie Wieloletniej Prognozy Finansowej, z której wyparowały remonty ulic na Os. Bobrowniki.
Dobrze, że chociaż co 4 lata są wybory samorządowe. Wtedy okazuje się, że niemożliwe nagle staje się możliwe, a w niewielkim budżecie nawet burmistrz znajduje miliony na inwestycje (rok temu jakoś nie mógł). Może właśnie taka wyborcza presja jest potrzebna, by w Łęcznej można zacząć coś robić. Najważniejsze, że w końcu będą jakieś poważne inwestycje, bo przecież cytując burmistrza “da się tylko trzeba trochę dobrej woli”. Szkoda tylko, że nie miał tej dobrej woli od początku kadencji.
<< Blog radnego Mariusza Fijałkowskiego >>
Temu panu ja już dziękuję. Niczym nie kupi mojego głosu. Mam go dość.