Bez udziału publiczności, z możliwością czytania z kartki, a na koniec z montażem nagrania.
Historia nie dzieje się w jednym z Obwodów na Białorusi tylko w Łęcznej, a demokrację mamy w Polsce podobno od 25 lat. W minioną sobotę otrzymałem założenia dotyczące debaty przygotowane i zaakceptowane m. in. przez sztab Teodora Kosiarskiego (G. Kuczyński). Wydarzenie miałyby organizować Pojezierze(R. Nowosadzki) Leczna24(G. Kuczyński) i Tuba Łęcznej. O samych założeniach można by pisać długo ale najlepiej będzie, jeśli zobaczycie treść tego dokumentu:
O ile do założeń dotyczących przebiegu i tematyki nie mam uwag, o tyle sprawa organizacji wyglądała dość tajemniczo. Pozwoliłem sobie przesłać kilka uwag oraz pytania.
Odpowiedź (bardzo ogólna i niekompletna) nadeszła wczoraj:
Odnoszę nieodparte wrażenie, że sztabowiec Kosiarskiego usilnie pracuje nad tym, aby debata nie doszła do skutku, wykonując tzw. ruchy pozorne.
Warto przypomnieć, że włodarz nie wziął u działu w debacie telewizyjnej odbywającej się w ubiegłym tygodniu w Lublinie. Ze swojej strony chciałbym Was zapewnić, że mimo takiego obrotu sprawy, sztab wyborczy Mariusza Fijałkowskiego pracuje nieustannie nad możliwością przeprowadzenia prawdziwej debaty na uczciwych warunkach. Wierzę, że uda nam się osiągnąć kompromis, który pozwoli zainteresowanym mieszkańcom Łęcznej zweryfikować wizje miasta obu kandydatów. W mojej opinii jedynym gwarantem przeprowadzenia uczciwej debaty jest organizacja i prowadzenie jej wyłącznie przez Tubę i tylko o takim wariancie będziemy rozmawiali.
Niezależnie od wyniku tych negocjacji postaramy się w tym tygodniu dotrzeć do Państwa, tak abyście mogli przekazać nam swoje opinie. W myśl zasady nic o nas bez nas, nie można ograniczać roli mieszkańców jedynie do skreślenia krzyżyka podczas wyborów.
PS. Gdybyście mieli wątpliwości czy G. Kuczyński faktycznie reprezentuje Leczna24, zerknijcie proszę na poniższy dokument. To doniesienie do prokuratury, które złożył w 2013 roku (postępowanie zostało umorzone).
Swoją drogą, czy za pieniądze, to jeszcze hobbystycznie, czy już zarobkowo? 😉
Wiesz jakos niemoge sobie przypomniec zadnego spotkania tego pana z mieszkancami wsi a jesli sie myle to napisz gdzie ikiedy takie spotkania sie odbywaly
proszę bardzo, przykład pierwszy z brzegu (ze zdjęciami). Dodam tylko że te spotkania nie odbywały się na chwile przed wyborami tylko przez całą kadencję.
https://lle24.pl/polityka/wykopy-w-pasie-drogowym-zostaly-zasypane-mieszanka-umozliwiajaca-wlasciwie-zageszczenie/
wszyscy pieknie pisza Fijalkowski kto to czy ON spotkal sie raz jeden ze swoimi wyborcami nie znam takiego przypadku nie znam osoby dlaniego punkt docelowy droga z osiedla Bobrowniki do szpitala a przeciesz jest piekny chodnik ktorego on nie zrobil pare metry dalej mozna przejsc sucha noga . A elektorat wiejski o nim cisza tylko miasto a ludzie na wsi to moga w kaloszkach chodzic i taplac sie w blotku o tymnie pomyslal zeby tam zrobic cos dla ludzi spotkac sie z nimi.Tylko miasto.ZRESTZA PAN KOSIARSKI TEZ LICZY NA MIASTO,obaj oni zapominaja ze to gmina miejsko wiejska i nie samym miastem czlowiek zyje i chyba co niektozy zapomnieli z kad pochodza.JAK to mowia co niektorzy po dobrym panie lepszy nastanie ale czy dla ludzi okarze sie
Chciałbym odrobinę sprostować Twoją wypowiedź. Otóż Fijałkowski przez 4 lata jako jedyny radny spotykał się z mieszkańcami wsi i rozmawiał o ich problemach. Te rozmowy za każdym razem owocowały składanymi wnioskami do budżetu. To właśnie dlatego tak dużym poparciem cieszy się Fijałkowski wśród mieszkańców wsi.
Szczerze to wybor pomiędzy zlem a zlem nie wiadomo które gorsze… Manipulacja informacjami na tej stronie to dopiero Białoruś
Drogi Bartolu, czy możesz wrzucić całość odpowiedzi od sztabu P. Kosiarskiego? To co wrzuciłeś wydaje się być tekstem żywcem wyciętym z Worda. A więc ten cały post wydaje się mało autentyczny 😉 Przynajmniej dla mnie, człowieka który do ostatniego dnia przed wyborami wahał się będzie na kogo oddać głos 😉
To całość, nie ma tam żadnych innych założeń. Fakt tekst został zapisany w wordzie i kończy się chyba najbardziej istotnym w całej sprawie zdaniem „Bez udziału publiczności”. To dla kogo w końcu jest ta debata? Kto ma w niej zadawać pytania? Czy chodzi o to żeby kandydaci trochę sobie podgryzali czy może żeby odpowiadali na pytania i potrzeby mieszkańców?
A może Teodor chory bo nikt zdrowy na umyśle tak by tego nie wymyślił.
Niezależny donosiciel a resztę dopowiedzcie sobie sami.
Oboje są siebie warci.Nie ma to jak mieć mieszkańców gdzieś.
niezależność po łęczyńsku…
jak nie będzie to debata na żywo to szkoda czasu na organizację bo to będzie kolejna propaganda – jak za wschodnia granicą.
Burmistrz musi umiec wypowiadac sie publicznie nawet w sytuacji gdy będzie zaskakiwany pytaniami., bo takie spontaniczne wypowiedzi są naprawde prawdziwe i mowią coś o czlowieku
Taka forma to oswiadczenie wyborcze, ktore chce zmontowac i wydac prasa, ktora murem stala za swoim szefem podczas I rundy wyborow.Albo inaczej -ma to byc pean na czesc wodza. Gratuluje niezaleznosci łęczynskiej prasie Pojezierzu i Ł24.Nie o taką wolnosc slowa walczyla spora częsc spoleczenstwa przed 89-tym.