Jesienią ubiegłego roku, były to jedynie plany. Teraz to przesądzone. W drugim kwartale 2015 roku na trasie DK82 Łęczna -> Lublin zostanie zamontowany odcinkowy pomiar prędkości. Drogowcy ustawią urządzenia na trzykilometrowym odcinku drogi, przebiegającej przez miejscowość Łuszczów.
O tej lokalizacji przesądził fakt, że spora część kierowców na trasie z Lublina do Łęcznej pędzi, nie zważając na żadne przepisy. Zwalniają jedynie przed fotoradarem w Turce. Tymczasem na zakręcie w Łuszczowie jest tzw. czarny punkt, czyli miejsce, gdzie szczególnie często dochodzi do wypadków. Spora część kierowców się tym nie przejmuje. Teraz jeżeli nie będą chcieli płacić, będą musieli zdjąć nogę z gazu.
Zasada działania odcinkowego pomiaru prędkości jest bardzo prosta. W miejscu kontrolowanego obszaru pojazd jest rejestrowany na wjeździe i wyjeździe. Kamery wyłapują numery rejestracyjne auta i twarz kierowcy, a w strefie kontrolnej odnotowany zostaje czas wjazdu i wyjazdu. System wylicza średnią prędkość z jaką poruszał się pojazd, i jeżeli wartość ta przekracza obowiązujące ograniczenia prędkości, jego kierowca może spodziewać się mandatu.
Noga z gazu!
Odcinek od rozjazdu na górce /odjazd w kierunku Kijan/ do granicy powiatów z lubelskim w kierunku Lublina – to najniebezpieczniejszy powiedziałbym „śmiercionośny” odcinek trasy i aż dziw że teoretycznie prosta trasa a odnotowano na niej aż tak rekordową liczbę wypadków śmiertelnych – ja pamiętam 9 ofiar śmiertelnych w ostatnich 20 latach. To tutaj powinni odpowiedzialni za bezpieczeństwo dążyć do ustawienia odcinkowego pomiaru prędkości a nie w Łuszczowie, gdzie wg mnie chodzi głównie o ilość mandatów karnych a nie o bezpieczeństwo – bo tam priorytetem będą ilości mandatów. Wspomniany przez „złego” odcinek Łęczna – Puchaczów – Bogdanka wymaga również bezwzględnie podniesieniu bezpieczeństwa. Godne uwagi jest rozważenie krótkiego odcinka ulicy miejskiej w Łęcznej czyli ul. Wojska Polskiego od ronda przy Przedszkolu ul. Braci Wójcickich, następnie ul. Akacjowa, częściowo ul. Leśna – tu również nagminnie kierowcy przekraczają dozwoloną prędkość, nawet kilkakrotnie.
Jadę za szybko, wjeżdżamy do Łuszczowa, na Orleanie zamieniam się miejscami z żoną i ona dalej prowadzi. Kto dostanie mandat?
właściciel pojazdu?
Właścicielem jest leasing 🙂
„O tej lokalizacji przesądził fakt, że spora część kierowców na trasie z Lublina do Łęcznej pędzi, nie zważając na żadne przepisy.”
Jakieś statystyki? 🙂
Czy jazda 60-65 na ograniczeniu do 50 czy 80-90 na ograniczeniu do 70 to już „pędzenie nie zważając na przepisy”? Bo z mojego doświadczenia to właśnie tak jeździ ZDECYDOWANA większość kierowców na tej trasie. Są tylko pojedyncze przypadki osób, które poruszają się zdecydowanie szybciej od obowiązujących ograniczeń. Pamiętajmy też, że do 10 km/h więcej niż stanowi ograniczenie to jest łamanie przepisów!
oczywiście miało być na końcu, że do 10km/h więcej to NIE jest łamanie przepisów
Ja proponuje taki odcinkowy pomiar prędkości na trasie Łęczna – Puchaczów Ostatnio doszło tam do wielu wypadków z powodu nadmiernej prędkości.
A słuchając młodych „górników” którzy kupili sobie „super szybkie” auta i chwalą się że trasę Bogdanka – Łęczna pokonali w x minut to włos się jeży na głowie. Gdzie tam można 200 km/h pojechać ? Szczególnie nocą jest dużo takich „mądrych”
A jeżeli zajadę na CPN to potem mogę jechać 150km/h bo liczy się średnia …
Jeżdżę tą trasą bardzo długo i stosunkowo mało jest wypadków w Łuszczowie, więcej trafia się na zwykłej trasie. Najwięcej to chyba jest w Zofiówce.