Kosiarski, obudź się! Miasto zarasta, wygląda fatalnie!
Takich zdjęć mogę codziennie wysyłać po kilka w mailu… – pisze czytelniczka wąsatego bloga.
Możecie zobaczyć, że urzędowym ogrodnikom nie udało się nawet utrzymać zielonego napisu „Łęczna” przy ul. Targowej. Nie mówiąc już o stojącym obok dziku, który od lat pozbawiony jest kłów. Kilka metrów dalej, na ziemi leży jeszcze piasek… pewnie po zimie. Osiedlowe żywopłoty przypominają busz. Wszystko w samym centrum miasta…
Łęczyńskie fontanny są obrośnięte mułem, ohydne! Przyciągają jednak dzieci. Lecz co poza kostką, która odbija upał można tam zobaczyć? NIC! A mogłoby być piękne serce miasta. – dodaje czytelniczka w dalszej części maila.
„Ostatnio zaczepili mnie podróżnicy, pokazywali mi swoja mapę i pytali co można zwiedzić… Było mi strasznie wstyd (nie pochodzę z Łęcznej tylko z Łodzi) że muzeum, synagoga i reszta starówki niestety nie jest taka atrakcja jak było to malowniczo rozpisane na ich mapie. Podeszłam tam z nimi, pokazałam i opowiedziałam co wiem i tyle… Byli zasmuceni, sądzili, że Łęczna wygląda znacznie lepiej…”
Od lat z magistratu da się słyszeć, że przecież Łęczna się zmieniła przez ostatnie lata.
Halo, halo! Zmieniły się także miasteczka i wsie w całym kraju. Trzeba tylko ruszyć dupę z fotela i to zobaczyć! Prowincjonalny festyn, który dzisiaj próbuje nam wciskać nieudolna władza, to tani chwyt, który od lat jest standardem nie tylko w miastach o podobnej wielkości ale także w wioskach (w siedzibach gmin).
Dzisiaj te miasteczka i gminy idą dalej, proponują budżety obywatelskie i oddają inicjatywę mieszkańcom? Co robi Kosiarski? Śmie nazywać budżetem obywatelskim procedurę w której decydujący głos mają nie mieszkańcy ale jego polityczni stronnicy w radach osiedli. Dobrze wiemy kto w nich zasiada. Ten budżet jest tak samo obywatelski jak milicja obywatelska…
Macie towarzyszu coś z rycerza… obawiam się jednak, że to zakuty łeb!
Dość już pisania, przed Wami prawdziwy obraz nędzy i rozpaczy. Tak, zdjęcia pokazują centralny punkt na mapie naszego miasta. Tak „dba” o nie dobry gospodarz:
Tymczasem od lat wjeżdżając choćby do Lubartowa, widzimy to:
Da się? Kosiarski widocznie nie potrafi. Łęczyńska spółka miejska potrafi za to wybudować wodociąg za ponad 800 000…
By żyło się lepiej! Swoim!
a wystarczy zobaczyc ronda we Wlodawie Chelmie Krasnymstawie czy Parczewie sa kolorowe od kwiatow nasza wizytowa ulica w strone jezior zarosniete krawezniki chodniki wstyt
A w gazecie Wspólnota artykuł o Teodorze.
On sam mówi, że nie odda pola łatwo, czy czyta pan czasem LLE24 pyta pani redaktor – oczywiście odpowiada, że nie.
Jakoś mu nie wierzę.
Chyba, że nie potrafi włączyć komputera, ale to pytanie już nie padło.
– Czy widział zegar na stronie LLE odmierzający czas jego rządów itd. itd.
Szanowny panie jeżeli miasto Łęczna traktujesz jak pole to widzimy na przykładach powyżej, jaki ty jesteś gospodarz.
Ferdek, zastanów się! który dobry gospodarz „pole” doprowadza do takiego stanu jak „łęczyńska zieleń”
obserwuję cały czas prace na Podzamczu i pytam wszystkich, po co to robimy? żeby zarosło tak jak na zdjęciach??? nad wąwozem wisi połamane drzewo i nikomu nie przeszkadza
a gdzie reszta wyciętego drzewa stamtąd?
Pod tym artykułem podpisuję się dwoma rękoma. W tym roku odwiedziłem ponad 200 miast w Polsce. Może ze dwa dorównywały Łecznej. Reszta to czyściutkie , zurbanizowane miasta. Widać rękę dozorcy wybranego przez mieszkańców. Mam prośbę do naszych obywateli. Obywatelski budżet przeznaczmy na ścieżkę rowerowa do Ludwina. Moze to przyspieszy remont tej drogi. Taki wstyd przed turystami , nawet z Lublina.
Też byłem w wielu miastach. No na pewno nie 200, ale ze 100 mogłoby być. Wszystkie, ale absolutnie wszystkie mogłem umieścić w rankingu przed Łęczną.
W tym mieście nikt nigdy nie odpowiadał za zieleń i nic się nie zmieni ot takie lokalne szambo ludzi z wizją trzeba kogoś pokroju Biedronia
W Łęcznej Biedronia by nie wybrali. Za bardzo nacjonalistycznych ludzi tutaj mamy.
Ps.
Zanim dodasz komentarz, sprawdź czy nie ma w rubryce www adresu mojego bloga, bo jeszcze ktoś pomyśli, że jesteśmy tą samą osobą 😉
a może Bartol wystartuje. Znam wielu ludzie, którzy by go poparli.
Z tego co mi się wydaje, to Bartol nie mieszka w Łęcznej
to żaden problem. Mógłby nawet w Gdańsku mieszkać i kandydować. Startuj
Kosiarski i nic sie nie da 🙁