Brak imprez związkowych, a tym samym brak dodatkowych pieniędzy dla naszej gminy, nawet przez kilka najbliższych lat. Taki jest efekt zamieszania w sprawie biesiady górniczej. Związek Zawodowy Górników LW „Bogdanka” S.A. wydał dzisiaj oświadczenie w tej sprawie. Impreza odbędzie się poza gminą Łęczna.
Szczegółowo o „biesiadnych” problemach pisałem tutaj(LINK).
Z oświadczenia możemy wyczytać także, że związkowcy nie wierzą w przypadkowość zamieszania, zwłaszcza, że ma ono miejsce klika dni przed imprezą. Trudno się im dziwić. Z mojego punktu widzenia cała sprawa wygląda na bardzo dokładnie wyreżyserowaną. Przez kogo? Wachlarz podejrzanych jest dość szeroki, od władzy począwszy, a na przedsiębiorcach gastronomicznych skończywszy. To niestety tylko przypuszczenia…
Fakty są takie, że tegoroczna impreza miała być już trzecią z kolei organizowaną w Zespole Szkół nr 1 w Łęcznej. Jak to możliwe że poprzednie odbyły się (jak sądzę) bez sprzeciwu władzy. Dało się?
W końcu jak to możliwe, że obie strony (związkowcy i urząd/burmistrz) podają zupełnie inne wersje wydarzeń?
Związkowcy twierdzą, że „Teodor Kosiarski, burmistrz Łęcznej o wszystkim wiedział„. Rozmowy z nim miały trwać już od 4 miesięcy.
Natomiast przedstawiciel urzędu miejskiego w Łęcznej powiedział, że „Oficjalnie nic nie wiemy o planowanej imprezie”. (LINK)
Przecież to wszystko się nie klei. Ewidentnie ktoś tu mija się z prawdą. Kto? Oceńcie sami.
Podobnie jak związkowcy, mam nadzieję, że górnicy przy okazji przyszłorocznych wyborów, będą pamiętali kto nawarzył im tego piwa.
No jeśli w tym mieście radni nie sprawują władzy to może rozwiązać twór zwany „radą miasta”. Pomyślcie jakie to oszczędności by były(śmiech).
Nie mam zamiaru dociekać kto napisał anonim do Redakcji DW ale Zwróćcie uwagę że tylko temu komuś zależało na zepsuciu Święta Naszym Górnikom.
Wstydź się „obywatelu”, oj wstydź…
No pewnie że śmierdzi!! (jak Zauważył jupi). Poza tym śledząc wątek Biesiady Górniczej zgubiłem się całkowicie.
Kto w końcu jest winny? Pan Dyrektor, który chciał (hmmmm… naginając prawo)żeby wynająć salę na imprezę z alkoholem? Pan Burmistrz, który od sprawy się odciął a w rezultacie nie pozwolił „nagiąć prawa”? No pytam kto??
I nie wciskajcie mi głodnych kawałków o „czytaniu ze zrozumieniem” bo wszystko uważnie przeczytałem.
A w oświadczeniu ZZG czytam że zapamiętają WŁADZY niektóre rzeczy. Władzę w tym mieście sprawują również ( nie wiem jakim cudem ) współpracujący z Panem Bartolem radni. Oni nie boją się porażki?
A swoją drogą ciekawi mnie co to za „wzorowy obywatel” powiadomił Redakcją DW i dlaczego właśnie tę Redakcję. Może miał najbliżej…
Raczej nie dowiemy się kto napisał ten donos. Kilka dni temu kontaktowałem się z dziennikarzem DW piszącym pierwszy tekst na ten temat. Stwierdził on jednoznacznie, że jest to anonim. Tak więc zgodnie z tym co napisałem we wpisie wachlarz ew. podejrzanych jest dość szeroki. Warto zatem skupić się na faktach i zobaczyć jak w tej całej sytuacji zachował się „kolorowy miś”. I nie było to IMHO zachowanie przemyślane i godne naśladowania.
Radni sprawują władzę? a to ciekawe? Chyba mówisz o radnych koalicji, podnoszących ręce zgodnie z pomysłami włodarza. Ta kadencja pokazuje bardzo wyraźnie po co są w tym mieście radni i ile rzeczywiście robią dla mieszkańców.
O tym kto (w naszym mieście) najczęściej wysyła teksty do DW też raczej nie trzeba nikogo przekonywać.
PS. Tu nie trzeba było naginać prawa (nie dajcie sobie tego wmówić), popatrz na przykład „śląski” tam nikt nie robi sensacji z tego, że takie imprezy są organizowane w szkołach.
Gdyby ktoś faktycznie tym donosem chciał skompromitować burmistrza to napisałby go po biesiadzie a nie przed. Dlatego takie zrzucanie winy, że to jakiś radny jest idiotyczne i pokazuje niemoc beznadziejnego gospodarza, który się pogubił i teraz ma problem. Kolejna sprawa to jak pisać donos to do prokuratury jak burmistrz a nie do gazety, która głównie pisze dobrze o UM.
Zgadzam się! dlatego równie dobrze mógłby to być nawet jakiś przedsiębiorca gastronomiczny. Raczej jednak nie dowiemy się kto to był, dlatego dyskutujmy proszę o faktach.
Prawdziwi górnicy, przyjaciele Pana Burmistrza zawsze będą za nim. To, że pewna grupka pracowników kopalni zrzeszona w związku ma pretensje na Panu Burmistrzu nie robi wrażenia. Pan Burmistrz musiał zdecydowanie zareagować na łamanie prawa i tak też zrobił. Być może przez to spotka go krytyka kilkudziesięciu osób ale na pewno dużo więcej sprzymierzeńców zyska. Jego zdecydowana i stanowcza postawa to wzór dla wszystkich rządzących.
Zapomniałeś o tym, że gmina jest dla mieszkańca a nie dla osoby rządzącej 🙂
Zawsze twierdziłam, że to typowy ASSHOLE. Ale w tej sprawie coś bardzo śmierdzi. Coś mi tu nie pasi.
A miało być tak pięknie.
Wygrane jakimś cudem wybory, na drukach głosowań krzyżyki nie mieściły się w kratkach – to też było dziwne.
Decyzją Komisji Wyborczej i Sądu nakazano powtórne liczenie głosów i mamy to co mamy.
Były obietnice rozbudowy miasta, osiedli, pozyskiwanie sponsorów współpracy z KWK bogdanka – miał być to człowiek – jeden z nich – GÓRNIK znający problemy gminy Łęczna
Teraz widzimy co po trzech kadencjach mamy – kolejny wstyd na całą Polskę.
Ps.
W poprzednim temacie o biesiadzie zrobiłem wpis:
Aby wypić zdrowie Tego Pana – teraz odwołuję to:
NIE PIJCIE.