Odpowiedź burmistrza na interpelację w sprawie zniszczonej drogi w kol. Podzamcze to bardziej radosna twórczość publicystyczna niż rzeczowa i merytoryczna odpowiedź, jaką urzędnik powinien udzielić radnym. Ale i tak lektura tej „odpowiedzi” szokuje.
Tutaj znajduje się wpis na temat zniszczonej drogi oraz zadanych burmistrzowi pytań. „Lokalne media często podają informacje niepełne i niesprawdzone, a wypowiedzi przedstawicieli gminy nie autoryzują” – rozpoczyna swoją odpowiedź na interpelację pan burmistrz. Ciekawostką jest fakt, że odpowiedzi dziennikarzowi udzielał wiceburmistrz-prawnik, który chyba powinien znać regulacje prawne dotyczące autoryzacji. A z moich informacji wynika, że nie było prośby o autoryzację. Dziwne więc, że burmistrz podnosi ten wątek.
Dalej czytamy: „(…)Wszystkie umowy na roboty budowlane zawierane przez Gminę Łęczna, także umowa na budowę kanalizacji w Podzamczu i Starej Wsi zawierają zapisy dotyczące przywrócenia terenu do stanu sprzed rozpoczęcia robót oraz zapisy dotyczące naprawienia szkód. Oczywiście chodzi tu o szkody powstałe z winy wykonawcy robót. Fakt, że gmina z konieczności zmieniła projekt budowlany…
Ciąg dalszy artykułu oraz pełną treść odpowiedzi Burmistrza, przeczytacie na
<< Blogu radnego Pawlaka >>
Od siebie dodam tylko mały komentarz powstały po przeczytaniu słów p. Burmistrza „Lokalne media często podają informacje niepełne i niesprawdzone(…)”. Mogę się tylko domyślać, że p. Burmistrzowi chodziło tutaj o Biuletyn Informacyjny Urzędu Miejskiego w Łęcznej i podawane tam informacje o boisku za sosenką, o targowisku na Pasterniku etc. To bardzo dziwne, przecież biuletyn redaguje rzecznik w/w urzędu…
O boisku przy Sosence pisałem kilka razy na mojej stronie. Moim zdaniem ostatnie słowo przy tego typu inwestycjach należy do Mieszkańców. Urzędnicy powinni dotrzeć do nich, a nie ograniczyć się do wysłania jednego pisma i uważania sprawy za załatwioną.
Szybko się okazało, że nie tylko burmistrz nie chciał/nie potrafił inwestycji zrealizować, ale boisko posłużyło mu jako rezerwa 300 tys. zł na inne wydatki.
Boisko powinno powstać przy ZS nr 1 przy ul. Szkolnej. Jest tam wystarczająco dużo miejsca. Niestety pan burmistrz – z tylko sobie znanych powodów – boiska nie chce przy ZS budować. Zamiast kierować się kwestiami merytorycznymi mamy przykład emocjalnego podejmowana decyzji. Personalia? Polityka? Proszę sobie odpowiedzieć samemu…
no to odpowiedzi sie doczekałem…
spokojnie, nikt się tutaj nie obraża i nie banuje za poglądy ;). Mam też nadzieję, że radny odpowie na Twoje pytania. W niedługim czasie pojawi się też forum.
No to akurat tak troche żartobliwie, ale momentami wygląda to dość kiczowato wręcz 😀
kółeczko adoracji?? powiedziałbym raczej, że trójkącik lub czworokącik, a są i tacy którzy mówią o sześciokącie 😉 to taka nasza „mała tajemnica” poliszynela
O jak ładnie nowa strona i dwa wpisy komentujące to samo zamiast zawrzeć konkretnie w jednym, w obu identyczne odnosienie do „Blogu radnego…” wraz z wpisem „O sprawie pisze także radny…” i tu odnośnik do blogu.
Panowie, faworyzujecie sie? Tworzycie kółeczko adoracji 😀 ?
No a na poważnie…
Ten artykuł po części sie odnosi do sprawy „boiska” za sosenką.
A jakby Pan Panie Pawlak rozwiązał ten problem?
Jakby Pan to widział?
Twierdzi Pan że burmistrz sie nie dogadał z mieszkańcami spółdzielni…
Zadaje to pytanie na łamach tego serwisu a nie promowanego w kolejnych aktualnościach „blogu radnego”
PS. w kwestii marnotrawienia pieniędzy gminy, popieram, te pieniądze po części są wszystkich mieszkańców więc powinno sie dopuszczać do takich nieścisłości/zaniedbań treści umów dotyczących inwestycji gminnych.
Dobrze się gospodarzy , ale nie swoimi pieniędzmi – Panie Dobry Gospodarzu.