
S. Pawlak: Czas się obudzić, panie burmistrzu!
„Władza” w Łęcznej przypomina niedźwiedzia wyrwanego z zimowego letargu. Niekiedy jest agresywna (TUTAJ). Czasem jeszcze zaspana nie potrafi lub nie chce rozwiązać drobnej sprawy. A jest na pewno złośliwa. Bo jak inaczej nazwać przetrzymanie przez dwa tygodnie w biurku prośby o postawienie kilku ławek?