„Czy my w ten sposób oszczędzamy na wysoką pensję burmistrza?” – pyta mieszkaniec Starego Miasta. Od kilku dni na ul. Piłsudskiego nie świeci się ani jedna latarnia. To nie jest pierwszy raz, na tej ulicy, takie sytuacje zdarzają się dość często.
Urząd miejski nie radzi sobie nawet z tak prostą rzeczą jak naprawa oświetlenia. Przecież tu już dawno powinien być wezwany przedstawiciel zakładu energetycznego – pisze mieszkaniec i przesyła zdjęcia.
Jak sami widzicie, jedynym źródłem światła są tu szyldy sklepowe i przejeżdżające samochody.
Może powodem takiego stanu rzeczy, jest fakt, że ul. Piłsudskiego leży bardzo daleko od urzędu miejskiego. Okokoło 100 metrów…
Na Krasnystawskiej ostatnio tez egipskie ciemności.
wiecie co ? niech pogasi wszystkie lampy – niech zacznie świecić przykładem , ale czy potrafiiiiiiiii ?
Z niczym Włodarski sobie nie potrafi poradzić. Nawet z głupimi latarniami. Tylko by pieniędzy więcej chciał. A to podatki, a to śmieci.
Wielki sukces burmistrza!!! Tylko dziś latarnie zostały zapalone 😆😜znając go to na pokaz
Nieprawda, nie świecą się już 3 czy 4 dzień.