Dzisiejszy temat zainicjowali mieszkańcy bloków będących w zarządzaniu spółdzielni mieszkaniowej Skarbek. Jak informują, po wymianie mierników ciepła na kaloryferach ich rachunki za ciepło wzrosły. Mieszkańcy próbują ustalić dlaczego!
Jak się okazuje, na kaloryferach w pomieszczeniach biurowych spółdzielni nie ma zainstalowanych mierników! Jeden leży.. za szklaną witryną w regale.
Mieszkańcy twierdzą, że po wymianie podzielników ciepła na urządzenia elektroniczne, odnotowali znaczny wzrost opłat za „ciepłe kaloryfery”. Jeden z mieszkańców postanowił wyjaśnić sprawę u źródła. Udał się w tym celu do biura SM Skarbek w Łęcznej. Tam przedstawił swoje odczucia i poprosił o świadectwa legalizacji zainstalowanych mierników. Jak twierdzi, żadnych dokumentów nie otrzymał, a po burzliwej rozmowie został wyrzucony z biura pod groźbą wezwania policji.
Naprawdę osobliwy przykład obsługi Klienta. Jest on możliwy tylko w wypadkach, gdy władza zasiedziała się na stołku i nie widzi możliwości aby ktokolwiek miał ją z tego stołka zdjąć.
Wychodząc, mieszkaniec spostrzegł, że na żadnym z kaloryferów umiejscowionych w pomieszczeniach spółdzielni nie ma zainstalowanego podzielnika. Wykonał poniższe zdjęcia:
Prezes spółdzielni miał mu na to odpowiedzieć, że oni rozliczają się na zasadach ryczałtu… O ryczałtowym rozliczaniu mieszkańców oczywiście nie ma mowy.
Nagle w witrynce meblowej mieszkaniec zauważył znajomy podzielnik. Zobaczcie go i Wy:
To urządzenie demonstracyjne – miał wytłumaczyć prezes. 🙂
Mieszkańcy czują się oszukani i zamierzają w tej sprawie podjąć kroki prawne. Niewątpliwie sprawą powinna zająć się także rada nadzorcza spółdzielni.
Domyślam się, że bloga czyta więcej osób, które mieszkają w blokach zarządzanych przez SM Skarbek. Napiszcie proszę w komentarzach jak wyglądają obecnie Wasze rachunki za ciepło. Wzrosły, a może spadły?
Dobrze byłoby aby prezes spółdzielni odniósł się do tych doniesień i przekazał świadectwa stwierdzające, że zamontowane liczniki są certyfikowane i działają według określonych norm.
ja dopłaciłam ok 3200zł ! mieszkanie wynajmuje po innych osobach i każdy również miał tu problem z dopłatami. w tym roku marzne, siedzę w kurtce i…szukam innego mieszkania. obliczyłam, że kalaryfer ustawiony na 2,5 w ciągu 48h ,,nabił,, 8 jednostek(po ok 1 zł ). był ledwo ciepły. mam 3 kaloryfery więc…za 1 dzień ok 24zł wychodzi i ciepło wcale nie jest. taka przestroga. pozdr
Ja od pięciu lat dopłacam po 500 zł , w batorym, żałosne, w pierszym roku jak się urodziło dziecko to grzaliśmy farelka, wielki błąd bo wyszło nam 1200 zł,bo w domu chłód,
ale dlatego ze sąsiad z dołu woli zimno wiec nie nie grzeje, ma oczywisciw zwroty, male ale zawsze to zwrot,mieszkanie ostatnie , klatka zimna bo grzejnika nie TRZEBA wlaczyc! Pokój przynależy do klatki to się dało wejść ,wiec grzalismy. A ja mam najwyraźniej płacić,
Dodam najcieplej nam było jak na dworze było -10 i wiecej bo wtedy wszyscy grzali i szczerze w czym tu sens, jak bym chciała to powinnam nawet włączyć 10 grzejników, a rozliczenie grzejnika powinno wskazywać tyle ile sam żuzyl.
Spółdzielnia to My a nie reprezentujący ją na chwilę obecną ludzie.Kto jest dla kogo???”Nos dla tabakiery czy tabakiera dla nosa”Czas skończyć z takimi przedstawicielami wspólnoty.
tyle że ta cała banda uważa na opak to my jesteśmy kury do znoszenia złotych jaj Spółdzielnia to ;konsument”
ja liczyć też potrafię cały rok zaliczkowo w czynszu na ogrzewanie + co 3 m-ce opłata za podgrzanie wody +to co na sławetne mierniki + vat naliczany skrupulatnie przez;każdego z od przesłania do lokatora ————to absurd ,absurdem naliczany
Przecież to nie wina firmy, że tyle płacimy! Ludzie, pora się ogarnąć i doprowadzić do zmiany zarządu i rady w tej spółdzielni, bo to oni decydują o takich rzeczach. Zobaczcie w rozliczeniach, że przez 10 lat będziemy płacić za podzielniki! Podobno ponad 60% płacimy jakiejś opłaty uzależnionej od metrażu, a tylko 40% to faktyczne koszty rozliczenia ciepła. Żałuję, że nigdy się tym nie interesowałem, ale jest możliwość rozliczeń innego typu, np. ryczałtowych. Najbardziej denerwującej jest jednak to, że Spółdzielnia wydaje się nie dbać o interesy mieszkańców. Oczywiście w kwitach pewnie wszystko gra, pewnie wszyscy zostaliśmy poinformowani, albo nie braliśmy udziału w jakichś zebraniach… Jak kupowaliśmy tu mieszkanie to Skarbek uchodził za najlepszą spółdzielnię, a teraz wszystko się totalnie odwróciło. Proponuję założenie jakiejś strony na Facebooku. Trzeba się zgrać i na walnym zebraniu odprawić z kwitkiem naszych „dobroczyńców”. Inaczej nic sie nie zmieni.
a to ci nowość cały rok płacimy w czynszu ryczałt za ogrzewanie + co 3 miesiące za podgrzanie wody .bezsensowne sa te całe pomiary te niedopłaty ,oraz nadpłaty .dla spółdzielni czysty zysk—————–basta
Jestem za, trzeba się zorganizować, może ktoś z poszkodowanych ma więcej czasu i mógłby się tym zająć?
najwyższy czas ten problem rozwiązać bo ten problem będzie narastał dopóki zarząd spółdzielni będzie dla samego siebie zrządzać i robić dla siebie wygodne ustawki
Mam dom 130metrow, ogrzewany gazem i w okresie zimowym dogrzewany kominkiem.
Temperatura w domu 24-25 stopni.
Roczny rachunek za gaz (z grzaniem wody i gotowaniem) 2500/rok. Koszt drewna do kominka ok 700/rok.
Średnio miesięcznie wyjdzie jakieś 270pln…
Wychodzi na to że spółdzielnia to biznes za pieniądze właścicieli mieszkań…
w 100% racja że tylko w takich spółdzielniach to biznesy się robi na koszt lokatorów mając spółki remontowe bez przetargów podaje się kasę i jakby za mało to jeszcze kredyty zaciąga się bo lokator zapłaci mam tez podejrzenia iż owe spółki to wyglądają na kolesiowe lub rodzinne układy ponieważ wykonawstwo i nadzór prac zerowy
A ja mam mieszkanie w spółdzielni Skarbek o metrażu 73 m.Roczny koszt ogrzania wyniósł ponad 3 tyś zł.
Współczuję wszystkim, ale gdzie Państwo byliście przez tyle lat?
Czy chodziliście na zebrania grup członkowskich, kto wybrał Waszego przedstawiciela „Pani – Pan”-wątpię, wybierają ich ludzie Spółdzielni jak pani Prezes, czy niby jej zastępca, tak na marginesie nie wiem po co tam jest?
Ale nie mi oceniać jego kompetencje – sami pewnie teraz ocenicie?
Prawdopodobnie ciepło w Łęczyńskiej Energetyce trzeba zamawiać, ale najgorsze jest to, jak zgadnąć ile trzeba przypisać na dany blok?
Dopytajcie Kto w spółdzielni to robi?, bo nietrafione zamówienie jest kosztowne.
Kto to wyliczał? tu bym szukał winowajcy 😉
Co miesiąc są prowadzone odczyty mierników cieplnych w Waszych blokach ( są one w węzłach cieplnych ).
Dwóch pracowników co miesiąc odczytuje zegary i mierniki w węzłach cieplnych a wszystko jest udokumentowane w Spółdzielni i w Łęczyńskiej Energetyce, bo jeden pracownik jest ze spółdzielni a drugi z łęcz. energetyki.
Wszystko to jest do sprawdzenia, bo na tej podstawie prowadzone są rozliczenia finansowe i niech Was Zarząd w CH. nie robi.
Każdy miesiąc można sprawdzić oddzielnie, licznik jest w węźle w piwnicy w bloku a mieszkanie Wasze wiadomo do którego węzła cieplnego jest podłączone i to jest niepodważalne.
Firma rozliczająca podzielniki przelicza jednostki z podzielników na to co odczytały mierniki w węzłach, oczywiście doliczają swoją prowizję za odczyt podzielnika, uzupełnienie tzw. „fiolki” i gotowość i tak to się kręci.
Nikt nie potrafi Państwu powiedzieć ile kosztuje tzw. jedna „KRESKA” na podzielniku – Nikt tego Wam nie POWIE! 100%-szkoda pytać.
Za M3 wody wiemy, za śmieci wiemy a za ciepło? – mamy tylko płacić.
Wszystko to się obraca wokół naszych kieszeni lokator to szary „członek” 😉 w spółdzielni ma płacić i najlepiej aby Zarządu nie krytykował – regularnie wnosił opłaty i nie zalegał z czynszem.
A oni postarają się wybrać w przetargu „najlepszego”$$$ 😉 wykonawcę i wszyscy jakoś przeżyjemy.
Chodźcie na zebrania lokatorów w spółdzielniach , bo Oni wszystkich mają za maszynki do płacenia.
Powodzenia, w grupie można zdziałać dużo.
kilka lat temu spółdzielnia popełniła błąd przy „zamówieniu ciepła” między blokami. Nagle wszyscy w jednym bloku mieli niedopłaty nawet nie używając kaloryferów w drugim bloku odwrotnie. Sprawa była w sądzie ale po zsumowaniu rachunków z 38 mieszkań kwota była za mała żeby sąd się w ogóle tym zajął (nie pamiętam dokładnie ale kwota powinna chyba przekraczać 100 tyś a tu było mniej)
jaka spółdzielnia taki i sąd
Drodzy lokatorzy spółdzielni Skarbek odbiorcy ciepła z Łęczyńskiej Energetyki
Pierwszym problemem jest przesył ciepła z Bogdanki do Łęcznej rury ciepłownicze mają kilkadziesiąt lat są wykonane w starej technologi tracą dużo ciepła i ze starości pękają,chyba pamiętacie żałosne usuwanie awarii w zeszłym roku!
Drugim problemem są ciepłomierze które parują także latem.Dostawca ciepła wystawia rachunek,a Spółdzielnia musi podzielić tak aby nie dokładać.
Reasumując Energetyka i Spółdzielnia to są firmy które mają przynosić zyski a nie straty i szary człowiek ma płacić a nie robić ”dym”.
Pozdrawiam
No chyba jesteś chory ,albo pracownik spółdzielni: my mamy płacić za stare rury i dawać zyski spółdzielni i Bogdance ?Dym trzeba zrobić prezesce ,to jak jeden ma dokładać,a drugi ma zwrot ,to niech podzieli po równo na każdego właściciela i właśnie oto chodzi ,że najlepiej niech rozliczają z metra,a podzielniki niech sobie wstawią w swoje ….
sprawa dotyczy nie tylko starych rur na pomalowanie balkonów i wymianę blachy w wiatrołapach przed blokiem spółdzielnia bierze kredyt w setkach tysięcy złotych nie widzieliśmy na dzień dzisiejszy rozliczenia kosztów oczywiście do spłaty są lokatorów n.p.wodociągi podwyższają ścieki o 3 gr a rachunek w spółdzielni już o 6 gr x na 1 mieszkanie ile to na tych grosikach ma spółdzielnie zysku ??????????????????????????
A może trzeba wymienić zarząd spółdzielni?
Trzeba zwołać Nadzwyczajne Zgromadzenie z inicjatywy mieszkańców.
za bardzo w piórka obrośli z nikim się nie liczą najwyższy czas opłacać tego typu bandę
oraz wybrać z każdego bloku po 3 osoby nie jako rada dla prezeski a jako czynnik lokatorski w sprawach zwołanie zebrań i kontroli takich działań spółdzielni
Mnie też zaskoczyła wysokość dopłaty. Mieszkam przy ul. Górniczej 19. Do tej pory częściej miałam nadpłaty niż dopłaty, a te były od 100 do 300 zł. a teraz jest dopłata 1000,- zł. Złożyłam reklamację, byłam w Spółdzielni, twierdzą że wszystko jest OK chociaż niektóre wyniki wydają im się dziwne. Nie mam, jeszcze odpowiedzi ale pewnie dostanę odmowę jak inni. Myślę, że jedyna droga to trzeba się zorganizować i spowodować zmianę sposobu rozliczania ciepła na sensowny i sprawiedliwy. Może ryczałt z metra jest takim rozwiązaniem, ale pewnie trzeba by zasięgnąć opinii niezależnych fachowców jaki system wybrać. Zgadzam się z tym, że to władze spółdzielni są dla nas i powinny działać w naszym interesie a nie odwrotnie. Trzeba im o tym przypomnieć.
u mnie jest identyczna sytuacja zawsze nadpłata od 100 do 300 zł a teraz dopłata 880 zł, mieszkam przy ul. Górniczej 7. Reklamację dostałam odmowną…
A może należałoby napisać pozew zbiorowy, przejść po mieszkaniach, zebrać podpisy i przekazać sprawę odpowiednim organom państwowym, jednocześnie zawiadamiając 4 władzę- media nie tylko lokalne. A ponadto może bardziej skrupulatnie zobligować Radę Nadzorczą do spełniania swojej roli tj. II Zakres Działania Rady Nadzorczej paragraf 7 pkt 1 ppkt 6), 14) oraz 2. Regulaminu Rady Nadzorczej.
jestem jak najbardziej za… dostałam reklamację odmowną… poprosiłam o sprawdzenie podzielników czy działają poprawnie i dostałam odpowiedź że owszem sprawdzą ale na mój koszt…
Ja miałem dopłaty rok w rok jakieś ok. 100 zł a ew tym roku niespodzianka, po założeniu tych złodziejskich mierników ciepła na grzejnikach przyszło do zapłat ponad 500 zł. To jakieś oszustwo bo w tym roku jak i w poprzednich wykorzystywałem ogrzewanie identycznie. Zrób my coś z tym albo z tymi co źle zarządzają tą spółdzielnią!!!
Problemem nie jest to czy w spółdzielni są podzielniki czy też nie. Chodzi o proporcję pomiędzy kosztami stałymi a zmiennymi wynikającymi ze zużycia (w naszej spółdzielni wynosi ok 30% koszty stałe a ok 70% koszty zmienne) co jest wyjątkowo niekorzystnym i niesprawiedliwym sposobem rozliczania. Kolejnym problemem jest to, że ten sposób rozliczania uwzględnia tylko jedno źródło ciepła jakim jest kaloryfer. Nie uwzględnia natomiast przenikania ciepła od sąsiadów na niższych piętrach. Polecam zapoznać się z artykułami profesora Cezarego Pieńkowskiego z Katedry Ciepłownictwa na Wydziale Budownictwa Politechniki Białostockiej. Bardzo dokładnie opisuje mechanizm i absurdalność takiego sposobu rozliczania. Jest to w dużej mierze wynikiem braku precyzyjnych uregulowań prawnych.
Proszę zażądać stanu licznika głównego i kwoty za ogrzewania tego węzła. Zebrać dane od mieszkańców i zobaczycie czy was okradają czy nie. Walczenie indywidualne nic nie da.
Tylko prezeska nie udostępni ,bo powiedziała,że zarząd ma tylko wgląd do spisu z licznika głównego,a my musimy płacić i siedzieć cicho.
za takie olewanie lokatorów na taczkach może wyjechać za komuny mogła tak zbywać ludzi a teraz podcina gałąź na której siedzi
my o dziwo mamy nadpłatę 350 zł a zawsze było ok 400 zł dopłaty. Grzane jak zawsze w kuchni zakręcony kaloryfer cały sezon i wskazanie było 0
Jak mogło być 0 w kuchni to nie gotujecie i nie pieczecie ja mam w kuchni zakręcony kaloryfer i mam 800.800 zużycie .Jak jest temperatura z ogrzewania piekarnikiem to właśnie nabija i wtedy płacę za gaz prąd i ogrzewanie niech nikt nie opowiada bajek.Mało tego w Batorym w kuchniach nie ma opomiarowania.
no mam zero wpisane w rozliczenie a piekę gotuje itp więc nie wiem od czego to zależy
Kochani trzeba złożyć zawiadomienie do prokuratury Cba to są organy prawa i powinno to wyjaśniać tego tak w normalnej miescie nie można zostawić ,moze podrodze zajada do PGKIM bo tam też warto zapytać co się dzieje ….
Do osób komentujących poniżej. Dobra rada! Zgłoście to do Jaworowicz. Będzie rozgłos w całej Polsce!
U mnie w tym roku dopłata do ogrzewania 30zł, niby grosze, ale przez całą zimę mieszkanie stało puste. Wiosną wróciłam z zagranicy i dopiero wtedy włączyłam ogrzewanie. Dodam, że w poprzednich latach zawsze była nadpłata, chociaż w mieszkaniu ogrzewanie działało nieprzerwanie przez całą zimę.
Może jakiś pozew zbiorowy? Chętnie dołącze.
możemy być przygotowani na następne inicjatywy do osuszania portfeli mieszkańców są to miedzy innymi wspaniałe propozycje filtry do wody które to nabyć może każdy a nie płacenia cwaniaczkom i trucia się chemią dopuszczając spółki bez sprawdzenia z US Sanepidu Wodociągów i bezwarunkowo dopuszczenia do użytku zgodnie z normami W Polsce i w Całej Unii Europejskiej jest to narażeniem mieszkańców na wysyp chorób nowotworowych (czerniaki )e.c.t.każdy związek soli w połączeniu z mydłem żelem balsamem zachodzi w różne reakcje i ble zadrapanie na skórze jest ryzykiem wystąpienia w/w zachorowań ———————zanim coś dopuścicie do użytku nie pytajcie za ile???????????????????pytajcie o normy i zdrowie dzieci
Ja od 2005 roku zawsze miałam nadpłatę przynajmniej 150 zł. Od kiedy są nowe p odzielniki mam dopłatę i to 880 zł!!!pytam się skąd to wzięli. Napisałam reklamację i sprawdzenie podzielnikow i oczywiście dostałam odmowną decyzję a p odzielniki owszem sprawdzą mi ale na mój koszt !!! To jest straszne!!! Nigdy nie miałam takiej dopłaty! !! Trzeba coś z tym zrobić
To jest jakaś ogólnie mówiąc TRAGEDIA!!!! U nas zawsze były nadpłaty może nie jakieś kolosalne ale zawsze… A teraz dopłata prawie 800 zł Pisałam odwołanie i tą ich śmieszną REKLAMACJĘ, ale to nic oczywiście nie dało SKARBEK milczy a ta cała ista odpisała że jest wszystko w porządku i trzeba płacić (reklamacja nie uwzględniona). Jestem ciekawa kiedy ktoś zrobi z tym BURDELEM porządek. Pytałam czy mogą to dziadostwo zdemontować i naliczać inaczej to powiedzieli że będzie jeszcze drożej i się nie opłaca (ciekawe komu czy ludziom czy spółdzielni) Może mieszkańcy powinni się zebrać i coś z tym zrobić bo kto to słyszał takie dopłaty.
w całej Unii Europejskiej po sezonie są zdejmowane urządzenie a z początkiem sezonu zakładane ponownie
Mam dwa mieszkania: z podzielnikami i bez podzielników. Mieszkanie bez podzielników- koszt za centralne ogrzewanie niższy od kosztów z podzielnikami. Podzielniki nie są urządzeniami pomiarowymi nie mierzą ciepła. Podzielniki to okradanie właściciela mieszkania, służące dla lobby podzielnikowych i prezesa spółdzielni.
http://serwisy.gazetaprawna.pl/nieruchomosci/artykuly/1069607,prezesi-oslabieni-gora-spoldzielcy-skorzystaja-tez-dluznicy.html
http://cybernecik.pl/oszustwa-z-centralnym-ogrzewaniem-czyli-jak-robic-ludzi-w-konia/2/
W poprzednich latach był z reguły zwrot lub mała dopłata. W tym roku, po wymianie na te elektroniczne 'cuda’, wyszła dopłata… prawie 2000 zł.
Grzane jak zawsze. W kuchni grzejnik zakręcony całkiem, a wskazał najwięcej: ponad 2700. Sypialnia grzana 'od święta’, wskazanie ponad 2400. Salon grzany częściej, wskazanie prawie takie samo jak w sypialni.
Będziemy się odwoływać.
Tymczasem art. 45a pkt 12 ustawy Prawo energetyczne stanowi, iż w przypadku stosowania metody wskaźnikowej, regulamin rozliczeń powinien dopuszczać zamienne rozliczanie opłat za ciepło na podstawie powierzchni lub kubatury lokali oraz określać warunki stosowania zamiennego rozliczania. Zarazem jednak brak przepisu prawa, iż ów zamienny sposób powinien wyliczać koszty za rzeczywiste zużycie. Wyzyskują to zarządcy budynków w regulaminach rozliczeń umieszczając zapisy mające charakter wyrafinowanej sankcji zamiast zamiennej metody rozliczania opartej o powierzchnię lub kubaturę. Do typowych należy stosowanie krotności średniego kosztu ogrzania metra kwadratowego lokali albo stawek opartych o najwyższe wskazania. Konstrukcja represyjnego przepisu w regulaminie spółdzielni
Dochodzi zatem do ignorowania podstawowej zasady wyrażonej w przepisie prawnym, iż opłaty powinny być ustalane w sposób zapewniający wyłącznie pokrycie ponoszonych przez odbiorcę kosztów zakupu energii. To godzi w interesy posiadacza lokalu.Wszyscy mieszkańcy spółdzielni Skarbek musimy się zmówić i poprosić Panią Senator Lidię Staroń o przeprowadzenie kontroli rozliczeń spółdzielni.Nie może tak być ,że wybrane osoby będą decydować za wszystkich lokatorów i narzucać swoje przepisy bez prawne ,to my jesteśmy właścicielami mieszkań i my chcemy decydować za co płacimy.
Najbardziej sprawiedliwe rozliczenie było by z metra mieszkań.Spółdzielnie narzucają bo mają w tym interes.Nie ma przymusu żeby spółdzielnia narzucała właścicielom mieszkań zamontowanie opomiarowań mogą właściciele się zrzec opomiarowań i wtedy spółdzielnia ma obowiązek zdemontować te urządzenia i rozliczać z metrażu
A ja mam 600 zł zwrotu. Mam nowo ocieplony blok i przez sezon nie grałem w ogóle. Podzielniki są tak skonstruowane że monitorują różnice temperatur na kaloryferze i w pokoju. Jeśli różnica jest za duża to odczytują to jakby kaloryfer działał. To znaczy że jak rozpalimy sobie ognisko na środku pokoju, albo włączy elektryczna fajerkę to licznik będzie wskazywal jakby kaloryfer był włączony. Kluczem jest utrzymywanie podobnej temperatury w pokoju i na kaloryferze.
To w takim razie w kuchni nie wolno gotować i piec .Piekarnik nagrzewa pomieszczenie kuchni ,a licznik ciepła nabija i co płacę podwójnie za prąd i ogrzewanie paranoja.http://wdolnymslasku.com/2017/08/15/poczatek-zmian-w-spoldzielniach-mieszkaniowych-koniec-panstwa-w-panstwie/.
Podzielniki wymyśliły spółdzielnie nikt z lokatorów nie zaprzeczył i mamy skutki .Każdy z nas płaci przez cały rok zaliczkę na grzanie ,spółdzielnie zamawiają ciepło z Bogdanki na każdy blok przypada jakaś określona ilość tego ciepła i każdy blok powinni rozliczać z metrażu ,bo w takim razie po licho płacimy przez cały rok zaliczkę na ogrzewanie i marźniemy i zawilgocamy mieszkania.Można żądać zdjęcia opomiarowań tylko trzeba ,żeby 55% podpisało się lokatorów.Znam gdzie zrzekli się lokatorzy opomiarowań i nie mają problemów z dopłatami tylko albo na zero ,albo zwrot.
Jestem za, chętnie się dołączę do zbiorowej akcji, częściej miałam zwroty niż niewielkie dopłaty, a teraz mam ponad tysiąc zł dopłaty. Złożyłam reklamację ale pewnie nie uwzględnią, więc zorganizujmy się żeby to zmienić.
sa osoby ktorych w ogole nie bylo w mieszkaniu przez zime a maja ogromna sumkę do zaplaty. przeciez to logiczne ze spoldzelnia oszukuje lokatorów. UWazam ze trzeba iśc z tym do sadu a na pewno takich osob jest wiele i sprawa do wygrania
Ta banda ma jakiegoś przełożonego, który powinien się tym zająć. Ale znając łęczyńskie standardy, wiadomo co można zrobić ze skargami.
Niestety nie tylko w SM SKARBEK takie cuda jeżeli chodzi o ogrzewanie. Jestem ze spółdzielni WSPÓLNOTA i za tamten rok był zwrot teraz dopłata ponad 1000zł. Oczywiście napisałam odwołanie, ale cisza… To są jakieś kpiny i wyłudzenie pieniędzy. Nie dość, że czynsz skandaliczny to jeszcze im mało…
Wyrzucają rodziny za grosze na bruk,każą płacić odsetki wzięte z nieba a sami to samo lokum sprzedają kilka razy.Z tą bandą nikt się nie dogada.
Hehe w tej spółdzielni rządzi od lat klika zło%ziei. Mieszkania też sprzedają po dwa razy,a wyrzuconym lokatorów po latach każą za to samo mieszkanie długi spłacać. To się nazywa biznes przy korycie.
No, ale dopłata kilkaset zł * kilkaset mieszkań, to jest nagle kilkaset tysięcy zł więcej. No to jak, wcześniej spółdzielnie/dostawca ciepła dopłacał do interesu? Chyba sami powinni widzieć, że coś jest nie tak.
A ja bym sprawdził model danego miernika. Niektóre z nich były wycofane w .de parę lat temu. Może trafiły jakimś cudem po okazyjnej cenie do LLE? Druga sprawa – nie potrzeba Wam sprawdzać nic – wystarczy, ze monter nie tak ocenił model grzejnika albo zamontował jedno żeberko w lewo i prawo. Poza tym większość z nas ma grzejniki żeliwne a one tak trochę inaczej oddają ciepło zakumulowane niż współczesne… a licznik liczy dalej. Włączysz na pół godziny, wyłączysz i teoretycznie nie powinno już liczyć. A liczy 😉
Także – model grzejnika i zapytanie do Wujka Google „ISTA {model} problem” i szukanie w niemieckich internetach. Wyniki mogą być ciekawe.
http://casim.blog.pl/podzielniki/
http://ino.online/blogi.php?e=1&w=11837&us=185
taki komentarz znalazłem sprzed kilku lat. Chodziło wtedy o podzielniki firmy ISTA
„Kilka lat temu była afera że podzielniki to jakiś przekręt i wycofują je całkowicie z Niemiec i wtedy zaczęły robić furorę w Polsce. Montowano je wszędzie gdzie się da i nagle okazywało się, że wszyscy płacą więcej niż przy rozliczeniu ryczałtowym. Ja się cieszę, że spółdzielnia w której mieszkam nie wpadła na ten genialny pomysł i ciągle mamy tradycyjne rozliczenie z licznika głównego i podział wg. metrażu. Zazwyczaj wychodzi, że jest nadpłata w stosunku do zaliczek pobieranych w czynszu przez cały rok.”
Poczytajcie też w sieci ile osób jest zaangażowanych w sprawę. Trzeba zapytać skąd spółdzielnia nabyła te podzielniki.
http://forumbrzeg.pl/ppadd/viewtopic.php?p=372771
http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic1179111.html
Witam, mieszkam w bloku na Staszica 11 w ubiegłych latach miałem dopłatę około 200 zł a tym roku ponad 1000 zł. Dodam, że mnie z żona więcej nie ma w domu niż jesteśmy i z tego względu kaloryfery mniej grzały niż w latach ubiegłych a dopłatę mamy wyższą. Chętnie wspólnie podejmiemy jakieś kroki w wyjaśnieniu tej sprawy.
Ja wszystkie kwity z ISTY trzymamod 7 lat jak mieszkamy i takie same mam wskazniki jak w tamtym roku, tyle że wtedy dopłata była 100zł teraz jest 350zł. W rozliczeniu widzę że jest rata za podzielnik i droższe koszty x metraz mieszkania stąd cena w górę… A kto je wymieniać chciał? Spóldzielnia, dlaczego ja mam za to gówno płacić? Jeśli mam im płacić to niech biorą koszty na siebie a nie płace za ciepło,płace za podzielnik i jeszcze za to że ktoś to odczytuje. Skończy sie na tym że to wyrwe w pizdu i tyle
Brak mi slow. Woda droga, rachunki drogie. W Warszawie w niektórych aspektach jest taniej. Czy to nie dziwne? Ram jest tak wiele do roboty, a w Łęcznej jedno wielkie g…
Niestety, ale we Wspólnocie jest to samo. Po lecie już kilka jednostek naleciało. A rachunki są kosmiczne. Wcześniej niewielkie nadpłaty, a teraz dopłata 1500zł
Bardzo mi przykro, ale we Wspólnocie dzieje się to samo. Rachunki tylko niektórym wzrosły i to bardzo. Zamiast dopłaty 1000 zl jest 2000. Z nieba to się nie wzieło.
Dokładnie tak samo jest u mnie. Rachunek za ogrzewanie skandaliczny. Napisałam odwołanie, ale cisza… Zobaczymy co dalej będzie. Nie dość, że spółdzielnia w samym czynszu najdroższa to jeszcze takie cuda.
Z tym podzielnikiem w regale to dobre jest 😀 Może wszyscy mieszkańcy powinni sobie zrobić taki zbieracz kurzu na półeczce w postaci podzielnika? 🙂 „Wspólnota” na szczęście zamontowała nam już zdalne podzielniki elektroniczne, w tej chwili mam naliczone 0 jednostek. Z rachunków też jestem zadowolony. Z tymi parowymi zawsze tak było, że grzanie jeszcze się nie zaczęło a już prawie jednostka powyżej zera była wyparowana. Walczcie o elektroniczne.
Kupa zło%ziei w tej spółdzielni rządzi klika a lokatorów mają za zarazę.