Ścieżki rowerowe w Łęcznej. Ściema na dwóch kołach?

Kilka dni temu w prasie mogliśmy przeczytać tytuły z których wynikało że Łęcznianie otrzymają nowe ścieżki rowerowe.
Czytelnicy bloga poprosili aby przyjrzeć się tej sprawie. Wygląda bowiem na to, że informacje o nowych ścieżkach rowerowych są tak samo prawdziwe jak urzędowe newsy o wprowadzeniu budżetu obywatelskiego w 2015 roku. Zatem do rzeczy!
Owe hucznie zapowiadane ścieżki rowerowe, to tak naprawdę obietnica budowy jednego (JEDNEGO!) kilometrowego odcinka ścieżki, wzdłuż ulicy Wyszyńskiego. No cóż… miejmy nadzieję, że zostanie prawidłowo oznakowany 😉 . Patrząc na dotychczasową „ścieżkę” nie jest to takie oczywiste.
Podsumowując, inwestycja pochłonie pół miliona złotych, a urzędnicy już zakasali rękawy, ponieważ przy budowie będzie potrzeba wykonać przejazd przez Aleję Jana Pawła (w okolicy marketu Stokrotka). Ot prawdziwa operacja na otwartym sercu ;P

Jeśli nie jesteście usatysfakcjonowani, jest niespodzianka. Przy ul. Nadwieprzańskiej powstanie jeszcze jeden odcinek – całe 350 metrów !!!. Nie będzie już oczywiście ścieżka rowerowa, a „ciąg pieszo-rowerowy”. No tak… kto chciałby jeździć ścieżką rowerową do szpitala? Walory krajobrazowe są tu też bardzo dyskusyjne.
Biorąc jednak pod uwagę długość trasy, wyobrażam sobie, że na otwarciu mógłby pojawić się Kosiarski, który po uroczystym przecięciu wstęgi „przepedałuje” cały „dystans”. Dziesięć obrotów pedałami z pewnością wystarczy, aby pokonać planowany odcinek.

Finalnie lepszy rydz niż nic, lecz kolejny raz, hucznie zapowiadana inwestycja urzędu (to jedna z obietnic wyborczych Kosiarskiego) staje się chińskim kapiszonem, niewypałem. O ścieżce nad jeziora od lat tylko się mówi, tymczasem do końca roku wschodnią cześć naszego województwa będzie przecinała prawdziwa autostrada dla rowerów(LINK). Spokojnie… Łęczna nie pojawia się na jej trasie. Jest za to Chełm, Włodawa czy Krasnystaw. Da się?

Udostępnij ten wpis!

11 przemyślenia na temat „Ścieżki rowerowe w Łęcznej. Ściema na dwóch kołach?

    1. No to widzę, że mamy już pierwszego otwieracza nowej 350metrowej ścieżki 😉 Nożyczki z pewnością wypożyczy pracodawca.

  1. Czy jeśli jest coś co jest ścieżką rowerową biegnącą równolegle do drogi oczywiście nieoznakowana to mam obowiązek z niej korzystać jadąc rowerem?

  2. dobrze znane mydlenie oczu. Dziś o ścieżce a jutro kto wie może o lotach na marsa. Jeśli z kilometra ścieżki robią taką sensację to znaczy, ja się pytam czy wy tam śpicie w tym urzędzie?

  3. Bartolu!
    To Ty chyba w swoich wyliczeniach zapomniałeś powpisywać z przodu jedynki, czyli 1350m.
    Nie wierzę, że pan burmistrz zrobiłby mieszkańcom i to w dodatku rowerzystom tylko 350 m alejki? – nie dowierzam.
    Może pomyliłeś temat z niechcianą dla gminy i przez niektórych radnych tą nieszczęsną ścieżką – ale do szpitala?
    Tu by te wyliczenia i podane przez Ciebie metry raczej się zgadzały. 🙁 🙂
    Zatem żądam od redakcji LLE i od Ciebie podania rzetelnej ilości metrów zamieszczonych w w/w wpisie – ewentualnie sprostowania całej tej informacji.
    No Wiesz co? -350 metrów.

    Z poważaniem.
    Miejscowy czytelnik.

    1. Myślę, że urząd miejski też mógłby prosić o sprostowanie tej kwestii. Niestety jedyne co może „sprostować”, to krzywe ławki na Bobrownikach 😉

  4. Łęcznej współczujemy Kosiarskiego i ekipy jego 🙁
    Ale tak to jest jak koniuszy się za rządzenie bierze przy pomocy parobasów z których dyrektorów i biurwy czyni

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.