Z okazji piątku chciałbym poruszyć temat ciepłej wody w łęczyńskich kranach. Od pewnego czasu otrzymuję od Was mnóstwo wiadomości na ten temat. Okazuje się, że są takie dni w trakcie tygodnia kiedy ciepła woda w Waszych kranach, jest prawdziwym luksusem. Sprawa nie dotyczy także, tylko jednego osiedla. W mailach przewijają się co najmniej dwa – os. Bobrowniki i Niepodległości. Rozmawiałem o tym z administracją spółdzielni, niestety jej pracownicy nie potwierdzają problemów z ciepłą wodą.
W związku z tym, mam zadanie dla tych z Was, którzy obserwują wyżej opisane problemy, aby w komentarzach pod artykułem, zarówno na blogu jak i na facebooku, wpisywali nazwy: spółdzielni, osiedla, ulicy, oraz datę wystąpienia wyżej opisanych niedogodności. Być może w ten sposób uda się ustalić czy jest to jakaś większa usterka i ewentualnie zbiorczo przekazać te dane poszczególnym spółdzielniom.
Potwierdzam zaobserwowanie tego zjawiska (osiedle Niepodległości, ulica Armii Krajowej). Podobnie jak pisał Patryk. Interwencje w spółdzielni Skarbek w sprawie braku ciepłej wody to standard. Ostatnim razem jak dzwoniłem do dyżurnego hydraulika ze spółdzielni, w godzinach wieczornych to zaczął mi nawijać że nie wie czy zrobi bo tam kłopoty są z cyrkulacją, obiegiem wody, etc. Facet miał gadane. W efekcie nic nie zrobił. Zaczynam podejrzewać, że to celowe działania spółdzielni, bo mieszkaniec co robi: spuszcza wodę, do skutku, aż zacznie płynąć ciepła (czasami o gorącej można tylko pomarzyć). W efekcie ma większe zużycie „ciepłej” wody i więcej zapłaci w spółdzielni. Niech tak będzie więcej takich lokatorów to spółdzielnia zarabia na tym niezłą kasę. A gdyby ktoś chciał się upomnieć o to w spółdzielni; o zwrot pieniędzy to jak wykazać, że nie było tej ciepłej wody? Spółdzielnia kantuje mieszkańców na grubą kasę. Zjawisko powtarza się prawie w każdy weekend, a najgorzej jest w święta Bożego Narodzenia i Wielkanoc, czy takie długie weekendy. Najwyraźniej pracownicy spółdzielni mają polecenie aby przykręcić ciepłą wodę. Złoty biznes z tą wodą dla spółdzielni, a ludzie przecież i tak zapłacą.
Staszica też marudzi na zimną wodę prawie co niedziele 🙁
Trzeba by zapytać radnych z PO (z tej listy weszli Kubicki, Olech, Florek) dlaczego nie jest realizowana polityka „ciepłej wody w kranie”. Przecież to motto ich szefa PDT
Spokojnie, to tylko awaria 😉
Niepodległości, Obrońców Pokoju, Skarbek. Sytuacja powtarza się prawie w każdą niedzielę, czasem już od soboty wieczorem i czasem aż do poniedizałku rano. Jest tak jeszcze od wiosny!