Jak informują mieszkańcy Starego Miasta w Łęcznej, kładka donikąd, za którą Leszek Włodarski zapłacił około 2 miliony złotych, zaczyna się rozpadać. Inwestycja została oddana do użytku zaledwie rok temu.
„To, co dzieje się na kładce, może doprowadzić do tragedii” – piszą zaniepokojeni mieszkańcy.
Jak widać na przesłanych fotografiach, doszło do rozpięcia się barierek na kładce. Jeśli przyjrzycie się bardziej, w szczelinie, która powstała dostrzeżecie przewody (być może elektryczne).
Mieszkańcy zauważają, że rozpinanie się barierek może doprowadzić do tego, że ktoś wypadnie na jezdnię. Dodatkowo odsłonięte przewody mogą doprowadzić do porażenia prądem.
Straż miejska jak dotąd nie zauważyła problemu. Być może z samochodu gorzej widać…
Za nadzór inwestorski nad budową kładki zapłaciliśmy ponad 38 000 PLN (LINK)
Tak sobie myślę, że „nasz” akrobata nie wykonał w tej kadencji żadnej inwestycji, która nie skończyłaby się jakąś fuszerką lub jak w wypadku zakątku relaksu(LINK) – wstydem na cały kraj. Co można więcej dodać…
A może Wy pamiętacie jakieś sukcesy? Napiszcie o nich koniecznie w komentarzach.
Więcej patelni niech dudni tą drogą to i rynek pomału rozwagą,więcej patelni….
eee tam zima przyszła i metal się kurczy. Taka będzie obrona ratusza 🙂
niby zdjęcie z nocy ale widać lepiej niż na miejskim monitoringu w dzień
Z tych kamer, znaczy się z kamery, jednej kamery….
Niewiarygodne. Powiedzcie, że te zdjęcia to fejk i to się nie dzieje naprawdę 🙂