
„Burmistrz z nas zwyczajnie zakpił wysypując parkowe ścieżki tłuczniem” – skarżą się mieszkańcy Podzamcza. Podobne głosy pojawiały się już na etapie realizacji urzędowej inwestycji w jedynym parku miejskim w Łęcznej. Wtedy Kosiarski zasłaniał się konserwatorem zabytków, który miał wydać zgodę