Falstart placu wodnego

Pamiętacie jeszcze kompromitację z „nowoczesnym targowiskiem” w tle? (LINK). Jeśli już zapomnieliście ile było terminów otwarcia, będziecie mieli doskonałą okazję aby sobie przypomnieć. Otóż od czerwca w lokalnych mediach pojawiają się (mogę się tylko domyślać, że pojawiają się za sprawą jakiegoś urzędnika) artykuły dotyczące uruchomienia placu wodnego (nie jest to fontanna) na rewitalizowanym rynku Starego Miasta w Łęcznej.
Z czerwcowego wydania „Dziennika Wschodniego” dowiedzieliśmy się, że „fontanna” powinna ruszyć już w połowie lipca (LINK). Minął lipiec, rozpoczął się sierpień. I co? I dzisiaj znów przekonują nas, że uruchomienie nastąpi jeszcze w sierpniu… (LINK do artykułu z 12:30) To aż dziwne, że urząd, mając za sobą tyle kompromitacji, nie nauczył się, że może jednak warto najpierw coś zrobić, a dopiero później o tym pisać. Może być też tak, że całe zamieszanie to dzieło urzędnika, który na siłę próbuje udowodnić swoją przydatność w pracy, wysyłając informacje z takim natężeniem, że koniec końców zamiast informacji mamy dezinformację.

W komentarzach możecie szacować termin pierwszego „wodotrysku”. 😉

/kilkanaście minut później/
PS. To niesamowite, jaką siłę rażenia może mieć zwykły blog. Zaledwie kilkanaście minut po publikacji tego artykułu, na placu wodnym pojawiła się woda. Oczywiście wszystko może być zbiegiem okoliczności ale niech mi ktoś powie, że miejscy urzędnicy nie czytają bloga LLE24 😉 Jak widać, „da się” tylko sprawę trzeba odpowiednio nagłośnić!

Udostępnij ten wpis!

6 przemyślenia na temat „Falstart placu wodnego

    1. „Na pewno” był to przypadek 😉 Zauważ jednak, że wczoraj po 12:30 za pośrednictwem Radia L dowiedzieliśmy się, że fontanna potrzebuje jeszcze kilku dni na uruchomienie, bo nie ma jeszcze zasilania. Tymczasem niecałe 3 godziny później (około 40 minut po artykule na LLE24) woda poleciała „sama” 😉

  1. Przecież już działa. Właściwie to cały czas tam ta fontanna była tylko, że nie zawsze woda leciała. Przecież tam są włączniki i wyłączniki czasowe i one tak były ustawione żeby woda zaczęła płynąc w fontannie wczoraj.

  2. Czy w jakimś mieście ktoś widział by rzecznik urzędu miejskiego pisał na niby rzetelnym, niezależnym portalu? I to jak pisze.Chyba naprawdę próbuje udowodnić swoją przydatność w pracy w tym urzędzie. Ale po co zakłamywać rzeczywistość? Bartol tego nie robi, pisze prawde i ludzie to doceniają.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.