Ostatni raz zaglądaliśmy do parku miejskiego w Łęcznej z końcem tegorocznych wakacji. Dzięki uprzejmości czytelnika wąsatego bloga możemy zrobić to chwilę przed pierwszym śniegiem. Widać kolejne połamane drzewa. Na ciągi piesze spadają konary i gałęzie. Czy urzędnicy czekają na tragedię? Czy tak trudno wysłać na miejsce ekipę, która doprowadzi miejsce do porządku?
Dariusz Pożaroszczyk, czyli urzędnik odpowiedzialny m. in. za stan zieleni w mieście w ciągu ostatnich dwóch lat otrzymał nagrody o łącznej wartości przekraczającej 7 000 PLN. Za co?
Może za to, że park miejski od lat wygląda właśnie tak:
Jeśli myślicie, że w okolicy parku nie pracowała żadna ekipa zajmująca się zielenią, to zaskoczę Was. Na poniższym zdjęciu widać grupę osób, która zajmowała się krzewami/krzakami obok spichlerza. Widocznie jednak ani oni, ani osoba nadzorująca ich pracę, nie zauważyła „malutkich” połamanych drzew.
Wiemy już co może spaść nam na głowę. Zerknijmy zatem pod stopy. Okazuje się że ścieżka „szutrowa”, którą tak chwalił włodarz, zamieniła się w ścieżkę wypełnioną błotem do którego przylepiają się spadające liście. Piękny ten nasz park! 🙂
Na koniec wypadałoby życzyć sobie, aby w najbliższym czasie doszło do szumnie zapowiadanej rewitalizacji parku. Do tego czasu czytelnicy wąsatego bloga z pewnością będą tam zaglądać z aparatem.
Można już wchodzić wycinane są prawie wszystkie stare drzewa nawet zdrowe dęby kolejne są zaznaczone do wycinki na wiosnę zostaną tylko krzaki i pokrzywy dobrze że Bartka nie spotkał ten los co w Łęcznej ciekawe co na to konserwator zabytków
alle szef taki pomiędzy jądrami ????
On mu da nagrodę ze 2000zł, że nie posyłał tam ludzi i urząd nie musiał płacić za usługi przy wycince drzew.
Doszli do wniosku, że nie trzeba zlecać tej roboty, bo to są korowody – komu dać zarobić, jakiej firmie i na ile wycenić tę pracę?
A tak kierownik bierze to niby na siebie, jak będzie duży rozgłos zawsze można coś ściemnić, że pogoda nie odpowiednia, deszcze, słoty i może zaraz spadnie śnieg i tak się do lata odwlecze.
Więc widzicie sami skąd się biorą nagrody dla kierowników o których już pisał kiedyś Bartol.
Zawsze lepiej kierownikowi dać z 1000 zł a nie płacić za roboty firmom.
No i jak widzicie Łęczna wkoło nam zarasta a kierownictwo urzędu ma się dobrze.
Jest jeszcze inna opcja – może gospodarz planuje zrobić tam jurajski park – gady i dinozaury w pobliżu są, wiec niech Łęczyński park wygląda jak dżungla.
Niech mu szef po pensji poleci to może sobie przypomni jak praca wygląda.