Pewnie zauważyliście, że jakiś czas temu, jako nowy użytkownik bloga zarejestrował się „Urząd Miejski w Łęcznej”. Od czasu do czasu pisze tutaj „opowieści dziwnej treści”. Przy okazji tej rejestracji, zauważyłem coś jeszcze.
Okazuje się, że z adresacji IP (83.19.238.130) z której korzysta użytkownik o nazwie „Urząd Miejski w Łęcznej” korzystają także inni? użytkownicy.
Poniżej małe zestawienie „nicków”, które udało mi się wyłapać oraz informacja o czasie powstania komentarza. Jakby nie patrzeć, wszystkie powstały w czasie pracy urzędu (jeden , dwie minuty przed. Ranny ptaszek 😉 ). Chciałbym także zaznaczyć, że niektóre z tych osób napisały znacznie więcej niż jeden komentarz na blogu.
Tester – Wysłany 08.07.2013 o 06:58
Marian – Wysłany 20.06.2013 o 13:18
Tratata – Wysłany 02.04.2013 o 09:57
inrtuz – Wysłany 11.02.2013 o 13:24
Qla – Wysłany 04.02.2013 o 14:47
marian – Wysłany 29.01.2013 o 14:43
Lola – Wysłany 09.01.2013 o 09:29
Kto kryje się za tymi nazwami? Czy jest to jedna, a może siedem różnych osób? To zadanie domowe dla pana, panie burmistrzu. Być może jakiś zbój zakrada się do waszych komputerów i robi „krecią robotę”. ;P
Jak pokazuje powyższe zestawienie, naczelny, miejski stróż porządku i praworządności ma problem we własnym ogródku.
Swojego czasu „włodarz” był już nawet odpytywany przez radnych w sprawie zajęć urzędników w czasie pracy. Co im odpisał (oczywiście poza uszczypliwościami dotyczącymi bloga)? Zobaczcie sami 😉
PS. Nie wiem jak dla Was ale dla mnie jasne jest już dlaczego urzędnicy zajmowali się listami po godzinach pracy.(LINK)
Wobec powyższego komentarze z urzędowych komputerów zostają zablokowane na wąsatym blogu. Niech urzędnik robi szambo gdzie indziej.
Jak ja nie cierpię urzędasów. W d…ch im się poprzewracało.
Ciekawe co powie teraz Urząd?
A co może w tej sytuacji powiedzieć? Znowu Bartol ich przechytrzył. Ok mogą w pracy korzystać z internetu ale wypisywanie komentarzy i to pewnie o „niewybradnych treściach” na radnych czy osoby prywatne to już za wiele. Prawdziwy szef ukróciłby takie działania bardzo szybko, a winnych ukarał. Ale po co? Niech kompromitacja trwa – mieszkańcy wyciągną wnioski w wyborach.
Bardzo płynne „odwrócenie kota ogonem” i zmiana tematu z wytłumaczenia na atak. No ale przecież burmistrz jest w tym najlepszy – zrzucić wszystko na innych, a ja jestem ideałem i niewinny. A pracownicy urzędu nie tylko powinni, oni MUSZĄ wykonywać wszystkie swoje obowiązki, za które mają płacone, ale tego już nie dopisał. Bo stwierdzenie „powinni” nie jest równoznaczne z „wykonują”.
Każdemu czasem należy się chwila wytchnienia przy kawie:)
Tylko być takim urzędnikiem. Dorobić na listach można, praca pewna, na forum posiedzieć można, głupoty popisać można, szef pozwala. Może dla największego pieniacza jakaś nagroda lub umowa zlecenie. Super, żyć nie umierać.