Wygląda na to, że partia rządząca w pracy nad zawłaszczaniem państwa poszła tak daleko, że nie interesują jej przepisy prawa. Jak podaje czytelnik wąsatego bloga, na ogrodzeniu szpitala powiatowego w Łęcznej zawisły plakaty kandydatów PO i PSL (Muchy, Kity oraz Niezgody). „Umieszczanie plakatów wyborczych na terenie instutucji utrzymywanych z pieniędzy podatników to patologia. A już najbardziej razi to w szpitalu, gdzie ludzie przychodzą się leczyć” – pisze czytelnik.
Przepisy prawa również jasno wskazują miejsca gdzie agitacja wyborcza może się odbywać. Art. 107 par. 2 kodeksu wyborczego mówi, że: „Agitacja wyborcza w lokalu wyborczym oraz na terenie budynku, w którym ten lokal się znajduje, jest zabroniona” (w szpitalu znajduje się lokal wyborczy).
Podczas oczekiwania na wyjasnienie dyrektora szpitala, na ogrodzeniu pojawił się kolejny baner. Tym razem PIS Beata Szydło…
Warto dodać, że dyrektorem łęczyńskiego szpitala jest Krzysztof Bojarski, który również kandyduje w wyborach z list PO. Zapytam zatem p. doktora czy wyraził zgodę na agitację na ogrodzeniu łęczyńskiego szpitala.
To kolejny przykład traktowania (przez władzę) majątku wszystkich podatników jak prywatnego folwarku. Nie mam wątpliwości, że wyborcy odpowiednio podziękują rządzącym za ostatnią kadencję. Mam też cichą nadzieję, że po wyborach przynajmniej zgniłe koniczyny znikną z Wiejskiej.
Jak myślicie, czy straż miejska podejmie działania w kierunku przywrócenia ogrodzenia do właściwego stanu? Pozwolą im? 😉
PS: Jeśli zauważycie elementy nielegalnej agitacji wyborczej w naszym mieście, napiszcie o tym na adres redakcja@lle24.pl lub zgłoście ten fakt telefonicznie pod numer: 663 992 981.
-AKTUALIZACJA-
Zgodnie z informacją przekazaną mi przez Sekretarza Okręgowej Komisji Wyborczej w Lublinie, Teresę Bichtę: „Przepisy Kodeksu Wyborczego /art.108/precyzują miejsca i sposoby zabraniające prowadzenia kampanii wyborczej. Jeśli chodzi o budynki w których znajdują się lokale wyborcze zakaz prowadzenia agitacji obejmuje okres 24 godzinny przed wyborami oraz dzień wyborów /art.107 KW./”
Wygląda więc na to, że ogrodzenie szpitala stało się powierzchnią agitacyjna w majestacie prawa. Kwestie etyczne oczywiście przemilczę 😉
Wieszają się na płotach instytucji w których zarządzają, bo nie mają gdzie, w tym przypadku jest to szpital.
Nikt w Łęcznej na prywatnych posesjach nie powiesi sobie już PO ani PSL.
Mieszkańcy udając się do naszego szpitala z pewnością popatrzą na osoby tam wiszące a partie które ich wystawiły zaraz „ocenią”, że dzięki ich rządom teraz w Łęczyńskim szpitalu do lekarza specjalisty czeka się już ok. dwóch miesięcy.
Zatem idźmy do wyborów zagłosować mądrze, by było w końcu
POPSLu. 🙁 🙂
Zdaje się że trochę przesadzacie. Ogrodzenie to nie szpital. Chodź wg. klasyfikacji środków trwałych ogrodzenie należy do budynku. Tyle że (czemu zawsze jest jakieś ALE!) – jeżeli na działce którą okala jat więcej niż jeden budynek stanowiący odrębny środek trwały takie ogrodzenie jest uważane za odrębny byt i należało by uznać że ogrodzenie szpitala w tym drugim przypadku nie jest częścią budynku, w którym znajduje się lokal wyborczy. I dyrektor szpitala może wydać zgodę na umieszczenie takich banerów na ogrodzeniu.
szedłbym raczej w takim kierunku, że jest to miejsce użyteczności publicznej (wybudowane za pieniądze podatników). Więc wydawanie zgody swoim partyjnym kolegom na prowadzenie agitacji w takim miejscu uważam za działanie wysoce patologiczne (o łamaniu zasad etyki nie wspominając).
Jestem ciekaw co w tej sprawie napisze Bojarski i jego prawnicy (być może ich linia będzie zbieżna z Twoją ale wtedy otworzy to drogę do komercyjnego wykorzystania tej powierzchni) 😉
Myślę, że finalnie tą sprawę wyjasni komisarz wyborczy.
Emerytka a okulary Ty miała??? może to była Grodzka???
Oj, okulary ja miała i nie tylko. Telefon też. Trzeba przyznać ładnie się prezentują na tym ogrodzeniu.
Na prywatnych ogrodzeniach już nikt ich nie chcę,zostały im tylko państwowe.
Zdaje mi się, że dzisiaj widziałam tam również baner B. Szydło. Więc PiS też tam wisi.
Musiała się w nocy „powiesić”. Czy mogę prosić o fotkę?
Widzę, że ktoś mnie uprzedził i też zauważył baner B. Szydło. Ale jakoś nie widzę negatywnych komentarzy na ten temat. Jeżeli kogoś krytykujemy za jakieś zachowanie to nie powinniśmy robić tego sami, bo to nie wypada.
Czy przed wyborami pojawi się wyjaśnienie dyrektora Bojarskiego w sprawie banerów na ogrodzeniu szpitala? Bardzo mnie to bardzo interesuje, bo szumu było dużo a teraz nic nowego się nie pojawia, oczywiście oprócz następnych banerów.
Tak na marginesie.
Dziś zabiłem dwie muchy w domu – to były tzw. „Robacznice” – są do tego wstrętne, bo i na gówno potrafią siadać.
Teraz przed zimą pchają się wszędzie – chcąc gdzieś przycupnąć, by na wiosnę znów się ożywić i zarazę roznosić.
– No nie.
Gdzie jest straż miejska się pytam?
hihihi naprawdę plakat jak roksa.pl yes… gdzie i ile godzinka ? u pani oczywiście ;)))