
Pamiętacie jeszcze o pobiciu z 2016 roku, w którym udział miał wziąć łęczyński radny ze wspólnej sprawy(LINK)? O zdarzeniu mogliście przeczytać wyłącznie na wąsatym blogu. Łęczyńskie pseudomedia udawały, że nic się nie stało. Za kilka miesięcy wybory, więc być może ktoś pomyślał, że warto szybko „rozwiązać” tę sprawę.