Szanowni Państwo, w dniu dzisiejszym, a więc na miesiąc przed wyborami samorządowymi zainaugurowałem swoją kampanię wyborczą. Startuję do 🇵🇱Rady Powiatu Łęczyńskiego z 4 miejsca na liście PiS w okręgu nr3 obejmującym Gminę Łęczna.
Jakie miasto, taki „Gang Olsena”. Kilka godzin temu na os. Bobrowniki pojawiły się banery, oczerniające jednego z radnych opozycyjnych w stosunku do Leszka Włodarskiego. Zatem można uznać, że wspólna sprawa „skaczącego” Leszka rozpoczyna kampanię wyborczą. Brak inwestycji, wyprzedaż majątku gminy, brak pomysłu na przyszłość – trzeba było znaleźć jakiś temat zastępczy. No i jest!
Jeśli myśleliście, że Leszek Włodarski nie ma się czym pochwalić, to byliście w błędzie! Otóż postanowił pochwalić się… planami. Informuje, że zmodernizuje 24 drogi i ulice miejskie w 2023 roku. Zapomniał tylko napisać, że większość z nich planował (i zabudżetował) do wykonania we wcześniejszych latach ale pewnie „przypadkiem” mu nie wyszło i przesunął je na…
Jeszcze niedawno Grzegorz Kuczyński w „anonimowym” artykule pomawiał Lepszą Łęczną o śledzenie burmistrza i prowadzenie brudnej kampanii. Wygląda jednak na to, że mamy tu sytuację jak z powiedzenia o złodzieju, który najgłośniej krzyczy „łapać złodzieja”. Okazuje się, że córka burmistrza w dniu wczorajszym wykonywała zdjęcia
Gdzie był Leszek Włodarski przez ostatnie trzy lata? – pyta mieszkaniec w wiadomości przesłanej na wąsatą skrzynkę. „Milczał gdy radni burmistrza blokowali inwestycje i remonty ulic (w tym Wiklinowej), milczał gdy PGKiM prywatyzowało kolejne zakłady i myliło się o 500 000 PLN przy budowie „końskiego” wodociągu, milczał, gdy likwidowano Liceum na Szkolnej, w końcu milczał,…
Wygląda na to, że partia rządząca w pracy nad zawłaszczaniem państwa poszła tak daleko, że nie interesują jej przepisy prawa. Jak podaje czytelnik wąsatego bloga, na ogrodzeniu szpitala powiatowego w Łęcznej zawisły plakaty kandydatów PO i PSL (Muchy, Kity oraz Niezgody).
Czy można zrobić antyreklamę za własne pieniądze? Oczywiście! Tej sztuki dokonał ostatnio obecny jeszcze burmistrz za sprawą wydanej gazetki reklamującej tzw. „wspólną sakwę”. Jeśli ktokolwiek łudził się jeszcze, że Kosiarski może zmienić się po wyborach, został sprowadzony na ziemię. Wódz na pierwszej stronie wspomnianego wydawnictwa oznajmia, że pozostanie sobą.
